Nie wiem jak się ashwa łączy z wenlą, ale ja biorę citalopram wraz z ashwą i nic strasznego się nie dzieje. Żadnych interakcji nie odczuwam.

Poszło dwa razy, żadnych negatywnych reakcji nie doczekałem. Lekki chillout, lekki clearhead, bede se musial kupic pakę, bo tera to matce 2 kapsulki podebralem :P

Bralem kiedys w duzej dawce (kolo 5g standaryzowanego ekstraktu, chyba 5:1 to bylo czy cos). Podnioslo mi mocno testosteron, z ktorym byly problemy (z 492 na cos kolo 750). Niestety, taka dawka sprawiala, ze w ciagu dnia nie mialem sily funkcjonowac, po prostu musialem klasc sie do lozka i spac, bo nie mialem sily stac na nogach, wiec zaprzestalem suplementacji.

Do dzis mam testosteron na dobrym poziomie (pewnie bez suplementacji cos kolo tego co wtedy), ale niekoniecznie efekt sie utrzymal, zmiana diety i trybu zycia tez pewnie miala wplyw. W kazdym razie robilem badanie troche po zaprzestaniu suplementacji i bylo ponad 600, wiec wiecej niz przed ta "kuracja".

Nie wiem czy taka dawka byla madra, ale bylem zdesperowany (mialem lekkie stany lekowe na takim niskim testosteronie, to nie jest dla mnie odpowiedni poziom, naturalnie mam wysoki). Teraz czasem biore jakas ludzka dawke, ale dzialania takowej ne czuje w ogole (jak z wiekszoscia suplementow zreszta).

Warto tez wspomniec, ze mialem ogromne problemy z przewleklym stresem (sam bym to jako PTSD zdiagnozowal, tragedia. Jeden trzask w nocy i taki atak paniki, jakby mnie stado lwow gonilo), wiec bylo duzo kortyzolu do zbijania. Moze u zdrowej osoby tak nie zadziala.

Bzdura, nie wszystkie są lipne, ja mam extrakt standaryzowany z Indii 7% witanolidów, działa tak samo jak Nalewka którą też miałem lecz jest zbyt droga. Jeżeli kupujecie Ashwagandhe w kapsułkach to zawsze 7% witanolidów i ważne jest to aby była produkowana w indiach czyli tam skąd pochodzi. Miałem dwa produkty które było wielkim shitem jeden był produkowany w PL drugi w USA.

Też tak macie że po tym chce wam się spać? Zażywam ashwagandhę od 3 tygodni i jedyne co po niej zauważyłem to większe zmęczenie, ciągle mi się spać chce, dlatego zacząłem używać pod wieczór. Ale za to śpi się naprawdę fajnie.

Jakie dawki stosujesz? i ile % witanolidów?

Tracershy33 - jak za dużo bierzesz, to możesz czuć się senny i zmęczony. Ja tak miałem na początku, gdy z rana łykałem czubatą łyżeczkę. Pracuję w sklepie, gdzie mamy sproszkowny korzeń ze Sri Lanki. Nie na darmo ashwagandha zwie się Witania ospała (Withania somnifera) :-) Zmniejsz dawki w ciągu dnia i senność powinna zniknąć. Za to wieczorem wal więcej - w Indiach medycy polecają ashwę przy zaburzeniach snu u alkoholików (i nie tylko).

Na razie kupiłem kapsułki z medverity tak z ciekawości, ekstrakt 7%witanolidów. Biorę 900mg dziennie podzielone na 2 porcje.
Jest po tym jakiś taki luzik większy, nawet bym powiedział coś w stylu sedacji, no i senność. Przestałem brać w południe jak na początku. Teraz pod wieczór. Będę brał chyba przed snem po prostu.
Następnym razem będę testować jakiś susz.

Ekstrakt 7%witanolidów jest mocny :-D ja też na starcie przesadziłem waliłem 3g to przez kilka dni chodziłem nie przytomny tzn nie to żeby źle mi było ale taki mega chill :D

Czy ashwa wzmacnia działanie benzodiazepin?