Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Od kilku miesięcy biorę fluoksetynę i nagle kiedy moje życie zaczęło się stabilizować i poznałam miłość, to po spędzeniu czasu z tą osobą czuję jakbym miała zjazd. Potrafię spać całe dnie i czuje się gorzej sama ze sobą. Zanim zaczęłam brac antydepresanty miłość wywoływała u mnie chęci do życia, a teraz czuje jakbym ich nie miała. Sam czas z tą osobą sprawia mi radość, ale gdy zostaje sama nie umiem sobie poradzić ze sobą i czuje brak chęci do życia i ogromną senność.
Czy fluoksetyna może mieć wpływ na to jak się czuje?
  • 106 / 36 / 0
Może, wszelkie objawy związane ze spłyceniem emocji, apatią, anhedonią mogą być skutkiem ubocznym leków zwłaszcza po dłuższym czasie brania (większości, ale nie wszystkich). Powinnaś pogadać z lekarzem, niestety różnie do tego podchodzą bo te problemy długo bagatelizowano i do teraz nie każdy się tym przejmuje ale może zaproponować zmianę leczenia.
  • 1974 / 519 / 0
Antydepresanty > miłośc
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 501 / 18 / 0
Wszystkie SSRI i SNRI będą spłycać emocje i uczucia. Mnie o tym nie ostrzeżono. Albo antydepresanty albo miłość.
  • 105 / 14 / 2
@PeTek89 podbijam. szczególnie zauważalne jest to w przypadku zaburzenia osobowości typu borderline (stety niestety, to ja). ostatnimi czasy zdałam sobie z tego sprawę, że będąc na wyższej dawce tego leku w miłości nie ma w ogóle polotu, jest sztuczna, jakbyśmy byli jakimiś warzywami. w końcu przestajesz czuć jakiekolwiek uczucia do danej osoby (akurat w moim przypadku powodem grajacym glowna role w zaniku uczucia do niego bylo dodatkowo zaniedbanie ze strony bylego partnera).

ale powiem tak;

border bez lekow = uczucie tak intensywne (passionate love) jak u żadnego innego człowieka, jest to uczucie w którym płomień nigdy nie gaśnie (nie licząc gwałtownych zmian nastroju)

border na lekach = ustabilizowanie emocjonalne, spłycenie emocjonalne, kontrola nad złymi emocjami, które wcześniej były zbyt intensywne, ale co za tym idzie, brak tego płomienia miłości, niemalże całkowity zanik namiętności, nabuzowanie serotoniną,
np. jeżeli bierze się lek rano i partner chce się poprzytulać i coś porobić to nie ma chuja że bedzie taki border mial na to ochoty. bedzie chcial sie ruszac, robic inne rzeczy, libido jest martwe (u kobiet), nie bedzie się odczuwało tych samych emocji, jakie by odczuwało się nie będąc na lekach, nie bedzie sie nawet chcialo zbytnio przytulać

aktualnie biorę najmniejszą możliwą dawkę sertraliny 1/4 tabletki 50 mg, czyli jakieś 12,5 mg i udaje mi się uzyskać ten balans, chociaż cechy borderowe przebijają się tutaj w znacznym stopniu, niedługo idę do nowej psychiatry, może przepisze mi w końcu lek, który będzie dla mnie dopasowany.

jednym zdaniem; powracam na hype z przytupem %-D
Wyślij mi PMkę, a wyjawię Ci, kogo najlepiej unikać : )
  • 425 / 50 / 0
Mam podobny problem ale wystąpił on już przed podjęciem leczenia fluoksetyną, nie wiem czy to przez nieudany związek 5 lat temu i ze nie mogę sobie nikogo znaleźć bo się boje ze znowu się za bardzo wczuje i przy zerwaniu będę miał jazdy gorsze niż po DXM czy tez przez ciągi na benzo, głównie na alprze, gościnnie także clony w mixach z opio i alko w zeszłym roku
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Po jakimś czasie wracam tu i mimo że dojrzalsza, to problemy nadal są. Był rok bez tabsow po czym weszłam w związek z cudownym chłopakiem, mam super pracę ale przyszła depresja, trudna do zaakceptowania bo przecież nie mam powodów. A dosłownie nie chce mi się wstawać z łóżka. Widzę podobne objawy jak kiedys - przy chłopaku jest dobrze, ale gdy zostaję sama to najchętniej przespałabym ten czas. Zaczęłam też brać narkotyki z partnerem i doszło do tego że nie potrafiłam wyjść z domu bez tego. Ograniczyłam to, poszłam do psychiatry żeby dostać coś co mi pomoże, dostałam sertanil który w ogóle na mnie nie działa. Dosłownie sprawia że tęsknię za narkotykami. Za tym żeby poczuć się super. Źle mi z samą sobą. Nie potrafię docenić cudownego życia które mam, bo mam wrażenie że na nie nie zasługuje. Jest ciężko. Mam 24 lata i nie chce umierać ale nie wiem jak żyć. Chodzę do terapeuty ale to nic nie zmienia. Czy są jakieś leki na to?
Pozdrawiam wszystkich czytających i przesyłam wsparcie
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?

Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.