Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 2881 / 235 / 0
Siema, dawno temu w Newsach na Hajpie czytałem, że istnieje substancja (chyba z Ameryki Południowej jakieś plemiona z tego korzystają,jakieś plemiona z tego korzystają, konkretnie z jakiś żab, innych płazów albo węży, obstawiam to pierwsze), która podana człowiekowi w odpowiedniej dawce jest w stanie wprowadzić go w stan anabiozy/letargu nawet na kilka dni.
Za wiki:
Wikipedia pisze:
Odwracalny, przejściowy stan skrajnego obniżenia aktywności życiowej (tzw. pozornej śmierci) organizmu
Ktoś kojarzy co to jest ? Od dłuższego czasu chodzi mi to pytanie po głowie a za cholerę nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć. Odrzucam ibogainę i raczej bufoteninę, choć w "klimatach" tej drugiej bym szukał odpowiedzi. Z góry dzięki za pomoc.

edytowano na prośbę autora /Merx
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 220 / 32 / 3
Wiem, że raczej nie o to chodzi, ale mam takie coś z wikipedii:
Stan sztucznej hibernacji, podobnej do anabiozy, wywołuje się także u człowieka podczas przeprowadzania niektórych zabiegów chirurgicznych
Znalazłem też jakiś preparat o nazwie lenalidomide anabiosis, ale to chyba nie to, bo na wiki o lenalidomidzie nic nie wyczytałem, tylko że przeciwnowotworowy. W każdym razie będę szukał.
Wer schön sein will, der muss auch leiden.
  • 2881 / 235 / 0
@narcovoyage13 nie o to chodzi, wiki czytałem. Co do tego co znalazłeś to wzór strukturalny jest całkowicie inny niż ten co widziałem (jest ta substancja opisana na wiki, to pamiętam), tam bardziej wyglądało to jak jakaś rozgałęziona tryptamina z dodatkowymi grupami funkcyjnymi, (być może) dłuższymi/dodatkowymi łańcuchami węglowymi i dodanymi jakimiś atomami pierwiastków (raczej z tych popularnych, typu C, H, N, O). Co do budowy cząsteczki to strzelam (bo słabo to pamiętam), że to coś w rodzaju dziwnego połączenia Johimbiny i Sumatryptanu. Ewentualnie coś opartego o szkielet AMT (lub innej prostej w budowie tryptaminy, ale nie DMT - ta ma za prostą cząsteczkę) i lekko rozbudowany, niestety nie jestem w stanie sobie przypomnieć w którą stronę i jaki sposób.

edytowano na prośbę autora /Merx
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 11 / 5 / 0
No 5-MeO-DMT jest z żab, jest podobne do bufoteniny i daje feeling coś ala śmierci, o to ci chodzi?
  • 2881 / 235 / 0
@Charlie3 nie chodzi mi o doświadczenie psychodeliczne (choć nie wiem, czy takie występuje także), ale bardziej fizyczno-cielesne, jak napisałem w pierwszym poście. Z tym 5-MeO-DMT coś mi chyba świta, ale nigdzie nie mogę znaleźć żadnego arta, w którym byłoby opisane wprowadzanie ludzi w stan pozornej śmierci na parę dni za pomocą tej substancji.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Aptekarka sprzedawała we Wrocławiu leki na kilogramy. W taki sposób produkowano z nich narkotyki

Emerytowana farmaceutka przez 5 lat sprzedawała we Wrocławiu i dwóch innych miejscowościach leki na zapalenie błony śluzowej nosa producentom narkotyków. Ze sprzedanych w nadmiarze tabletek można było pozyskać ponad... 216 kilogramów pseudoefedryny – substancji, z której wytwarza się metamfetaminę.

[img]
Podziemie narkotykowe w Warszawie kwitnie. Dilerzy zaopatrują polityków i aktorów

Na warszawskich ulicach „pracuje" kilkunastotysięczna rzesza dilerów narkotyków. Dostarczą niemal każdy „towar”. Dowożą znanym aktorom, pisarzom, prawnikom, lekarzom i „zwykłym” warszawiakom imprezującym w centrum lub w mieszkaniach na Pradze, Woli czy Żoliborzu. Zabawa na początku jest zawsze „fajna”. Potem zaczyna się zjazd, pojawiają się problemy.

[img]
Diplo wystąpił w telewizji na... kwasie. Sylwester po LSD

Diplo to jeden z najpopularniejszych twórców muzyki elektronicznej. Zna go każdy fan EDM, bywalec Tomorrowlandu czy entuzjasta tripowych rave'ów. Oprócz swojej muzyki Diplo znany jest również z upodobania do środków psychodelicznych. Jeden z jego projektów (obok Major Lazer) nazwał nawet LSD - no, powiedzmy że w hołdzie dla ulubionej używki. Tak naprawdę skrót pochodzi od inicjałów członków grupy: Labrintha, Sii i Diplo. Ale czy na pewno nie ma tam drugiego dna?