Na mnie kompletnie nic nie działa. Próbowałem zielska, melisy, waleriany a ostatnio nawet melatoniny w wiekszych ilościach i NIC :)

[mention]rebelrebel[/mention] a jaka jest szansa, ze na hipoglikemie i odwodnienie podzialaja te ziola?

Niewiele mam styczności z fukaniem. Dwa-trzy razy z czego tak naprawdę zjazd miałam dopiero dziś po wczorajszym. Niewiele bo 0'5 może więcej towaru, który mnie trzymał dobrze, plus jakoś ktoś zioło więc skręt i chyba z 6 piw po których tylko lałam w bezsenną noc. Rano... Poty, serce wyskakujace z piersi blada twarz, suchość ust, zawroty brak siły na cokolwiek. Na szczęście obyło się bez mdłości, ale żołądek ściągnięty do granic możliwości. Plus faza smutku, zawiechy... w pewnym momencie serce mi tak napierdalało, że myślałam, że mi mostek przebije. Oto co zrobiłam.
Najpierw się postarałam uspokoić i powiedzieć sobie, że to zwykły zjazd i nie zdechne. Wiele zależy od tego co myślisz. Powoli zaczłapałam się do kuchni. Wypilam szklankę soku pomidorowego. Małymi lykami bo bałam się pawia. Miałam dziką myśl weź resztę tego co masz, ale mówię sobie ni chu ja. Wczoraj było. Wystarczy. Poszłam pod prysznic. Zostawiłam drzwi otwarte by mi nie zaparowało nie zagrzało za mocno. Szybki letni prysznic. Poczułam się czyściejsza ale dalej mi leci spod pach jak z kranu. ;) Zrobiłam sobie jajecznicę na maśle. Ledwo. Siadalam przy tym ciągle bo byłam bez siły. A JADŁAM W TRAKCIE WCIĄGANIA. Zmusilam się do tej jajecznicy. Słodka herbata z dużą ilością cytryny. Uwaliłam się na łóżko.. godzina drzemki. Matko jak mi to pomogło! Jakbym z rok spała. Wzięłam jakieś witaminy plus magnez. Nie wiem czy pomaga wiem, że sobie mówiłam że pomoże. Teraz jest niebo lepiej. Zjadłam pączka małymi kesami. I czuję że przychodzi sen.

Jestem w posiadaniu tabletek Rispolept 1mg, Ketilept 25mg, Trittico 100mg i butli syropu hydroksyzyny. Co będzie najbezpieczniejsza opcjna na sen na zjeździe ? Nie mam wiedzy w miksowaniu leków z feta a nie chce narobić sobie bidy

Hydroksyzynka zadziala jak wczesniej nie brales.Tylko nie wiem jak z dawkowaniem.

Benzodiazepiny działają jak cudo. Do tego jakieś piwko i znowu jest miło. Samo piwo (2-4) tez nawet pomaga. Ale benzo zabija moralniaki jak nic innego.

Ja szuram zawsze dzień, biorę tylko 1.0 i sobie szuram najlepiej nie po 16-18 max. Z godzinę, dwie przed planowanym snem jaram jointa, dwa potem siędze śpię jeszcze z dwie trzy godziny i po krótszym lub dłuższym czasie zasypiam bez problemu a rano po 5 godzinach snu co prawda zjazd towarzyszy ale nie jest tak zły, choć nie najmniejszy.

A pozatym, na zjazd najlepszy jest wjazd ;) nie przejmujcie sie zjazdem, bo to nie pierwszy i nie ostatni, pomyślcie ile zjazdów miał Adam Małysz zanim zakończył swoją karierę ;)))

Ja tam na zjazd zawsze zestaw : Witamina C , Magnez (plusz) , potas , sok pomidorowy i kapiel . jak nowo narodzony

Wlasnie wszyscy tu mowia ze na zjedzie trzeba uzupelniac witaminy. A jak wyglada organizm bez ich uzupelniania? Sa gorsze efekty zdrowotne? Bo ja przez ponad 4 lata na meth i wladzie nigdy w zyciu nic nie jadlem po szuraniu, przez np 2-3 dni potem po 3 dniach bez jedzenia i spania w czwarty dzien juz bez szurania jakas bulka, sen i dopiero na 5 dzien normalnie jem. Nigdy nie uzupelnialem zadnych witamin.

Chodzi po prostu o zmniejszenie zjazdu , nie długotrwałą pomoc dzięki witaminom ;) W trakcie tripu wszystkie witaminy wylewasz razem z moczem :P