Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Sprawa ma sie tak. W sobote od wieczora lekko melanzowalem, przerobilismy ~0.5 dobrej fetki we dwojke jednej nocy, do tego jakies browary = cala noc nieprzespana. W niedziele wrzucilem pregabaliny 150mg i przekimalem sie moze z 2-3 godzinki max. Pod wieczor poszedlem po bucha, a jako ze mam dobry kontakt z dilem i przywiozl nowy towar to dal mi zapalic na testa. Sciagnalem z nim moze 2-3 buchy z lufki i 10minut git. Po 10 minutach ide z jego dziewczyna na balkon zapalic szluga i tak sobie gadamy, gadamy, ja juz koncze fajke i przy koncu zaczyna czuje mnie nagle odcinac. Slysze wciaz jej glos, ale jakby jakos w tle i czulem tylko narastający nieogar. Po pewnym momencie nagle jakby na sekunde-dwie wyjebalo mi prad i znalazlem sie na kolanach (dobrze ze sie przytrzymalem sciany bo odcielo mnie na tyle, ze moglem wyjebac w cos głową). Musieli mnie niesc do pokoju, trzymajac za reke bo przed oczami czarno i w uszach pisk, doslownie myslalem ze umieram. Posiedzialem z 2-3min wypilem wody, zjadlem cos slodkiego i minelo praktycznie od razu, a potem zostala tylko pizda jak po normalnym buchu z lufki.
Przestraszylem sie w chuj, szczegolnie ze mam jeszcze tego samego towaru jeszcze z ponad piatke xd
Kwestia przemeczonego organizmu i braku snu + dojebanie szlugiem czy jest opcja ze w czyms bylo maczane? Dodam ze ta feta byla dosc mocna i wlasnie nie spalem ze wzgledu na to, ze jeszcze drugiego dnia z lekka trzymalo.
18 maja 2020toxic1337 pisze: W sobote od wieczora lekko melanzowalem, przerobilismy ~0.5 dobrej fetki we dwojke jednej nocy
Przemęczony, wycieńczony organizm, do tego spadek cukru po buchu skutkował u Ciebie utratą przytomności. Gdybyś zajrzał na konopne forum zauważyłbyś, że średnio kilka razy w miesiącu pojawia się tam pytanie podobne do Twojego.
Towar w niczym nie był maczany, gdyby to były syntetyki leżałbyś teraz na SORze. Utrata przytomności jest ostatnim etapem przepalenia, które tak właśnie wygląda (powiedziałbym, że Twój przypadek jest wręcz książkowym przykładem) i każdego kto jara prędzej czy później to spotka.
Nic się nie przejmuj, bo nie jest to groźne dla życia dopóki upadając nie przyjebiesz głową o coś. A tak to można się wystraszyć, ale nic poza tym.
Następnym razem zaopatrz się w coś z dużą zawartością cukru (np. coca-cola lub jakiś baton czy czekolada) i bardzo szybko postawią Cie na nogi, czy to w sytuacji przed przepaleniem (gdy czujesz, że może nastąpić), czy to po przepaleniu (żeby dojść do siebie).
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Kiedyś spaliłem z wprawionym w bojach ziomkiem, który był od razu po siłce naprawdę malutkiego gibonka, 0.20g max, po czym wyłapał właśnie takie KO jak Ty (dobrze, że poleciał do tyłu i zdążyłem go złapać, bo gdyby przeleciał przez barierki poleciałby z 15 metrów w dół ).
Shit happens, mi też się przytrafiło kilka razy. Da się wyczuć, że takie przepalenie nadchodzi, wtedy właśnie dobrze jest podratować się cukrem i sytuacja zostanie opanowana.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Po jakiś 2/3h od ostatniego szczura nos odmawia posłuszeństwa, nigdy nie miałem z tym problemu ale od dłuższego czasu jest to uciążliwe, czekać na którą chwilę żeby móc normalnie oddychać ;) Jakieś sprawdzone metody?
18 maja 2020marioluigi pisze: Wiecie jak powstrzymać chęć wymiotowania po zażyciu? Od samego zapachu mnie mdli, a ostatnio kilka godzin chciało mi się rzygać i bolał mnie brzuch. Próbowałam pić herbatę albo rzuć imbir ale od tego jest jeszcze gorzej.
18 maja 2020Syndykator pisze: Koledzy, jak radzicie sobie z niedrożnością nosa?
Po jakiś 2/3h od ostatniego szczura nos odmawia posłuszeństwa, nigdy nie miałem z tym problemu ale od dłuższego czasu jest to uciążliwe, czekać na którą chwilę żeby móc normalnie oddychać ;) Jakieś sprawdzone metody?
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.