Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1435 • Strona 16 z 144
  • 269 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: delirka »
[quote="Yossarian"]
a nick oczywiście zainspirowany kultowym bohaterem kultowego Paragrafu 22 ]

oczywiście :cool:
Uwaga! Użytkownik delirka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Yossarian »
gynoid pisze:
Bardzo denerwują mnie ludzie Twojego pokroju - sam walisz fetę, ale jednocześnie się jej brzydzisz i gardzisz innymi feciarzami. I jeszcze w taki sposób narzucasz innym swoje zdanie.
Burakiem się jest bez względu na to co się bierze.
Ostatnio ućpałam się bardzo nieburacko, a artystycznie, więc zamilcz.
ok, pisałem ogólnie, a nie o każdym przypadku z osobna. są kobiety i "kobiety".
a fety nie widziałem na oczy od 3 lat i nie planuję juz jej zobaczyć.
tylko zbaczek, niczego więcej mi nie trzeba :)
Uwaga! Użytkownik Yossarian nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
[quote="delirka"]
trzeba się czasem zeszmacić by obudzić w sobie prawdziwą damę ]

Co Ty wiesz o szmaceniu się... :cool:
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: r1lights »
psychoza capricioza - mialem dosc fajne ;) to bylo 9 lat temu ta feta - doswiadczenie male raczej = pol roku non top z przerwami 1-2, gora 3 dni, tematu duzo, ale co dziwne najwieksze psycho mialem... na poczatku tak po tygodniu brania, potem duzo lzejsze... a moze sie przyzwyczailem? Dopadlo mnie po ciut wiekszej ilosci, duza biba chyba z 700mg na techno cala impreza, dla mnie to duzo bylo... feta niezla. Zaczelo sie na zejsciu next day. Myslalem, ze wszyscy mysla, ze sprzedaje fete, bo poczestowalem kolesia na techno. Pojechalem do innego typka, opowiadalem mu o tym, ale on malo kumal. Moj stan sie pogarszal, ide ulica, typ z gazeta, zobaczylem go z daleka jak na mnie czeka - agent, zobaczyl mnie zakryl twarz gazeta. Resztka odwagi pozwolila mi przejsc obok niego - tlumaczylem sobie, ze niemozliwe ze mnie sledzi, ale sam w to nie wierzylem. Strach. Sklep = powrot do domu. Mieszkalem wtedy z rodzicami jeszcze. U mamy kolezanka dobra, znalem ja max. Ja paranoja, klade sie na ziemi i mowie im, ze sasiedzi na dole nas podsluchuja, slysze jak wierca dziory w suficie (naszej podlodze) - tam beda kolejne kamery. Uswiadamiam starsza, ze to beda nastepne kamery termowizyjne, bo przeciez w nocy zalozyli pierwsze sa w peknieciu scian, w suficie, cienkie jak wlos. W koncu odpuszczam, one to traktuja jak... zart? chuj wie. Ide do siebie, wygladam z okna, slysze jak na dole na klatce wchodzi juz policja. Wybiegam na klatke blokowca - oni mnie uslyszeli - wiedza, ze wiem ! Czekaja na lepszy moment, zeby mnie osaczyc? Sa caly czas tuz tuz. Ziomek dzwoni, ze wpadnie mi cos oddac. Oki wpadaj. Przychodzi, ja mu mowie, ze na mnie poluja - on nie wie, ze napierdalam fete, malo kumaty alko-ziom (stare czasy). Ktos wchodzi na klatke (ja tak slysze) blagam go, zeby sprawdzil czy to policja po mnie idzie. On zbiega, w koncu mi przyznaje racje, ze moze faktycznie. Robi to, zeby mnie uspokoic? Troche pomaga, ale ja nie wierze, ze to mogly byc zbiegi okolicznosci! On spada, ja w domu chwile, do sklepu po cos. Ide ulica, koles w bramie, zobaczyl mnie, wszedl w brame. Kurwa, agent!. Zajde go z drugiej strony. Obchodze brame, jest ! Czemu pan mnie sledzi? O co chodzi? Koles przerazony na mnie patrzy. Ja mu krzycze w twarz, spierdalam, nie wytrzymuje. To byl peak tej `fazy`, potem zeszlo. To byly poczatki. Potem juz jak pisalem, niby kamery, niby sledzili, ale jakos czlek przywyknal.

Potem czlek rzucil i 9 lat nie kreslil nie fukal, nie fural czy jak to sie tam teraz zwie. Bez prochow, bez lekarzy, bez psychiatry.

Yossarian, ty meski szowinisto/seksistowska swinio (sorry, ze obrazam, ale tez mam prawo toba gardzic, skoro i ty gardzisz innymi) ;)

Pozdrawiam drogie Panie :)
Uwaga! Użytkownik r1lights nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 682 / 7 / 0
czemu wszyscy maja pscyhozy o agentach i policjantach czajacych sie za drzwiami? %-D nie mozna tak miec psychozy ze np nie mam nerki, albo kwiaty do mnie mowia, powietrze ktorym oddycham jest skazone czarnobylem etc, no dziwne to
Sun Was High (So Was I)
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: r1lights »
to moze cos miec wspolnego ze zjawiskiem znanym jako mania przesladowcza. te o ktorych ty mowisz bardziej np. lsd mi przypomina ;) jak typ sie zwiesil na pare miechow (1.5 x mila pani na rowerku) to tez mu sie trafila taka mala schizka o policjantach - ze siedza w rurach w kiblu. takich cienkich - co to nimi woda plynie ;) bez kitu ;) smieszne, ale on sie wtedy nie smial...brrrr... ;(
Uwaga! Użytkownik r1lights nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 682 / 7 / 0
znasz tego typa co sie zawiesil? czy moze slyszales? bo z tego co tam wiem, a raczej z tego co wyczytalem to zawiechy po kwasie to legenda, mit...
Sun Was High (So Was I)
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: r1lights »
Bzdura, zadna legenda. Niektorzy twierdza, ze musisz miec predyspozycje, inni wprost przeciwnie. Coz - LSD - trudny dzieciak ;)

Znam, bralismy to razem (tzn. najpierw ja chcialem wziac 2x, majac juz doswiadczenie, a i tak dil powiedzial mi, ze jestem jebniety i zebym sie opanowal) wiec odcialem pol, ten ziom lyknal, pozniej dobil calaczka, tak, ze wyszlo po poltorej soczystego hoffmana. koles tez mial dosc duze doswiadczenie... te kwachy po 1/3 dawaly niezle halo. ;oO to bylo rowniez dawno - okolo 10 lat temu. dzis ziomek jest prawie normalny, ale co przezyl to jego...
Uwaga! Użytkownik r1lights nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
oj nie do końca - ja już po trzech dniach miałam banie pt "wszyscy wiedzą", ludzie z telefonami komórkowymi sprawiali, że chciałam uciekać, byłam przekonana, że co chwilę ktoś mnie śledzi, po czym dzwoni, osoba przede mną odbiera i zaczyna za mną iść. i tak w kółko. że nie wspomnę już o tym natrętnym sprzątaniu, przestawianiu wszystkiego jak od linijki, o ciągłym sprawdzaniu czy na pewno mam przy sobie klucze i telefon, itd... no i te teorie spiskowe, na każdym kroku. odstawiłam, biorę sporadycznie (jednak coca, jednak). nie polecam ludziom ze zbyt bogatą wyobraźnią, może przytłoczyć.
Uwaga! Użytkownik cocainekate nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Kurczę, nie wiem, ja mam bogatą wyobraźnię i zawsze byłam trochę paranoiczna (jako dziecko wymyśliłam sobie, że nieświadomie biorę udział w jakimś eksperymencie i jestem pod stałą obserwacją kamer, a rodzice i wszyscy dookoła to tylko aktorzy), ale jakoś nie miałam takich psychoz jak ludzie opisują.
Raz wkręciłam sobie, że mnie kumpela oszukała na fukę, ale to było po miesiącu fukania i naprawdę to co ona mi dała nie było w ogóle gorzkie (mimo że wcześniej wciągałyśmy niby z tej samej partii) i raz, że jakieś tajniaki obserwują mnie i chłopaka, ale nawet on (niećpający w ogóle) przyznał, że kolesie dziwnie się nam przyglądali.

Może niektórzy mają jakieś szczególne skłonności do tego?
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
ODPOWIEDZ
Posty: 1435 • Strona 16 z 144
Newsy
[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.