paraliże przysenne to normlana sprawa i nawet bez futra występują, wiec nie ma obaw

nie boj sie paralizow, tylko sie im oddaj ;) ja bym BARDZO chcial je miec codziennie, to jest swietna sprawa ;) poczytaj o czyms takim jak 'oobe' od paralizu do obe, jest tylko kawaleczek drogi, a zabawa jest lepsza niz pojakim kolwiek dragu ;))

@Deiff: świetna sprawa? nie rozumiem co jest świetnego w odczuwaniu strachu i paraliżach ciała :huh:

tak swietna, ok przyznaje ze to jest straszne, ale dla mnie to bylo tylko za 1 razem, za drugim juz wiedzialem z czym sie to je ;) opanuj strach i zobaczysz ^^

Dla mnie za każdym razem bardzo męczące, już nawet nie chodzi o ten strach. Nie wiem jak mogłabym odczuwać z tego przyjemność.. ale każdy inaczej odczuwa te paraliże... ja np. nie moge otworzyć oczu, inni zaś ponoć mają otwarte i mają haluny. Jak jest u Ciebie? Zainteresowała mnie Twoja teoria ;-)

jej.... pisalem juz, poczytaj o czyms takim jak oobe, ja doswiadczylem moze 4-5 razy zyciu paralizu sennego( bez zadnego cpania), a zaczalem sie bawic w to okolo 2 miesiace temu, Nie chce mi sie tego tlumaczyc, tego jest pelno w internetach ;)

Wikax ja mam paraliże przysenne kilka razy tygodniowo. Kiedyś występowały rzadziej, potem zwiększyła się częstotliwość. Im częściej to przeżywasz, tym bardziej uczysz się to kontrolować i czerpać z tego satysfakcję np. uczysz się "wchodzić" w świadomy sen (LD) polecam na ten temat przeczytać. Nie ma nic dziwnego w tym, że z czasem paraliż może stać się przyjemnym doświadczeniem. Jeśli chodzi o halucynacje - są to hipnagogi i pojawiają się podczas świadomego wchodzenia w sen. Możesz mieć zamknięte oczy, ale mieć wrażenie jakbyś miała otwarte i widziała nieistniejące rzeczy we własnym otoczeniu. Zjawisko bardzo podobne do obserwowania tego, co dzieje się w Twoim śnie z własnej perspektywy. Przepływ impulsów nerwowych podczas wchodzenia w sen wygląda trochę inaczej, niż wtedy, gdy jest się przytomnym, dlatego dużo rzeczy może wydawać się rzeczywiste, mimo iż takie nie jest.

Gdy zasypiasz tracisz świadomość, a Twoje ciało zostaje sparaliżowane - jest to funkcja ochronna, żeby podczas snu nie zrobić sobie żadnej krzywdy wykonując niezamierzone ruchy. Jeśli nie dochodzi do paraliżu sennego, a do utraty świadomości, wtedy mamy do czynienia z lunatyzmem. Jeśli zachowana zostaje świadomość, a ciało jest sparaliżowane, wtedy jest to paraliż przysenny. amfetamina jak wiadomo pobudza ośrodkowy układ nerwowy, tym samym hamując procesy odpowiedzialne za utratę świadomości podczas snu i stąd biorą się właśnie takie niespodzianki. Nie masz się w każdym razie czym denerwować, to częste zjawisko i nie zagraża Ci ono fizycznie. Ważne żeby sobie uświadomić co to jest, wtedy ma się do tego inne podejście. Osoby, które są tym przerażone i doszukują się w tym np. zjawisk paranormalnych, często nie są w stanie normalnie zasypiać i utrzymywać rytmu dobowego, co wpływa na samopoczucie psychiczne.

Trzeba mieć nieźle najebane żeby czerpać satysfakcję ze skrajnie nieprzyjemnych doświadczeń będących wynikiem autodestruktywnego działania :-D

Dla pajaców piszących o OOBE - czas zejść na ziemię, tam nie ma nic paranormalnego. To tylko wy i nieco zaburzone funkcjonowanie mózgu

@Blue_Berry
No tak, im częściej się to przeżywa, tym bardziej można się nauczyć to kontrolować albo po prostu się przyzwyczaić do tego ale dla mnie to zwykłe męczenie psychiczne. A świadomy sen to trochę inna bajka... sama doświadczyłam, fajna sprawa ale nie łączyłabym jednego z drugim.

Derb ładnie to określił :-D

wikax, tak masz trudno sie przyzwyczaic, bo nie wiesz co to, nie wiesz jak sobie z tym radzic ;) ja za pierwszym razem jak tlyko to odczulem, tez poczulem niesamowity strach etc, zeby powrocic do czucia, musial starac sie ruszaccialem przez jakies 20-30 sec, lecz za drugim razem jak to poczulem, nie odcuzwalem juz strachu, i przeszedlem do oobe pierwszy raz w zyciu ;) wiesz rob jak uwazasz, twoja sprawa ^^ chciales odpowiedzi to Ci udzielilem.

Derb dla mnie jest poprostu ciemnogrodem i tyle ;)