Znowu ten sam problem, ostatnio waliłem 74 dni temu i tak było, ale wtedy wiązałem to z czymś innym niż wład - niesłusznie.
Teraz w dzień walenia i dzień po było spoko, metabolizm przyspieszony w chÓj, a teraz... Ja pierdole. Piję dużo, jem normalnie, mega dużo błonnika, jem dużo śliwek świeżych i suszonych, nic...

scalono - WRB

Już nie mogę edytować, niech ktoś scali.
Przekopałem internet i okazało się, że zaparcia w ulotce Adderallu są wymienione jako "very common side effect".
Wygooglujcie sobie "amphetamine constipation". Chujjowo, bo mi to się w pełni ustabilizowało chyba z 50 dni po odstawce...

Ja jak skończę ciąg to też przez kilka dni nie siadam na kiblu, choćbym nie wiem ile zjadł i czego

Najgorsze że u mnie to nie musi żaden ciąg być, starczy jeden dzień...

U mnie co zabawne wejście na fugę = koniec z załatwianiem xD kończę niuchanie odeśpię i wraca mi sranie

poradzicie coś poza szlugami kawą z ekspresu i tabletkami Dulcobis i Espumisan ? Próbowałem poza tym jeszcze tabletek Manti na wzdęcia i Travium, wszystko słabo pomaga a już 3 tydzień lecę i boje się że mi jelita wybuchną

Nigdy zaparć po stimach nie miałem, ale na zaparcia po opio pomaga laktuloza, w każdej aptece w formie syropu.

@junkiexl właśnie czytałem że na typowe zaparcia po opio laktuloza nie jest najlepszym pomysłem, u mnie nie pomogła nigdy a Dulcobis bardzo dobrze sobie radzi jeszcze jest jeden środek jak kogoś nie rusza z 2 tyg ( ja miałem takie przypadki ) Fortrans środek który podaję się przed kolonoskopia ma moc ale jest w huj nie smaczny ze tak określe..

Olejek rycynowy. Ale ostrzegam - jego smak powoduje traumę do końca życia. Wlać na haust do gardła 30 ml i natychmiast zapić np maślanką owocową, co najmniej 0,5l. Po 5-8 godzinach zrobi przeciąg.
Alternatywa to Enema, ale trochę drogo wychodzi i nie każdy przełamie się, żeby ją "obsłużyć". Do tego zruszy tylko to, co siedzi "na końcu" a olejek spuści z całości.
W.w w aptece bez recepty.
A Espumisan to nie na zatwardzenie tylko gazy, jak "jeździ po kichach".

Po wiecznym ciągu przez 5,5 roku z przerwami poprzez brak zaopatrzenia postanowiłam odstawić, a przynajmniej ograniczyć w dużej mierze. I tu największymi problemami są wieczny apetyt i ogromne zaparcia. Olej rycynowy czy senes mnie nie satysfakcjonują, bardziej polecałabym sól epsom - możliwe szybsze działanie (ale nie zawsze) oraz zdrowsze, tylko uwaga na smak - najokropniejsza rzecz jaką próbowałam. Ale czy macie coś na apetyt oraz inne sposoby na zaparcia? 5,5 roku robi swoje... :(

Mam bardzo podobnie więc nie czuj się odosobniony XD nie jest to problem paru dni, raczej po zjezdzie albo na nim problem mija, ale gdy wale po pare dni, to o posiedzenie na tronie ciężko, a pomimo wszystko jest to uciążliwe w chuj. Co mogę polecić, to błonnik, dużo wody, kawa, nikotyna, woda z cytryną. Jeśli należysz do tych odważniejszych, to możesz wypróbować metode mojego kolegi i pomasować się po dziurze, podobno działa, ale nie wiem nie sprawdzałam XD Na koniec, patrząc z mojego doświadczenia, to gdy walimy nawet nie zdajemy sobie sprawy jak mało jemy i moge tylko podejrzewać jakie dziwne procesy się dzieją podczas trawienia po fecie, (co ogólnie też muszę zgłębić) i na chłopski rozum, chociaż może być to nieprawda w chuj XD to po prostu nie mamy czym srać XD o żarcie podczas fety to raczej trudno, zazwyczaj sięgasz po jakąś przekąske gdy masz wrażenie że cały żoładek ci wyjadło i zaraz zejdziesz XD wiesz lepiej się nawet nie zabierać za jedzenie, ale mam nadzieje że przez 2 lata problem zażegnany :)