To tylko tymczasowo - przyszłość świetlaną horoskop odkrywam -
już niedługo i zbiorę żniwa
ciężkiej pracy
będzie cacy -
cyc :-)

System nastawić na przetrwanie - kiedy trzeba -
teraz muszę, bo w piekle, ale rąbek nieba
pod sukienką
widzę przez denko -
mięto.

Bo to wszystko lekiem na chorej system - murzyn
po burzy przychodzi tęcza -
pamiętaj -
momento mori -

chwile cierpienia by potem było dopsz. Dokładnie takwłaśnie - kto je to wszystko choć nie musi jest zwykłą pizdą - leki te, by kiedy źle, a gdy dobrze - na trzeźwo orze (oraj - baj baj:*

Nie będę swoich wierszyków zamieszczać bo kilka jest chyba ze ktoś chce ale wiem jedno ze jutro wizyta u mojego magika. Tak wszak zapas sie kończy i jutro musze się udać.

A ja caly czas biore Xanax 3*1 mg do tego Setaloft 150 mg i jest ok:)Ostatnio dalem czadu z wóda wypilem okolo 0,75 litra przy tym z 4 piwa i na pare godzin niezle mi sie film urwal:)K iedys popijalem klony piwem zeby lepsza kapa byla ale pozniej zamienilem browce na substancje pobudzajace i mi dekiel niezle na dluzsza mete zrylo.Jak sie jest na zmiane raz pobudzony raz uspokojony i tak na przemian dziennie to troche uklad nerwowy dostaje w dupe i teraz do niczego nie mam cierpliwosci i wszystko szybko mnie wkurwia.A najlepsza mieszanka lekow to wedlug mnie 2mg xanu,6mg klonow,12mg lexotanu i 100mg luminalu-trzy razy dziennie tyle ze niewiele sie potem pamieta jak sie jeszcze piwkiem popije.

Też piszesz wierszyki po Alprze?

Xanax do ryja
i będzie chryja*

Xanax do mordy
i spłoną WORD'y

Xanax do twarzy
los Twój się waży

Xanax do ust
"ah!, ten jej biust!"

Xanax do pyska
niech Pfizer zyska

Xanax do gęby
gdy bolą Cię zęby

*chryja - archaizm oznaczający kłótnię, zadymę, zamieszanie ze starą

Wy bierzecie coś do tej alpry (jakieś mefedrony, mdma, albo inne euforyzujące chemikalia), czy może nowe sorty Zomirenów/Afobamów/X-x-ów mają nowy skład wypełniający, bo widzę, że alprazolowicze zajęli się na hypku kącikiem poezji :-D ;-)

Kto wie, może od -zepin i -zolamów znajdzie się tu jakiś retroBułhakov tudzież czwarty wieszcz narodowy

Nieee - ja tylko wierszem mu odpowiedziałem -
Nie byłem naćpany - nic nie brałem.

Tylko wyjątkowo jem alprazolanum -
Bo nie chcę uzależnić się od tego stanu.

Nie jedzcie tego moje drogie dzieci -
Znajdźcie dupeczkę - przy niej czas przyjemniej leci.

itp

ja pisałem dla siebie jak brałem selegiline, na samej alprze ni huhu

W sumie miałem dzisiaj jeszcze zabawnie-pozytywną przygodę, siedziałem w domu i przyszła moja matka mówią, że była u lekarza i daje mi paczke Afobamu 0,5... :-D Ja w szoku, a ona na to, że mi przyniosła moje tabletki.
Fakt wybierałem się do znachora na czasie, bo mam ostatni listek Zomirenu, z bananem na twarzy (od rana klon) mówie do mamy, że jest kochana :cheesy:
Ona machnęła ręką i odpowiada mi : ty naprawdę jesteś głupi, a ja poczynając konsumcje nowej paczki mówie jej TAK MASZ RACJĘ :-D
Ciekawe na ile mg sie dzisiaj sko0ńczy oby nie za dużo bo już troche jest a jutro musze sie na Studium zapisać

To już któryś raz Maska (a niebawem PT Maska ;-) ) radzi zastąpienie jebania Alpry jebaniem dziewcząt, co jest tak samo, albo i bardziej zgubne, więc go nie słuchajcie (średnik, zamknij nawias - nienawidzę postów zajebanych emotami, emota można użyć czasami. Jak Alpry, zdaniem Maski).

P.S.
Zrzuta po dziewczętach przy zrzucie po Alprze to jak MJ vs. maczanki.
Props bez ironii dla matki :-)

To i ja opowiem: "wczoraj była najba" bo kumpel z Poznania wraca do Poznania. Sagany, Beczki, ser podpuszczkowy dojrzewający twardy, bronx, i w czym tam jeszcze jest cedwa... Dzisiaj, jakoś tak wyszło, budzę się i zastanawiam: najpierw śniadanie a koło dziesiątej Alpra, czy najpierw Alpra a koło dziesiątej śniadanie. Wybrałem opcję drugą, chociaż z bólem, bo mam już tylko póki co Iks Iks SR, które ostatnio rozgryzam, co nie należy do przyjemności; no więc otwieram szufladę z farmaceutykami, przerzucam... a tu w strunówce wycięte z listka trzy tabletki Zomirenu half! <jupi, kurwa, jupi jupi!>.
Radość okazała się przedwczesna, bo aktywna była tylko jedna, ale dzięki temu uniknąłem gryzienia Iks Iksa; wrzuciłem po jednej po prostu do żołądka i czekam na odpowiednią porę na śniadanie, oto ofiara spełniona ;-)

Jebanie kolego to tylko 30% effectu miłości, i to do tego te mniej ważne 30%... jebanie to pewien symbol - wybór innych wartości niż narkotyczne - wartości kontaktu i emocji.

Rezygnować z alpry się nie da oj nie - przy każdej dziewczynie kiedyś i tak po nią sięgniesz, co wcale nie jest złe - byle z umiarem, i nie co dziennie.