Przez ostatnie dwa i pól roku, było już za dużo reportaży, wywiadów, kręcenia aferek, moralizatorstwa - zarówno w necie/prasie, jak i TV - nie wniosły nic, poza tym, że bywa drożej, ciężej, a niebezpieczny czarny rynek przeżywa przez to renesans.
Z oczywistym wzrostem cen.

W praktyce, tylko pogarszasz sytuację ludzi, którzy trwają na w miarę stałych dawkach, bo dokładasz im kosztów i problemów związanych z pozyskiwaniem substancji leczniczych z pewnych i zaufanych - aptecznych źródeł.

Nie polecam kontaktu, celem napędzania histerii, poprzez kolejne duble medialne.
Nie sądzę, by było to miejsce dla Ciebie, skoro nie odróżniasz uspokajaczy, od substytucji w leczeniu z opio, a historia z pojedynczą tabletką "na nerwy" jest tak wiarygodna, jak kompetencje mediów, które ponoć reprezentujesz.
Nawet nie zadałaś sobie trudu, by sprawdzić, ile razy i gdzie poruszano kwestię benzo, recept, czy form konsultacji w dobie pandemii... "ale to już było".

Gdy przychodzisz do apteki wymienić dwie paki xanow 2mg na 4 paki generyka 1mg a pani ma tylko zomiren po 30zl za pake
Przy alproxie byloby 30zl taniej, i słoik chociaż a nie te dziwne blistry po 15tab.. Po chuj komu takie. Po 10 rozumiem ale po 15 nie kumam

Czy to możliwe, że przez zestaw dolegliwości zaczynając od choroby dwubiegunowej, przez PTSD i na objawach schizofrenicznych kończąc, możliwe jest, że Alprazolam nie działa na mnie rekreacyjnie? Nie widzę zupełnie w nim tego potencjału, a skłonności do uzależnień mam spore. Dawki 1-1.5mg (pierwsze razy z Alprą) bez tolerancji nie powoduje u mnie niczego więcej oprócz wyrównania nastroju. Nie w sensie takim, że go podnosi szczególnie jak typowe narko, tylko doprowadza do normalnego poziomu, jakbym był zdrowy i nic więcej, ale w moim przypadku to naprawdę bardzo dużo. Nie mam poczucia, że jestem jakoś "wyżej" w nastroju, jestem lepszy itp. (jak to powodowała kiedyś u mnie tfu Pregabalina)

Nie chodzi mi tutaj też o kwestie podejścia danej grupy substancji do gustu (bo teoretycznie profil działania dla mnie mógłby być wręcz idealny), tylko to że ze względu na realne choroby, mogę inaczej reagować na Alprę niż ktoś, kto po prostu bierze ją bo jest wjebany czy bierze, bo lubi ten stan. Zakładam, że może z tym być tak jak z MPH, że na osoby zdrowe działa odwrotnie niż na osoby chore.

Nie piszę tego ze względu na to, że jestem rozczarowany działaniem czy coś, tylko zastanawia mnie właśnie ta kwestia. Sądziłem, że tak mi podejdzie, że będzie ciężko nie brać, a tu niespodzianka (na plus oczywiście). Próbowałem polski Xanax oraz Afobam. Lek oczywiście działa i go czuć, ale u mnie nie jest to coś na tyle "extra" by chcieć to brać na codzień, gdyż działanie jest takie jak opisałem wyżej. Wiele lat żyje już przyzwyczajony do swojego niecodziennego usposobienia, ale czasem robi się bardzo ciężko (psychoza) i Alpra powoduje jakby załadowanie stanu od ostatniego checkpointa, gdy jeszcze było wszystko ok :)

@HayaKuza
Jq choruję na ostre stany lękowe z atakami paniki. Próbowałem prawie każdego benzo w każdych dawkach i nigdy nie zadziałało "rekreacyjnie" oprócz tłumienia lęku i usypiania. To normalne

Ja posiadając PTSD właśnie w alprze widzę najmniejsze odczucia rekreacyjne, prawie żadne. Natomiast inne benzo (klony, diazepam) już tak.

Dla mnie to funkcjonalny drug.

mam pytanie. czy możliwe jest podrobienie xanaxu? ogarnąłem z ulicy xanax 2mg z polski ale działa jakoś inaczej jak od lekarza. co mnie zastanawia że jest firmy upjohn a nie pfizer. pytanie czy to może być podróbka? da się to jakoś sprawdzić?

chyba to czeskie podróby bo kuwa po 6mg jest mocno średnio, a od polsiej apteki to 1mg i już było czuć to o co mi chodziło. czyli generalnie zamawiam od gościa te podróby, biore sprzęt i skurywysyna katuje. mógłbyć uczciwy i powiedzieć że czechy, ale sie zapierał ze oryginał z apteki. boże jak ja nienawidze takich gości.

ale w sumie jestem najebany koką więc może inaczej działa. dajcie rady bo ja jestem spokojnym człowiekiem i nie chciałbym go masakrować bo za to będą leżaki, a tam o xanaxiki, koks i browar ciężko :( ja nawet nie lubie bić ludzi :(

chociaż w sumie za 250zł nie bede nikogo masakrował, przepraszam za idiotyczne i nie przemyślane teksty :( najgorsze że na 9 do pracy :(

No i właśnie o takie różnice w działaniu mi chodzi. Profil działania określiłbym jako "default normal mode", jestem normalny - tylko tyle i aż tyle. Żadnego rekreacyjnego działania, benzo-wjazdu/wystrzału, totalnie nic. Choć zestaw przypadłości jakie mam no do przeciętnych nie należy (normalnie wszystko zdiagnozowane z pobytami w szpitalu psych. a nie z objawów wyczytanych w necie ) to po Alprze zdziwienie z mojej strony naprawdę niemałe. I w sumie zajebiście, że takie działanie właśnie u mnie to wywołuje. Mniejsze ryzyko wjebania i nie korci aż tak, znając ryzyko. Dla "normalności" nie wiem czy chce aż tak ryzykować.

@kielon Ze 100% autentyczność leku da się potwierdzić chyba tylko skanując jego kod w aptece. W domowych warunkach pozostaje znaleźć w internecie oryginalną ulotkę leku i sprawdzić czy wygląd się zgadza z opisem. Akurat to, że Upjohn to wyprodukował nie jest podejrzane, bo Pfizer jest właścicielem tej firmy. Sprawdziłem z oryginalnym Xanaxem i moje tabsy mają właśnie grawer Upjohn. Niby jak byłeś porządnie wytrzepany koksem to mogło to trochę stłumić działanie alpry ale jednak przy tych 6 mg to i tak powinieneś porządniej poczuć.
No ja przy F41.0 mam podobnie. Alpra jest bardzo dobra do wyłączania napadów paniki ale, niczego poza tym. Natomiast inne benzo działają już bardzo przyjemnie.