Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
  • 729 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Toker »
Pierw trzeba oplatek miec, by sie nim dzielic.
Robi ta osoba juz wystarczajaco duzo: rzuca sie, wyzywa wszystkich wokol, niedawno pol pokoju zmasakrowala i wyniosla po tym jak wylalem piwo. Tak wiec wystarczy zdobyc dowody, poczekac na dogodny moment, zadzwonic na odpowiednie sluzby porzadkowe i problem zakonczony.
Scierwo, bo dziala jak dziala, jest zwyczajnie trucizna (choc teoretycznie to wszystko jest trucizna). Nie wiem, ale wydaje mi sie, ze jezeli cos po kontakcie z otwarta rana wywoluje straszny bol, to musi wypalac wnetrze podczas picia. Dlatego to scierwo. Wypala mozg.
To see bee! To see sea: To see infinity, To see eternity! To city too - To see pee!
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!

Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1

GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
  • 981 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hanka »
gynoid pisze:
Super. Normalnie super. Całe szczęście, że tak polubiłeś alkohol. Moje gratulacje.
nie musisz mi gratulować ale naprawdę milo z twojej strony,nie jestem sam pogratuluj wszystkim alkoholikom.
gynoid pisze:
Nigdy nie widziałeś człowieka, z którego po alkoholu wychodzą smutki, agresja, schizy?
oj widziałem dużo ,mogę podać ci najłatwiejszy przykład Ja ,tak płakałem ,krzyczałem ,świrowałem bywa co tu poradzić.
gynoid pisze:
Jak zdefiniujesz "narkotyki"?
narkotyki legalne i nielegalne ,do tych legalnych zaliczam miedzy innymi alkohol
nie trzeba się ze mną zgadzać to jest tylko mój sposób odróżniania środków odurzających.
gynoid pisze:
To miłe, drogi Haniu, że wciąż go szanujesz. Ale skoro nawywijałeś po nim tyle chorych akcji, których się wstydzisz, zastanów się, czy on szanuje Ciebie.
czas leczy rany, sama o tym dobrze wiesz.
on nie szanuje mnie ,po prostu mnie niszczy ale wciąż wierze ze zacznie
gynoid pisze:
Nie. Zupełnie nieawangardowa śmierć. Mógł się bardziej postarać, bo zapewne nawet nie dostał nagrody Darwina.
sama wiesz że na tą nagrodę trzeba sobie zasłużyć,a to nie jest takie proste !
Ostatnio zmieniony 23 grudnia 2008 przez Hanka, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 164 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: CTX »
Dobra, Hanka, skończ pierdolić. Jak ktoś będzie chciał pić to to będzie robił, problemem nie jest alkohol tylko podejście ludzi do niego.
Sam przyznałeś, że alkohol leczy smutki- wniosek z tego taki, że jesteś alkoholikiem, wjebałeś się w alkoholizm. I nie karz mi się na ten temat rozpisywać, wystarczające jest to:
tak alkohol potrafi zniszczyć człowieka silniej niż niektóre narkotyki ,ale jest lekarstwem na wszystkie bóle i smutki
Kolejne zajebiste stwierdzenie:
a śmierć spowodowana piciem występuje tylko naprawdę w ciężkich przypadkach alkoholizmu ,morze są wyjątki ze ktoś zamarznie lub udławi się rzygami
Hel też nie zabija ludzi, helupiarz umiera z głodu... Skończ pierdolić.
mogę podać przykład całkiem miłego gościa którego znałem który poświecił swoje życie piciu umarł pięknie w swoim domu mając 7,5 promila w krwi zapijając się na śmierć czy to nie piękna śmierć odejść z tego świata pobijając swój osobisty rekord w piciu. pozostał w mojej pamięci na zawsze.
Zajebiście kreatywne. Ale wiesz, to nie od %%%, na pewno się zadławił czymś. Skończ pierdolić.
ludzie na wschodzie pija go w bardzo dużych ilościach i co żyją nawet 100 lat .
Z wyjątkiem twojego ziomka, hahahahahah. Skończ pierdolić.
a ludzie którzy pija mocno są chorzy i dlatego gdy widzę kogoś zachlanego śpiącego na ulicy próbuje mu pomoc się podnieść, zapytać czy mu nic nie jest bo wiem ze mnie może to kiedyś to samo spotkać .
Taa... żulerskie koło adoracji. Przyjaźń między alkoholikami...Zróbcie sobie wigilię. Skończ pierdolić.
Ostatnio zmieniony 23 grudnia 2008 przez CTX, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik CTX nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 981 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hanka »
[quote="CTX"]
Sam przyznałeś, że alkohol leczy smutki- wniosek z tego taki, że jesteś alkoholikiem, wjebałeś się w alkoholizm. I nie karz mi się na ten temat rozpisywać, wystarczające jest to]

Dobra kończę pierdolić ,jestem alkoholikiem przyznaje otwarcie :-/ ale przynajmniej się do tego potrafię przyznać ,próbuje kontrolować nałóg ale to nie jest wcale łatwe jak by się miało wydawać nie alko to leki lub to i to razem tak jest najlepiej ,bo wtedy niczego mi nie brakuje.To się nazywa blednę kolo.
  • 2129 / 27 / 0
Toker pisze:

Alkohol to po prostu scierwo.
Każda substancja używana w nadmiarze staje się ścierwem, mniejszym albo większym. Śmieszy mnie jak niektóre ćpuny mówią że alkohol to największe ścierwo. Sporadyczne używanie alkoholu w rozsądnych dawkach nie wyniszcza organizmu. Nie popadajmy w przesadę. Osobiście to lubię napić się piwa, dobrego wina, czasami, od święta wódki ( nie upijam się tak by żygać na drugi dzień, co jest ważne ). Jak ktoś chleje dzień w dzień to faktycznie, jest to problem. Alkohol wpływa wyraźnie negatywnie na psychikę w dłuższym procesie niż większość drugów. Znam osoby co nadużywają alkoholu od wielu lat, a mimo to egzystują w miarę normalnie, mają własne firmy, rodziny itp. nie łapią różnych " psychoz" i " schizów" jak np. spora część uzależnionych od fety albo trawy z którymi się w ogóle nie idzie dogadać. Nie oceniajcie danej używki tylko na podstawie skrajnych przypadków
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 729 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Toker »
Nie mówię, że to największe ścierwo, a że to ścierwo. Pod tą samą kategorię zaliczam amfetaminę, benzodiazepiny, silne opiaty. To taka moja, prywatna kategoria rzeczy, do których nie chcę się zbliżać. Wybacz, że odebrałeś jej nazwę za mylną. Znaczy ona raczej "nadużywanie powoduje rozpierdol w mózgu i psychice, uważać".

Nadal nie wiem, co dzieje się w psychice osoby silnie uzależnionej, bliskiej śmierci.
To see bee! To see sea: To see infinity, To see eternity! To city too - To see pee!
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!

Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1

GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
  • 2129 / 27 / 0
Do kategorii ścierwa zaliczyłbym bez namysłu inhalanty, ale wracając do tematu to zadałeś trudne pytanie. Myślę że świadomość takiego hardkorowego alkoholika jest w dużym stopniu ograniczona i taka osoba nie odróżnia już rzeczywistości od stanu delirium w jakim się znajduje. Zmysły takiej osoby są stępione. Tak mi się wydaje
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Hanka pisze:
gynoid pisze:
Nigdy nie widziałeś człowieka, z którego po alkoholu wychodzą smutki, agresja, schizy?
oj widziałem dużo ,mogę podać ci najłatwiejszy przykład Ja ,tak płakałem ,krzyczałem ,świrowałem bywa co tu poradzić.
Brawo. Czyli co - nadal uważasz, że to lek na smutki i bolączki tego świata?
Toker pisze:
Nadal nie wiem, co dzieje się w psychice osoby silnie uzależnionej, bliskiej śmierci.
Głównie paranoje i halucynacje, a resztę zmian w psychice ciężko określić z powodu zniszczeń, jakich dokonał alkohol. Może być to nieświadomość zbliżającej się śmierci, a równie dobrze - pogodzenie się z nią i spędzenie ostatnich chwil życia tak, jak najbardziej się lubi...
Ludzie tak boją się osób chorych psychicznie czy uzależnionych, ponieważ są nieprzewidywalne. Reszta jest mniej lub bardziej przewidywalna. Mniej i bardziej skomplikowane roboty ;-)

PS. A może przy rejestracji, oprócz vericoda, przydałby się test IQ?
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 2129 / 27 / 0
Znałem jednego starszego alkoholika który był już praktycznie jedną nogą w grobie i w delirium dostał jakiegoś oświecenia. Z dnia na dzień rzucił alkohol, zaczął chodzić codziennie do kościoła. Gada się z nim w miarę normalnie ale zrobił się " nawiedzony " w kwestii religii.

Gynoid : A kogo Ty się spodziewałaś na forum dla ćpunów ? połowa ludzi z hyperreal to okazy różnych psychoz, zaburzeń charakteru, woli, intelektu( i czego tam jeszcze chcesz) którrzy wierzą uparcie że oporowe picie i ćpanie rozwiąże ich problemy i sprawi że staną się czymś ponad tym szarym motłochem.
Ostatnio zmieniony 23 grudnia 2008 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 58 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Antyblysk »
Toker pisze:
Niestety, ta osoba jest osobą bardzo nieuświadomioną...że tak ujmę. Po uświadomieniu o fakcie, że herbata jest również narkotykiem, przestała pić herbatę bo nie chce ćpać. (...)
Czy ta osoba zdaje sobie sprawę z tego, że alkohol to również narkotyk i to w większym stopniu jak kofeina?
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.