Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 1 z 6
  • 858 / 17 / 0
witam zastanawia mnie pewna sprawa
czuję się zupełnie inaczej po alkoholu ze sklepu a tym własnej produkcji
po sklepowym zwykle dosyć szybko następuje euforia - później zamroczenie prowadzące do snu
a po swojskim tak nie mam piję piję i poza delikatną alkoholową euforią i odprężeniem nic niema jedynie pogłębiające się uczucie odrealnienia bez agresji czy senności
czy problem tkwi w nieumiejącym procesie fermentacji czy może drożdże poza alkoholem produkują coś jeszcze?
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 909 / 18 / 0
To nie tak. Praktycznie każdy alkohol działa inaczej.
Po piwie upierdolenie przychodziło stopniowo, a przez to niespodziewanie. Po wódce - szybka euforia, możliwość kontroli picia (chyba, że wódka była za szybko). Po szampanie chce się seksu, a po nalewce (mówię o tych sklepowych) człowiek umysł ma trzeźwy, ale ciało odmawia mu posłuszeństwa...
Chyba nie tylko proces fermentacji, ale też pozostałe składniki napoju alkoholowego mają wpływ na stan upierdolenia.
  • 151 / 2 / 0
przecież alkohol to zawsze jedna i ta sama substancja. Możliwe jedynie, że jednorazowe stężenie w wypijanym napoju oraz ilość jednocześnie dostarczanej substancji ma wpływ na sposób jej odczuwania (analogicznie jak w wypadku np. tramadolu czy morfiny, które również mają działanie depresyjne- istnieje różnica między stopniowym dorzucaniem, a jednorazowym przywaleniem określonej dawki). Dołączyłbym też do tego efekt autosugestii; jeżeli droga Gynoid po szampanie czujesz popęt seksualny, obciążałbym tym zwyczajnie twoje własne oczekiwania, przyzwyczajenia lub skojarzenia, jakie z nim wiążesz, lub sytuacje, w których go pijesz.
A może jakość lub rodzaj alkoholu ma też wpływ na jego wchłanianie - chociaż nie sądzę, aby to miało akurat znaczenie. Ciekawe również co masz na myśli pisząc "z własnej produkcji"? Chodzi o osiedlową "metówę" czy twój własny twór? Może po prostu lubujesz się w świństwach dorzucanych lub przypadkiem uzyskiwanych przez twego ulubionego bimbrownika?
pozdrawiam
  • 858 / 17 / 0
nie skomentuje odczuć typu chce się sexu bo to po każdym alkoholu (na trzeźwo gardzę cielesnością i uważam kobiety za niższy gatunek niżeli mężczyźni )

ale często pijąc wódke mam podobny scenartiusz

- do pól litra wódki fajnie śmiechy hihy empatia
-> 0.5l narastająca agresja absurdalne myśli zachowania agresywne senność

a po swojskim

lekka euforia absurdalne myśli uczucie śnienia na jawie takie mam odczucia po 4litrach wina które stało 2tygodnie
do znawców wina robię długo 2tygodnie zwykle wystarczą by bomblowanie ustało i można było pić nie wymiotuje nie mam sraczki tylko czuję alko

e: ezy
wiem że moje wina są słabsze niż np wódka ale działanie znacznie się różni
robię sam alkohol w butelkach 5l po wodzie z biedronki zwykle kilka butelek do każdej sypię około 1kg cukru i kostki drożdży i jakieś owoce które aktualnie mam jak jest to jeszcze witaminy b-kompleks
wiem jak działa na mnie alkohol dlatego spytałem
czy drożdże mogą produkować coś jeszcze..
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2010 przez 885, łącznie zmieniany 2 razy.
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 2129 / 26 / 0
Jak dla mnie alkohol działa następująco :
- Piwo wywołuje uspokojenie i lekką senność.
- wódka, ewentualnie drinki wywołują lekką euforię, banana na gębie i pobudzenie :-)
- wino wywołuje uspokojenie, rozmarzenie, rozleniwienie. Można to określić mianem "chill out". Wina swojskie działają jak dla mnie bardziej zamuląjąco niż te sklepowe, dodatkowo swojskie obciążają żołądek.
- szampan, zwłaszcza pity duszkiem wywołuje pobudzenie i oszołomienie.
- Absynt wywołuje chęć do rozmowy, większą trzeźwość umysłu, pobudzenie, przy mocniejszych stężeniach tujonu doświadczałem odrealnienia i lekkich zaburzeń percepcji.

Generalnie piję rzadko i w niezbyt dużych ilościach, gdyż przy dużym upojeniu alkohol traci wszelkie zalety.
  • 858 / 17 / 0
kuba co do ostatniego zdania zazdroszczę
u mnie alkohol znaczy być albo nie być
a gdy przedawkuję (zawsze niezależnie od mojej woli) wystarczy 1piwo bym aktywnie rozpoczął poszukiwania większej ilości alkoholu
jestem po prostu żałosny
teraz mam etap raczej na granicy poszukiwań/euforii
i zaraz idę chlać dalej nie będę tu wam pisał jakim kosztem
ale czekam na dalsze wypowiedzi
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 1530 / 9 / 0
Jak jesteś w to gówno wjebany to zawsze zaczyna się od jednego piwa. Alkoholik może albo nie ruszyć ani jednego piwa\kielona\lampki i może nie pić, albo wypić jedno i już poleci.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 1033 / 5 / 0
Zawsze ciekawiło mnie dlaczego tak jest.
@topic
Wg mnie to inne składniki napoju mają wpłw na ujebanie.
Np. w piwie jest to lupulina, w winie - GBL.
  • 909 / 18 / 0
885 pisze:
nie skomentuje odczuć typu chce się sexu bo to po każdym alkoholu (na trzeźwo gardzę cielesnością i uważam kobiety za niższy gatunek niżeli mężczyźni )
Domyślam się. Wśród plebsu pogarda dla kobiet jest częstym zjawiskiem.
A co znaczy według Ciebie cielesność? Jeśli gardzisz kobietami ze względu na ich cielesność=piękne ciało, to dziwny jesteś albo lubisz turpizm? Czy może po prostu zgadzasz się ze średniowiecznymi naukami Kościoła?
Czym objawia się cielesność? Bo jeśli fizycznością - siłą fizyczną i niemożnością zapanowania nad popędem seksualnym, to powinieneś nienawidzić swojego "gatunku". Pewnie nienawidzisz też swojego fiuta, że każe Ci ruchać po każdym alkoholu, ale tę nienawiść przekładasz na kobiety, biedaku.
Pamiętaj, że to królowa mrówek "rodzi" robotnice i ochroniarzy, nie odwrotnie.
EzyRider pisze:
jeżeli droga Gynoid po szampanie czujesz popęt seksualny, obciążałbym tym zwyczajnie twoje własne oczekiwania, przyzwyczajenia lub skojarzenia, jakie z nim wiążesz, lub sytuacje, w których go pijesz.
Z tego co słyszałam, to na wiele kobiet szampan (a raczej wino musujące) tak działa i to nie jest kwestia sytuacji. Niedawno piłam piwo w sytuacji łóżkowej i jakoś niespecjalnie zwiększyło to mój popęd. A szampana mogłam pić z gwinta z kumplami na korytarzu podczas gry w karty i czułam gdzie mi krew napływa :|
Żadnych skojarzeń i przyzwyczajeń, naprawdę.

Wpływ na fazę ma chyba nie tylko sam alkohol (to, z czego i jak jest zrobiony), ale też pozostałe składniki napoju. Najgorsza sprawa była z tymi nalewatorami - wypiłam ich w życiu może z 6, ale te ostatnie piłam już jako wprawiona alkoholiczka i naprawdę - umysłowo byłam trzeźwa, a fizycznie - zataczałam się, nie mogłąm utrzymać równowagi, nie wspomnę o sensacjach żołądkowych...
  • 614 / 4 / 0
Kuba Powiatowy pisze:
Jak dla mnie alkohol działa następująco :
- Piwo wywołuje uspokojenie i lekką senność.
- wódka, ewentualnie drinki wywołują lekką euforię, banana na gębie i pobudzenie :-)
- wino wywołuje uspokojenie, rozmarzenie, rozleniwienie. Można to określić mianem "chill out". Wina swojskie działają jak dla mnie bardziej zamuląjąco niż te sklepowe, dodatkowo swojskie obciążają żołądek.
- szampan, zwłaszcza pity duszkiem wywołuje pobudzenie i oszołomienie.
- Absynt wywołuje chęć do rozmowy, większą trzeźwość umysłu, pobudzenie, przy mocniejszych stężeniach tujonu doświadczałem odrealnienia i lekkich zaburzeń percepcji.

Generalnie piję rzadko i w niezbyt dużych ilościach, gdyż przy dużym upojeniu alkohol traci wszelkie zalety.


potwierdzam. piwo = uspokojenie, wódka jest bardziej euforyczna. jednak nie zauważyłem różnicy w działaniu pomiędzy winem a wódką. być może jest jakaś, gdy się pije czystą, ja zawsze wale w drinkach i nie zauważyłem różnicy.
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 1 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.