Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
  • 319 / 61 / 0
Witam drogich użytkowników. Od jakiegoś czasu dokuczają mi objawy wymienione w temacie w nasileniu bardzo wysokim i utrudniającym życie. Nie potrafię zidentyfikować przyczyny, ale mogę dokładnie opisać jak to wygląda. Trwa to od kilku miesięcy. Na wstępie zaznaczam, że nie używam substancji psychoaktywnych w ogóle. Objawy to nadmierne pobudzenie ruchowe, lekka akatyzja i znaczne pobudzenie psychiczne, bardzo nieprzyjemne, myślę, że nadmiernie aktywny układ współczulny. Wygląda to jak silne ciśnienie na zrobienie czegoś i wewnętrzna frustracja, niemożliwość uspokojenia się. Nie wiem co dokładnie chcę zrobić, ale jest to silna wewnętrzna potrzeba zrobienia czegoś. Ostatecznie jednak nic nie pomaga. Jedyne sytuacje, w których obserwuję ulgę bardzo krótką to: chwila po zaspokojeniu seksualnym, medytacja i wysiłek fizyczny. Ulga tak jest jednak krótkotrwała i niewspółmierna do wysiłku. Przykładowo mogę zrobić ciężki dwugodzinny trening i przez pół godziny do godziny czuję się dobrze, ale potem znów wraca niepokój i do tego czuję ciągle zimno. Ostatnio wszystkie te objawy przybrały na sile do tego stopnia, że już rozsadza mnie od środka i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Jedyne chwile, gdy dobrze się czuję, mija anhedonia i mogę się skupić np. na oglądaniu filmu to wtedy, gdy wracam do domu sterany fizycznie jak wół i kładę się do łóżka, włączam film na 20 minut i usypiam. Ostatnio stało się to już nie do zniesienia. Czuję się jak nałogowiec, który odstawił coś i ma skręta, tylko, że ja nic nie biorę. Nie potrafię zidentyfikować przyczyny tego i dlatego liczę na podzielenie się teoriami. Moja jest taka, że mam nadmierną aktywność dopaminy w układzie bodaj mezolimbicznym (ale nie jestem tego pewny) w każdym razie w tym układzie, który odpowiada za pęd do zrobienia czegoś, ogólny napęd i do granic nawet obsesji, za to niedobór dopaminy w układzie nagrody, bo słaba gratyfikacja i małe uczucie satysfakcji. W każdym razie mam chyba jakoś zaburzone przekaźnictwo dopaminergiczne. To co ja mam do cholery zrobić? Codziennie biegać półmaratony? Przecież się wykończę. Chcę funkcjonować normalnie. Uleżeć w miejscu przez 5 minut to dla mnie wyczyn. Dodam, że to trwa od paru miesięcy i nigdy nie miałem adhd, ani nic takiego. :wall:
  • 909 / 165 / 0
Mam dokładnie to samo.
Zapisywałem spostrzeżenia i damę statystyczne, a nawet zalazłem potencjalne źródło terapi. Jutro rozwinę temat. Mam na pc.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 515 / 70 / 0
ja mogę mieć coś podobnego bardzo często nie mogę zasnąć bo mój umysł jest rozpędzony jak torpeda a jak na ironie gdy zapalę przed snem to jest jeszcze gorzej... "budzę" się rano moje ciało jest wypoczęte gotowe do działania a głowa najchętniej poszła by spać. Teraz jestem znów po nieprzespanej nocy, to doprowadza mnie do szaleństwa czuje się jak totalny czubek, wpadam w chorobliwą paranoje gdy widzę jak słońce wstaje a ja nie zmróżyłem oka. Ostatnio tylko mj w użyciu
  • 1512 / 183 / 0
mam podobnie , podpisuję się pod tym .. trwa to już rok i nie znam przyczyny
  • 139 / 13 / 0
Wygląda mi to bardziej na podniesioną noradrenalinę, niż dopaminę, ale z tą ostatnią zapoznaję się od niedawna. Dosyć popularną przyczyną większości tych objawów jest nadczynność tarczycy. Jeśli dodatkowo macie niski apetyt i masę ciała, dużą gadatliwość, szybką mowę i problemy ze snem (czasem też charakterystyczny "wytrzeszcz" oczu), to prawie na pewno nadczynność tarczycy.

Ogólnie zainteresowałbym się nie tylko chemią mózgu, ale endokrynologią. Może nawet przede wszystkim.

Jeśli macie w historii przewlekły stres, to może to też być uszkodzenie osi HPA. W dużym skrócie. Kiedy organizm odbiera z otoczenia sygnały zagrożenia czy mniej groźne stresory, uruchamia się łańcuch biochemiczny. Mózg wytwarza hormon stresu, ten wędruje do reszty ciała, aż napotykana nerki (nadnercza?), które wydzielają inni hormon, który dociera do mózgu i powstrzymuje dalsze wydzielanie hormonu stresu. Dzięki temu jak coś nas zestresuje, po chwili się uspokajamy. Jeśli jednak stres w otoczeniu utrzymuje się dłużej, mózg uodparnia się na działanie tego hormonu, który ma hamować hormon stresu. Wynika to wprost z ewolucji - jeśli nasi przodkowie żyli w niebezpiecznych warunkach, lepiej opłacało się cały czas być wyczulonym i gotowym do fight/flight/freeze.

Wróćmy do dopaminy. Zaznaczam, że to tylko moja hipoteza. Zauważmy, że od ok. jednego pokolenia żyjemy na nienaturalnie wysokim poziomie ekonomicznym. Kiedyś dzieci bawiły się lalkami z kęp trawy wyrwanymi z ziemi, dzisiaj od kołyski zalewają nas nowoczesne zabawki, bogaty pokarm, rozrywki, media. Czy nasze układy nagrody mogły pozostać na to obojętne? Nie sądzę. Przeciwnie, to wszystko działa jak narkotyki. [mention]Ptaszyna[/mention], układ nagrody nie odpowiada za satysfakcję. Za satysfakcję odpowiada raczej serotonina, zaś dopamina za "chcenie". Dlatego przecież np. palimy papierosy nie czerpiąc z tego żadnej przyjemności poza zniesieniem głodu. Reasumując, wg mnie żyjemy w świecie, który napędza nam rozrost układu dopaminergicznego i desensytyzację serotoninergicznego.

To by tłumaczyło, dlaczego mamy epidemię (1) szczurów wyścigowych, które gonią za kolejnymi aspiracjami, na które szkoda im czasu się cieszyć, (2) depresantów, którzy nie nadążają za poprzednimi i porównując się z nimi załamują się i (3) uzależnionych, których napędza spowszednienie przeciętnych rozrywek i chęć czegoś więcej.

Poza tym skupiliśmy się na przekaźnikach stymulujących, a może chodzi o niedobór tych uspokajających. Osłabiony układ GABAergiczny?
  • 959 / 91 / 0
Masz akatyzje nie zażywając niczego?
  • 1932 / 294 / 0
Dieta. Tylko woda, proste polaczenia pokarmowe. Ksiazka odzywianie dla zdrowia paul pitchford, jak wytrzymasz pare tyg poczujesz duuuza ulgę
#nalekkiejfazie
  • 1070 / 133 / 0
A może po prostu masz nerwicę? Miałem (mam) takie same objawy. Ten niepokój psychoruchowy, nieumiejętność odpoczynku to typowe objawy. Jak mnie nerwica dopadła to też nie mogłem po prostu usiedzieć w miejscu. Teraz jest lepiej ale wciąż jest ten niepokój i przymus do robienia czegoś.

Odczuwasz na jakiś czas ulgę po wysiłku fizycznym - tak to właśnie działa w nerwicy. Radziłbym Ci znaleźć dobrego psychiatrę, który przepiszę na to lek. Mi np. pomaga pregabalina. Choć takie leczenie jest często długie i nie zawsze trafi się na odpowiadający Ci lek. Z pewnością "uspokoiło" by Twój pęd do wszystkiego jakieś benzo, ale siedzisz na tym forum, więc pewnie wiesz jakie są konsekwencje ich zażywania.

No i tak jak pisze mietowy3, dieta też dużo daje. Ogranicz spożycie kawy i przede wszystkim pustych węglowodanów, a żryj dużo białka.

Akatyzji na pewno nie masz. To znacznie poważniejszy stan. Uwierz, też sobie ją kiedyś wkręcałem.
  • 3430 / 1087 / 0
Pregabalina, mimo, że o tym dość cicho, nadaje się do leczenia RLS, czyli syndromu niespokojnych nóg. Mało źródeł podaje, że jeśli leczy RLS to leczy też często bliźniaczo podobną akatyzję i to z niezłym skutkiem, w małych dawkach. Wcześniej gabapentyna była stosowana w tym celu. Zaproponowałam swojemu doktorowi pregabalinę i trafnie. Lek w moim przypadku poprawia nastrój, rytm dobowy, motywację, odczuwanie przyjemności, zmniejsza lęk, niepokój.
Taki zestaw objawów jak w tytule sugeruje dysharmonie w układzie dopaminowym.To teoria często spotykana i potwierdzona wieloma badaniami i w jej imię przypadłość leczy się prosto: metylofenidat, amfetamina.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 335 / 116 / 0
@Ptaszyna pamiętam dobrze Twój przypadek z tematu o silnej prokrastynacji. Myślę że wszystko wiąże się z zaburzeniami w funkcjonowaniu dopaminy w naszych mózgach. Ja np mimo iż jestem spokojny, to tak jak Ty mam ogromne trudności w związku z wykonywaniem czynności nie dających silnej i szybkiej nagrody. Masa odczuć awersyjnych, frustracja, lęk, niemożność usiedzenia dłuższy czas w miejscu pracy etc.

Mam jedno małe pytanie - czy próbowałeś kiedykolwiek stymulantów? Ale nie w formie ćpania, tylko leczniczych, małych dawek. Np metylofenidat.

Obserwacja działania tych substancji na Twoje zachowanie i stan psychiczny mogłaby dużo powiedzieć o przyczynach tych problemów.

Protip : poszukaj dobrego, kompetentnego psychiatry specjalizującego się w leczeniu zaburzeń ADHD/ADD. Nie kombinuj zbyt wiele na własną rękę. Widziałem Twoje wpisy chociażby w temacie o DXM. Moim zdaniem lepiej sobie darować takie eksperymenty, by nie robić sobie dodatkowej krzywdy.
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.