Witam. Testowalem ostatnio ten specyfik i musze przyznać ze dobrze wypadł. W końcu sie czulem jak za starych dobrych czasów kiedy piguly byly powszechnie dostępne. Przyjąłem 130 mg oraz i po pól godziny sie zaladowalo. Odczucia baaardzo przyjemne i zero zjazdu. Sort od CUT.

ZAKAZ dyskusji o źródłach - scr

@up Masz porównanie do 5-MAPB/6-APB?
Ps. Wciąż nie jest trudno o pixy.

Niestety nie mam porównania. Ogólnie swiezak jestem jezeli chodzi o rc. A co do piguł to u mnie niestety bardzo ciezko znalezc cokolwiek. A jak juz się znajdzie to ceny powalają

Bombka 150mg bez tolerancji bardzo przyjemnie. Niestety byl to moj pierwszy kontakt z tego typu substancja i nie mam porownania, ale ogolnie polecam.

No dobra, na razie mamy dwie pozytywne opinie użytkowników którzy mają po kilka postów. Do tego opinia halucynoleptikus jest sformułowana niczym reklama.
Czy jest ktoś w stanie porównać tę substancję do MDMA, 6-APB i innych benzofury?

Imo najbardziej do 5-MAPB, 200mg p.o, przyjęte po 3 miesięcznej przerwie od substancji z rodziny mdxx, apx. Jak na nowe RC całkiem całkiem. Słabszy 5mapb, z euforia lekko przypominającą biedaketony. 7/10

200mg p.o(bardzo porównywalne) 100-150 sniff w zależności od doświadczenia.

Jakieś wrażenia wizualne? O ile jakiekolwiek się pojawiły?

@up lekkie CEVy, thats all.

W piątek wieczorem przyszła do mnie paczuszka z tym cackiem, sniffłam 80 mg (niektórzy powiedzą, że za mało) ale testowałam substancje a na mnie wszystko mocniej działa (duża oszczędność bo dawkowanie mniejsze ). W tym przypadku jednak nie poczułam nic, lekki bodyload ale po chwili zniknęło. Wczoraj znowu próbowałam ale to przypadkiem bo przesypywałam i trochu się usypało a nie miałam jak zebrać więc fuknęłam było tego koło 100. Jako, że ani przedwczoraj ani wczoraj nic nie czułam to zastanawiam się, czy tolerka mi się wyrobiła, wiem, coś tam do krwi weszło, ale nie wiem czy nie za mało, żeby była jakaś spora tolerka. Czy jeśli dziś wzięłabym bombkę 150/200 mg to by coś porobiło czy raczej nie? :wall:
BTW - jeśli chodzi o sniff to dla mnie jest to dobre na przeczyszczanie nosa ) w nosie jest potem woda, jak się porządnie wysmarka to nosek puściutki, przynajmniej u mnie, po poł godzinie może znowu coś tam w nosie się zatyka, ale ogólnie nosek u mnie po tym czyściutki a spływ jest w smaku jak sól fizjologiczna, co mnie zdziwiło i zastanawiałam się przez chwilę czy mnie nie wychujali trochę... :-( ale chyba nie, to popularny vendor (chyba jedyny który to teraz sprzedaje) i wcześniejsze proszki były działające ;]