L-Tyrozyna jest od Swansona najlepsza polecam śpie po 5h po niej ale biore 2-3 juz zapomniałem o 2 msc z 4F-MPH

Macie jakieś konkretne info jak najlepiej zbijać tolerkę? Wiem, że DXM pomaga, ale pytanie jakie dawki najlepsze i jak długo brać.

To tak nie dziala :

dxm-zmniejszanie-tolerancji-inne-substa ... 99-60.html

w skrocie - jednorazowa wrzuta kilka h przed braniem podbija mocno dzialanie , ewentualnie zonglowanie 4-f MPH w zamian z amfetamina. Oba srodki nawzajem zbijaja sobie tolerancje.

Branie DXM codziennie nie przynosi spektakularnych rezultatow. Raz, ze tolerancja na DXM tez sie wyrabia, dwa DXM w ciagach robi kisiel z mozgu. Polaczenie z fendiatami to nie najlepsze rozwiazanie

Jezeli jednak chcesz sprobowac to zacznij od malej dawki 25 mg na noc. Kontroluj organizm, bo dex potrafi wchodzic w dziwne interakcje, a te ze stimami powoduja skoki cisnienia , przyspieszenie rpacy serca etcera

Jak juz to DXM rano i troszkę wieczorem.

Reszta jest w temacie który wstawił oralny.

Nie chce robić miksów ani się DXM naćpać w sensie, że paka Acodinu i MPH do tego... Mam na celu wyłącznie obniżenie tolerki bo przez powiedzmy najbliższe 2-3 tygodnie nie będę brał MPH i nie byłoby to wielkim problemem łyknąć te kilka tabletek DXM. Nic innego nie biorę teraz, czasami kilka fajek zapale, nie codziennie nawet. Ten temat chyba bardziej się odnosi do mocniejszych stymulantów? Chodzi mi tylko o to, żeby pi razy drzwi określić dawki, czy np. ma to być bardziej 30 mg czy 100 mg... Na razie łykałem jedną tabletkę rano i wieczorem.

Tolerki jakiejś mega na MPH nie miałem, aczkolwiek wpadłem w ciąg i już bywało pod koniec tak, że brałem po 15 mg co 2h, a fajnie by było wrócić do tego pierwotnego działania co 5 mg robiło na 4-5h.

Co do samego MPH to substancja mega, nic co brałem nie dało takiej poprawy zdolności uczenia się, piracetam określiłbym jako może 10% potencjału MPH? Aczkolwiek sama substancja ma też swoje skutki uboczne - początkowo bezsenność, jednak w ciągu to znika w miarę, niechęć do jedzenia, pomimo że czuje głód to za cholerę nie chce mi się nic w siebie wcisnąć, obiad na 3 razy itd. Ciężko by też było to w moim przypadku łączyć z aktywnością fizyczną, niby chce się coś robić, ale właśnie to kardio, jakieś takie odwodnienie i jakby mniej siły w mięśniach utrudniają jakiś sensowny wysiłek. I ten lęk czasami wkurwia... niby np. klon to tłumi, ale wtedy też zdolności umysłowe obniżają się tak, że lepiej już by chyba było na trzeźwo bez niczego. Wiadomo, trzeba też ładować z tym magnez, wapń, potas, chuj wie co to jeszcze wypłukuje.

MPH ma ogromny potencjał, jednakże skutki uboczne są dość upierdliwe, żeby brać to codziennie. Jak ktoś ma silną wolę, by zapodać tylko raz dziennie i nie dorzucać więcej to może mocno zmienić życie na lepsze moim zdaniem. Pytanie na ile z czasem to działanie rzeczywiście słabnie w sensie, że umysł "słabiej" działa, a na ile przyzwyczajenie do "boskich mocy", że to już nic nadzwyczajnego, bo tam humor i motywacja to chuj, ale żeby pamięć i koncentracja była na dobrym poziomie to najważniejsze.

Hej, jakieś długofalowe spostrzeżenia na temat tej drogi podania? Często używałeś? Jakieś uboki nieprzyjemne? Opowiedz trochę, proszę ;)

hey czy ktoś się orientuje czy ta substancja jest wykrywana jako amph? Mam na myśli te testy papierkowe na lotniskach.Chciałbym zabrać mała ilość samolotem ale pewnie jest duże ryzyko przypału

Jako amfetamina chyba nie z tego co wiem ale przewożenie niezidentyfikowanego proszku to przypał masz rację.

Nie wiem jak 4F-MPH ale po zarzuceniu aptecznego MPH testy moczu na amfetaminę wychodzą pozytywnie. Mam znajomego, który ma specjalny papier od lekarza, że jedzie na MPH. Chodzi o to, że gdyby zatrzymały go psy jak prowadzi samochód nie było przypału, że jest pod wpływem amfetaminy. Co do samego proszku 4F-MPH to wydaje mi się, że nie wyjdzie na testach jako amfetamina.

Ok dzięki za info. Nie będę ryzykował w takim razie.