[ external image ]
N-(2-metoksybenzylo)-1-(4-etylo-2,5-dimetoksyfenylo)-2-aminoetan

My Papież Jan XXIII, Ambasador Szyszynki, Hospodar Hipokampu i Emir Podwzgórza, cień Boga na ziemi, Vescovo di Roma, Następca Księcia Apostołów mieliśmy doświadczenie z 25E-NBOMe. Niestety nie jesteśmy w stanie obiektywnie go opisać.

Nasza świątobliwość przyjęła 330 ug tego specyfiku, obficie okadzając się uprzednio afgańskim haszem, co też przez parę poprzedzających dni ochoczo czyniliśmy. Pierwsze efekty pojawiły się po 5 minutach i narastały powoli przez godzinę. Niestety przez tą godzinę My Papież Jan XXIII cały czas paliliśmy hasz, nie paląc żadnych papierosów. Kostka haszu pod naszą najświętszą ręką się znajdowała, a po fajki trzeba było do innej komnaty się udać. Nie pamiętamy ile wypaliliśmy :)

My Papież Jan XXIII wydajemy adhortację następującej treści: z pewnością substancja doskonale komponuje się z afgańskim haszem, najprawdopodobniej nie jest zbyt mocna, a wizuale ciekawsze są w oddali, niźli w bliskich planach. Słońce wzeszło na fioletowo, co wielce ucieszyło Biskupa Rzymu.

W nastepny weekend jak pisalem postaram sie przyblizyc dzialanie 25E , moja dziewczyna zgodzila sie zazyc 900 mcg oralnie lub 600 mcg donosowo , jesli okaze sie podobne do 2C-E oczywiscie dam znac :)

Nie sadze, ze bedzie podobne do 2C-E. Ale to takie moje gdybanie po testowaniu 25d, doswiadczenie mam male, choc jak sam mowiles sa to jakies fenylowe (?) analogi 2c-x, to dzialac powinno podobnie. Jednak chemia, chemia, i nieprzewidywalna jest.

Napewno bedzie mialo cos wspolnego z DOET albo 2C-E , jak pisalem
np 25C jest podobne do 2C-C
25D do swojej amfetaminowej siostry DOM
25N podobne do DON i 2C-N
zobaczymy jak bedzie z 25G jesli bedzie podobne do Ganesha lub 2C-G prawdopodobnie bedzie tak samo z 25E .

Testował ktoś już 25E?Opak, warto?

Poszlo 25E a chcialem 25G :( ale chooj musze jutro cos zrobic a nie chcialem sie zdziwic ze 25G bedzie dzialac z 15h :)
No to o 19:30 polecial 1 mg obstawialem ze ta dawka bedzie odpowiednia dla strong :)
Zaladowalo sie w godzine , bodyload mi sie wogole nie podobal chyba najciezszy z calej rodziny . Nie wiem ile peak trzyma bo jeszcze trzyma ;D Co do dzialania psychicznie podobnie do dawek 20+ mg 2C-E czuc typowe fenetylaminowe dzialanie brrr , jako ze nie jestem fanem 2C-E tym bardziej spodziewalem sie takiej samej reakcji na 25E , wizuale sa na poziomie +++ ale nieco rozniace sie od tych skomplikowanych geometrycznych wzorow co na 2C-E , muzyka brzmi dobrze ale nie tak mocno synestezjestycznie jak po 2C-E , jesli chodzi o percepcjie kolorw spodziewalem sie ze choc kolorami bedzie podobne do 2C-E a tu calkowita niespodzianka wszystkie kolory staly sie bardziej niedostepne , zamiast rozjasnionej palety barw uzyskalem efekt w stylu widzenia przez "chinskie okulary przeciwsloneczne" 5 kontrastow nizej , byc moze komus substancja bardzo przypadnie do gustu bo ja sie tego spodziewalem po probach z 2C-E , dla mnie cala ta rodzinka dziala bardzo obojetnie na psychike nie wiem czy mam nawet euforie hehe :P W S&S watpie raczej przyzwyczailem sie wlasnie do tego po 2C-E . No coz z tego co wiem niedlugo w pewnym sklepie pojawi sie prawdopodobnie wieksze ilosci i znacznie lepsze ceny niz ostatnio co sprawi ze ta fenetylamina stanie sie bardziej dostepna , no nie pozosdtaje mi nic innego jak poczekac na opinie innnych ludzi :)

Ogolnie przez caly czas dzialania dosc spore napiecie miesni ;/ sic Czas dzialania zamyka sie do 5 h , zastanawiam sie teraz tylko czy G przelamie schemat i bedzie dzialac znacznie dluzej.

Trudno mi sie zgodzic co do dzialania 25E-NBOMe ad chinskich okularow :P

3 kartoniki po 330 ug w dobrym s&s okazaly sie de facto dosyc glebokim przezyciem. Poza tym - niezwykle kolorowym, przepelnionym swietnym samopoczuciem. 6 godzin zajebistego tripa, ktory mimo swojej sily (mindfuck na wejsciu sugerowal, ze moze byc zbyt srogo), cechowal sie swiadomoscia/kontrola. Nawet momentami pukajace do drzwi schizy byly niemal od razu obracane w zart i rotfla :P

Bodyload byl u mnie taki jak po 25C, czyli w zasadzie prawie zaden. Jedyna niekomfortowa "cielesna" sytuacja na tripie to wkreta zwiazana z wzieciem za duzego kawalka goracej lasagne do ust i zjedzenia go mimo to. Uczucie poparzenia wnetrznosci utrzymujace sie tam troche czasu dalo sie jednak jakos wytrzymac

Wizualnie/psychicznie bylem wielce pozytywnie zaskoczony, nie spodziewalem sie tak pieknych kolorow po tym co napisal kapo. Natomiast odbior dzwieku trudno mi konkretnie ocenic, gdyz akurat sluchanie muzyki bylo w zasadzie tlem dla calosci tripa. Aczkolwiek mam wrazenie iz z tej rodziny w moim przypadku odnosnie audio 25C>25E.

THC w plucach na zejsciu przedluzylo czas OEVow i podkrecilo kolory ponownie do optymalnego stanu. Chyba wlasnie wtedy fun czerpany z wizualnej strony tripa byl najwiekszy. Czas dzialania 6-7 godzin, z widocznymi pozostalosciami w dniu nastepnym (ktore wyraznie przybieraly na sile dopalane marihuana - znowu bylo kolorowo i pojawialy sie subtelne OEVy, choc juz nie tak jak na tripie, to jednak bylo to bardzo spoko).

Ogolnie polecam ta substancje, bardzo ciekawa rzecz.

Jadłem dawno temu i szczerze powiedziawszy najlepsze NBOMe z jakim miałem przyjemność (C,D,N). O ile wcześniej konsumowane NBOMe nie przypominały mocno swoich odpowiedników z grupy 2C-X, tak tutaj była cała masa podobieństw. Pierwsza rzecz to synestezja, każdy kto miał przyjemność poznać tą z 2C-E dobrze pewnie wie jak pięknie modulowane potrafią być zmiany wizualne przy pomocy muzyki (pośrednio). Ponadto kolory, na swój sposób specyficznie zmienione i wyeksponowane. Więcej głębi w barwach czerni. W nocnym widoku miasta rzucały się odcienie pomarańczu oświetlenia i atramentowego błękitu nieba. Podobnie jak w przypadku wcześniej skonsumowanych NBOMe, również tutaj zmiany wizualne były dość sztuczne, aczkolwiek nie było to dominujące. Muzyka brzmiała bardzo dobrze, aczkolwiek nie aż tak głęboko jak na 2C-E. Mentalnie subtelnie i bez chaosu. Bodyload nieprzytłaczający i tak kurewski jak w przypadku wcześniej konsumowanych 25X. Ogólnie substancja dobra do wesołych niezobowiązujących estetycznych podróży. Dla mnie lepsza wersja 25D, wzbogacona o cieplejszy klimat, mniejszą sztuczność, ciekawsze OEV i synestezje oraz znacznie mniejszy bodyload. Trochę jak 2C-C wśród NBOMe, tylko bez tej euforii i przyjemności. :) Dawka ok.990 ug.

W weekend jadłem na tygodniowej tolerancji 1 blotter. Już po ok.20 minutach było już wyczuwalne ładowanie się substancji. Było kolorowo, lekkie zmiany w widzeniu np. pływające litery. Podziałało bardzo dysocjacyjnie, w sumie większość fazy przeleżane w łóżku z dziewczyną na słuchaniu muzyki i ogladaniu tv. Brak chęci na cokolwiek. Dziewczyna pierwszy raz na tym nbomie uświadczyła dość mocnego bla, nie obyło się bez wymiotów i zimnych kończyn. Wizualnie dość mocno miała, na początku nieco przestraszona ich natłokiem ale ogólnie zadowolona. Całość zamknęła się w ok. 6-7h po czym poszedłem spać dodając, że wypilem z 3 piwa i paliłem grass po peaku.

Ja jadłem dziś. Kartonik 1 mg zarzucony około godziny 14. Pełnia efektów od 16. Nie było kolorowo. Gdybym miał nazwać tego nbome sugerując się przyjętą nbomową nomenklaturą nazwałbym go shadow. Percepcja zmieniona, wszystko oddycha, kolory wyostrzone, ale jakby ciemniejsze? Samopoczucie na plus, synestezji nie zaznałem, choć drzewa falowały w rytm muzyki. ;)
Ogólnie ciekawie było tak po lesie samemu pobiegać na tym, czułem się jak jakiś drapierznik skradający się pomiędzy drzewami. ;) Sądzę, że to dobra fenka na pierwszy raz, daje przedsmak i budzi ciekawość do poznawania innych. ;)
P.S Działanie jeszcze się utrzymuje, ale ma się ku końcowi. Tak więc całość trwała około 5 godzin.