Meksyk: przechwycono 9,5 tony kokainy

Władze meksykańskie znalazły kokainę na pokładzie statku do połowu tuńczyków.

Anonim

Kategorie

Odsłony

2134
2001-12-24

Meksyk: przechwycono 9,5 tony kokainy

Władze meksykańskie znalazły 9,5 tony kokainy na pokładzie statku do połowu tuńczyków przy pacyficznym wybrzeżu Meksyku.
Amerykańska łódź patrolowa zauważyła w piątek dziwnie zachowujący się statek na wodach międzynarodowych i powiadomiła o tym meksykańskie władze.
Po krótkim pościgu, meksykańska policja zatrzymała podejrzaną jednostkę. Na jej pokładzie znalazła 935 paczek z kokainą, które były ukryte w ładowni.
Według informacji przekazanej przez meksykańską prokuraturę, aresztowano 16 osób.
Przejęty transport narkotyków to największy tego typu sukces meksykańskiej policji w ostatnich trzech latach - podaje agencja France-Presse.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Bardzo dobry set & settings: sam na stancji, zaliczona sesja letnia, piwo i szama w lodówce. Znakomity humor i wielka ochota na bombę.

To mój drugi w życiu bad trip z MJ, chociaż wydawało mi sie, że jest to niemożliwe w warunkach w jakich zapodałem inhalację. W skrócie - nie lubię palić w towarzystwie, bo właśnie w taki sposób doznałem naprawdę nieprzyjemnego bad tripa i od tamtej pory wolę robić to gdy jestem sam. Kiedy jestem sam faza jest znakomita, bądź po prostu łapie mnie zwykła zamułka. Tym razem było inaczej...

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana

29.10.09

  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Wieczór w domu

Pierwszy raport i pierwszy raz z bxm. Byłem do tego dobrze nastawiony, więc nie miałem żadnego problemu z przyjęciem.

 

18:30

 

Przyjęcie benzy i acodinu (10 tabletek) 

 

19:00 

 

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

weekend, siedzę sam w domu, perspektywa grania na kompie/siedzenia na necie/oglądania filmów. Ogólny nastrój - dobry. Komfort psychiczny związany z bezpieczeństwem w domu i pewnością bycia samemu.

Siedzę sobie wieczorkiem, gram w Call of Duty, popijam drinkami, żeby sobie umilić czas. Niestety z mj strasznie lipnie było na osiedlu, nie udało mi się niczego pochytać więc - wódka stary przyjaciel. Ok. godz 21, już lekko sfazowany alkoholem, miałem niesamowitą chcicę na palenie. Brak możliwości, ale non stop wracałem do tego myślami. Wtedy też mnie olśniło, że jeden kumpel ma przecież grzyby, podobno te lepsze, czyli cubensisy, a nie nasze polskie łysiczki. Kumpel mnie uprzedzał, że już po połowie tego co kupiłem jest niesamowita bania grzybowa.

randomness