Słupsk: Z samochodu zatrzymanego przez policję zniknęły narkotyki

Słupscy policjanci pewnie też lubią się zabawić ;-)

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/RMF

Odsłony

1810
Z samochodu zatrzymanego przez dwóch policjantów - w tajemniczych okolicznościach zniknęły narkotyki. Wobec funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Grozi im wydalenie ze służby. Jeśli okaże się, że brali udział w przestępstwie - staną przed sądem. Samochód należał do właściciela jednej z eleganckich restauracji w Słupsku. Policja zatrzymała auto, ponieważ podejrzewano, że biznesmen popełnił przestępstwo. W środku znaleziono narkotyki. Podkomisarz Donata Knap, rzecznik słupskiej policji twierdzi, że były to śladowe ilości. Natomiast jak powiedział reporterowi RMF FM Adamowi Kasprzykowi informator - wysokiej rangi oficer - były to dwie wypełnione po brzegi reklamówki. Policjanci, którzy zatrzymali auto nie dopilnowali znaleziska, bo narkotyki zniknęły bez śladu. Sprawę ma wyjaśnić wewnętrzne dochodzenie. Wobec dwóch funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Grozi im wydalenie ze służby.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

  • Grzyby halucynogenne


W sobote z rana udałem się z ekipą z [cenzura] na grzybki, mój łup stanowilo około 17 zibenków normalnej wielkości.



Wieczorem przecisnąłem je przez wyciskarkę do czosnku i ugotowałem z grzybową kostką rosolową. Wypiłem niespiesznie.



Bania byla średnia, znów sie zapętlałem na pytaniach o sens życia, nie było to przyjemne, ale doła też nie miałem. Co myslicie o jedzeniu

takiej ilości grzybków?


  • Amfetamina


Hmmmm... skoro wszyscy pisza to i ja tezzzzz...

Aha, sorrki z gory za wszelkie potkniecia itede ale troszki mi

sie łapki trzęsą...

Ale to nie moja wina tylko fety :D

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.