Rosja: 35.929 ofiar zatrucia alkoholem

W Rosji w ubiegłym roku w wyniku zatrucia alkoholem zmarło 35 tysięcy 929 osób.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1844

Rada Ekspertów do Spraw Regulacji Rynku Alkoholowego przy jednej z komisji w parlamencie rosyjskim podała, że najwięcej przypadków śmiertelnego zatrucia odnotowano w Centralnym Okręgu Federalnym. Zmarło tam 8 tysięcy 994 osoby. Przy tym, w samym Obwodzie Moskiewskim z powodu złej jakości alkoholu zmarło 2 tysiące 153 osoby. W stolicy - 368 osób.

W 2004 roku, w wyniku zatrucia alkoholowego w Rosji zmarło 42 tysiące 715 osób.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

vilg (niezweryfikowany)

Prohibicja! Prohibicja!
Drug (niezweryfikowany)

Lęcą kosmonauci nad Ziemią i patrzą z góry na Rosję. Jeden mówi: Patrz ile oni mają teleskopów! A drugi na to: Nie, to nie teleskopy oni z gwinta napierdalają!
heh^^ (niezweryfikowany)

Wedlug mnie to nie jest smieszne... mozliwe ze maja cos z alkoholem.. przeciez tam jest wszystko tanie i produkcja idzie na "odpierdol sie " wcale sie nie dziwie ze to tak wyglada a nie inaczej.. niedlugo w Polsce zaczna umierac ludzie bo duza ilosc takiego towaru jest sprowadzana do nas nielegalnie... zobaczymy co wtedy zaczniecie mowic jak nawet nie bedziecie wiedzieli ze pijecie trucizne zamiast alkoholu :/
El Igorro (niezweryfikowany)

Wedlug mnie to nie jest smieszne... mozliwe ze maja cos z alkoholem.. przeciez tam jest wszystko tanie i produkcja idzie na "odpierdol sie " wcale sie nie dziwie ze to tak wyglada a nie inaczej.. niedlugo w Polsce zaczna umierac ludzie bo duza ilosc takiego towaru jest sprowadzana do nas nielegalnie... zobaczymy co wtedy zaczniecie mowic jak nawet nie bedziecie wiedzieli ze pijecie trucizne zamiast alkoholu :/
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Lekkie podniecenie pierwszego spotkania z DXM, pogoda deszczowa, nikomu się nie chce ruszyć na ulice, zażycie pod pretekstem poprawy nastroju; zrobienia czegoś nowego. Sam w domu, ledwo co zainstalowany NeedForSpeedUnderground.

Miejsce akcji całego raportu: Dom + park

  • 4-ACO-DMT
  • Bad trip

wcześniej zrobiłem trening siłowym, uczyłem się, spotkałem się znajomymi – miałem dobry humor, i ogólnie dzień określiłem jako produktywny.

Nim przejdę do opisania samego tripu ważne jest to byście chociaż trochę poznali mój światopogląd, gdyż ma to wielkie znaczenie. Jestem osobą zdrowo-rozsądkową, nigdy nie cierpiałem na żadne choroby (czy to psychiczne, czy fizyczne). Jestem bardzo pozytywnie usposobiony do życia; optymista, z dystansem do życia oraz swojej własnej osoby. Dużo się uśmiecham, mam szeroko rozumiane poczucie humoru. Mam przyjaciół, kochającą rodzinę, spełniam się w aktywnościach fizycznych: uprawiam sporty, w zimę morsuje; dbam o swoje zdrowie.

  • Grzyby halucynogenne

Czas: Jesień 2004.

Miejsce: Kraków.

Ilość: 40 naprawdę małych "krasnalskich czapek".

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nie idealne, ale tak czy siak sprzyjające.

Jestem myślą. Piękną myślą. Kieruję się do apteki. Nudno. Wychodzę ze szkoły, świat jest ciepły i wietrzny. Otwieram pierwsze drzwi:

-Dzień dobry. Poproszę Tussidex- mówię, uśmiechając się niewinnie i myśląc, że na sto procent widać w moich szarych, głębokich oczach powód, dla którego tu jestem.

-Tussidex... nie mamy, ale Acodin jest...

-W porządku, dziękuję, do widzenia!

Heh, myślę, że zna mój zamiar. Ako to przeżytek, kieruję się dalej.

 

Drugie drzwi:

randomness