Czesi lubią "miękkie" narkotyki

Najczęściej w Europie z marihuaną i ekstazy eksperymentują Czesi, wyprzedzając nawet Amerykanów - wynika z relacjonowanego przez czeskie media czwartkowego raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Uzależnień od Narkotyków (EMCDDA).

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2351

W ostatnich latach nad Wełtawą najpopularniejsze są "miękkie" narkotyki, czyli marihuana, haszysz lub ekstazy. Prawie jedna czwarta Czechów w wieku od 15 do 34 lat paliła marihuanę, a 6% spróbowało ekstazy.

Szacuje się, że w 2004 roku regularnie po narkotyki sięgało około 30 tys. Czechów. Rocznie u naszych sąsiadów zużywa się około 11,5 tony marihuany, 3,7 tony perwityny (rodzaj amfetaminy), 2,2 tony heroiny i 1,2 mln tabletek ekstazy.

Według opinii czeskich specjalistów, tak częste sięganie po "miękkie" narkotyki w Czechach jest spowodowane głównie ich łatwą dostępnością oraz dość liberalnym podejściem do sprawy w czeskim społeczeństwie.

Czesi są bardzo tolerancyjni wobec legalnych narkotyków, do których należą alkohol oraz papierosy. Najmłodsi marihuanę uważają za coś, co właściwie nie jest narkotykiem - wyjaśnił w wywiadzie dla dziennika "MF Dnes" Jirzi Presl z organizacji Drop In zajmującej się narkomanią.

Pocieszająca jest jednak wiadomość, że zmniejsza się liczba uzależnionych od "twardych" narkotyków. Jeśli chodzi o liczbę osób uzależnionych, jesteśmy znacznie poniżej średniej europejskiej - podkreślił Viktor Mravczik, szef Narodowego Centrum Monitorowania Narkotyków i Uzależnień od Narkotyków.

Poza tym wśród Czechów używających narkotyki dożylnie nie szerzy się zakażenie wirusem HIV i spada liczba osób umierających w wyniku używania narkotyków. Według czeskiego psychologa Ladislava Csemego, jest to wynikiem programów prewencyjnych i kampanii informacyjnych prowadzonych w Czechach regularnie od 1993 roku.

Mimo ogólnie pozytywnych trendów, w ubiegłym roku zauważyliśmy lekki wzrost liczby osób sięgających po perwitynę. Może to być związane z coraz częstszym okazjonalnym używaniem środków odurzających, na przykład podczas weekendu - powiedział dziennikowi "MF Dnes" Mravczik.

Perwityna, będąca rodzajem amfetaminy, jest czeską specjalnością. Receptura tego narkotyku została opracowana przez miejscowych narkomanów jeszcze w latach 80., kiedy do Czech w zasadzie nie miały szansy trafić heroina czy kokaina.

Nigdzie w Europie nie używa się tyle perwityny, co w Czechach - wyjaśnił Mravczik. W ostatnich latach narkotyk ten staje cię czeskim przebojem eksportowym na zachodzie Europy, przede wszystkim w Niemczech.

Tam również swoje "laboratoria" przenosi coraz więcej czeskich producentów. Jest to spowodowane łatwiejszym dostępem w niemieckich aptekach do składników służących do wyrobu perwityny oraz znacznie wyższymi cenami narkotyków na rynku.

Louis: brawa dla Czechów :-)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

fao (niezweryfikowany)
czechy to w ogóle fajny kraj, ludzie tam jacyś bardziej ludzcy a nie bydło jak w kraju nad wisłą.
scr (niezweryfikowany)
lol, extasy miękkim narkotykiem.
molty (niezweryfikowany)
lol, extasy miękkim narkotykiem.
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)
Znam jednego Czecha, straszna Ciota, ale widać reszta narodu o.k.
totuus (niezweryfikowany)
Znam jednego Czecha, straszna Ciota, ale widać reszta narodu o.k.
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)
Znam jednego Czecha, straszna Ciota, ale widać reszta narodu o.k.
totuus (niezweryfikowany)
Znam jednego Czecha, straszna Ciota, ale widać reszta narodu o.k.
ALinkA (niezweryfikowany)
jak proch i kólka to miekkie dragi to ciekawe co uważaja za twarde? pierdole takie cpanie!!
totuus (niezweryfikowany)
jak proch i kólka to miekkie dragi to ciekawe co uważaja za twarde? pierdole takie cpanie!!
ALinkA (niezweryfikowany)
jak proch i kólka to miekkie dragi to ciekawe co uważaja za twarde? pierdole takie cpanie!!
Obużony (niezweryfikowany)
przcież amfa to nie miękki narkotyk !!!!!!!!!
WN corp. (niezweryfikowany)
Fuka twarda, ale xtc miekkie. Moim zdaniem.
sm0ker (niezweryfikowany)
No no nie sadzilem ze z naszych spokojnych sasiadow takie czajniki....
das (niezweryfikowany)
Znam jednego Czecha, straszna Ciota, ale widać reszta narodu o.k.
cezar (niezweryfikowany)
jak proch i kólka to miekkie dragi to ciekawe co uważaja za twarde? pierdole takie cpanie!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Własny dom, zupełnie pusty. Noc, dobre samopoczucie, brak problemów.

Cóż to był za trio! We wpisie na forum wspomniałem o nim słowami "uważajcie na aborty!" i jest to klucz do zrozumienia, dlaczego w miarę średnia dawka podziałał tak silnie. Trzy i pół grama suszu, z czego jeden gram to karłowate piny, których miałem tak wiele, że żal było mi ich się pozbywać i postanowiłem je również przyjąć. 

 

  • MDMA (Ecstasy)

Data, ktorej jak narazie nie mam zamiaru zapominac (14.09.01). To byl moj pierwszy raz. Niezapomniane wrazenie. W ogle to

branie ekstazy nie bylo w planach, aaaale tak wyszlo. W sumie to nie zaluje. Wygladalo to mniej-wiecej tak. Byl piatek ok

godz 17 umowilem sie z panna, spotkalismy sie iiiiii .... pogadalismy, bylo OK, ale nic wiecej z tego nie wyszlo. Mniejsza o

to. Okolo godz 20 zladowalem w popularnym ostatnio gorzowskim barze `Cycku`. Masa a w zasadzie tlum znajomych. Kupilem sobie

  • Benzydamina
  • Katastrofa

morale: chujowe okoliczności: zbyt skomplikowane żeby tu pisać

Dobra, dosyć pierdolenia! moja (nie)przygoda zaczęła się pewnego sobotniego wieczoru kiedy to pod wpływem kilku piw wypitych z... komputerem zabrałem pieska na spacer i poszedłem do świątyni gimnazjalnych ćpunów... apteki.
-"Dzień dobry, mogę czymś pomóc?" - spytała farmaceutka
-"Poproszę 5 saszetek tantum rosa" - wyszeptał podchmielony placebo.
-"a czy to nie jest..."
-"tak... mama wstydziła się przyjść" - przerwał jej placebo

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Wieczorna, miła atmosfera z dobrym kumplem w jego mieszkaniu. Później doszedł jeszcze jeden osobnik i dziewczyna gospodarza.

Witam wszystkich czytelników w swoim pierwszym trip raporcie. Substancja którą wezmę tutaj na ruszt, jest kodeina i mój pierwszy raz z ową. Bez większych wstępów, zaczynajmy. Swoich towarzyszy określę jako K (kumpel, z którym spotkałem się u niego w domu), G (kumpel, który doszedł do nas po ~godzinie) i D (dziewczyna kumpla, która dołaczyła do nas po około 4 godzinach). Przedział czasowy będę określał standardowo T+X.