Set & Setting - A więc jest 28 sierpnia 2009, ciepły, lekko wietrzny dzień, od rana mam kaca po wczorajszym grillu, boli mnie lekko głowa, trochę podirytowany jestem.
Dawka/Metoda - 3 starte na pył gałki wsypane do jogurtu.
Wiek i doświadczenie - 19 lat (180cm, 90kg). Doświadczenie niemal zerowe. Alkohol (bardzo dużo, bardzo często), kilka razy kodeina (na pewno będzie więcej).
Czas trwania - Około 24h
Czas wchodzenia - 5h
- Gałka muszkatołowa
- Heimia salicifolia
- Inne
- Leonotis leonurus (wild dagga)
- Mieszanki "ziołowe"
- Pozytywne przeżycie
Wręcz tęczowe.
No nie wiem co się dzieje. To jest ostra deliryczno-aresywna-konopnicko-dziwna filozoficzna faza!
Narracja.
Przeskok.
Co było wczoraj?
15:00 (Czas będę podawał w dużym przybliżeniu, nie zwracałem nań uwagi)- Ego wraca ze szkoły i widzi paczkę do niego na stole. Stwierdza, że to jego "Kompozycja z natury" zamówione w necie. Co tu się odkurwia? Ostrymi dopalaczami pewno tę mieszankę kropią.
- Gałka muszkatołowa
Nazwa Substancji: Gałka muszkatołowa cała firmy KAMIS
Doświadczenie: Salvia Divinorum, Datura Innoxia, Ipomea Purpurea, Sceletium tortuosum, Salvia Officinalis, Atropa balladonna L., Cannabis, Psilocybe semilanceata, Conium maculatum, Equisetum telmateia, Convallaria majalis, hofmann, extasy i alko oczywiście oraz parę innych roślinek,których nazw nie pamiętam.
- 4-ACO-DMT
- Marihuana
- Pozytywne przeżycie
Ekscytacja, bardzo silne podniecenie przeżycia "zatrucia" Tryptaminą. Od kilku dni zalewałą mnie euforia i pozytywne nastawienie do bytu. Samotność z powodu braku bratniej duszy do Tripowania. Nastawiony na wyjście do lasu, łąkę lub staw
Może i ten "Trip Raport" jest długi, jednak zawiera w sobie tak naprawdę okrojone dwa "Trip Raporty" z doświadczeń których jak każdy wie nie da się opisać słowami. Starałem się nie lać przesadnie wody i dostarczyć wam porządnego opisu mojego przeżycia psychodelicznego z moją pierwszą Tryptaminą- 4-Aco-DMT.