Misja podziemna na Dworcu Głównym

Bezdomni i narkomani mogą tu wypić gorącą herbatę, porozmawiać, poprosić o pomoc w wyrobieniu dokumentów, wymienić igły i strzykawki, uzyskać pomoc medyczną, socjalną lub psychologiczno-terapeutyczną

Anonim

Kategorie

Odsłony

2257

Działają w podziemiu, pomagają bezdomnym, narkomanom i prostytutkom. Dworcowa Misja Socjalna działa od lutego w podziemiu Dworca Głównego, w czwartek zostanie oficjalnie otwarta.

- Codziennie przychodzi od kilkunastu do kilkudziesięciu osób - mówi Wojciech Kieszkowski, pedagog - w poniedziałek było dwadzieścia pięć osób, w tym czternastu narkomanów.

Bezdomni i narkomani mogą tu wypić gorącą herbatę, porozmawiać, poprosić o pomoc w wyrobieniu dokumentów, wymienić igły i strzykawki, uzyskać pomoc medyczną, socjalną lub psychologiczno-terapeutyczną. Prowadzący punkt zastrzegają: - Nasza działalność polega na ograniczaniu negatywnych skutków zjawiska, nie przeciwdziałaniu.

- Pomysł jest z Holandii - mówi Dorota Grohs-Kosińska, pracownik socjalny Misji. - Na Zachodzie w każdym dużym mieście na dworcach znajdują się takie punkty. W Polsce jesteśmy chyba pierwsi, jeśli chodzi o pomoc wszystkim, a nie tylko narkomanom.

Wrocławska misja dworcowa wspierana jest z budżetu Urzędu Miejskiego i Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Na stałe pracuje w niej pięć osób oraz lekarz.

Misja ulokowała się w pasażu handlowym dworca. Nie wszyscy handlowcy są zadowoleni z takiego sąsiedztwa.

- Mam księgarnię z podręcznikami - mówi pan Tadeusz - więc przychodzą do mnie dzieci. Przez ten punkt narażone są na spotkania z narkomanami.

Policjanci pilnujący porządku na Dworcu Głównym twierdzą, że nie dostali polecenia, żeby bezdomnych kierować do misji. Zresztą bezdomni i tak nie chcą korzystać z żadnej pomocy - twierdzą.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

maj (niezweryfikowany)

No nikt nie chce miec w sasiedztwie narkomanow ale co pan mysli ze dla dzieci to jakies obce zjawisko?a ksiazek na dworcu to i tak prawie nikt nie kupuje:P
Fenix (niezweryfikowany)

brawo wrocław ! czym dalej na zachód tym bliżej nam do holandii :-)
djdx (niezweryfikowany)

fajna inicjatywa
wezcie (niezweryfikowany)

Co to kurwa jest zeby pomagać jakimś pierdolonym ćpunomza pieniadze podatnikow ... jedynie za nasze pieniadze to mozna bylo by ich powyzynac tepic to nie kurwa pomagac cpac złodziejom czy innym elementom ... bez prawie sobie hodowac...
gbur (niezweryfikowany)

Co to kurwa jest zeby pomagać jakimś pierdolonym ćpunomza pieniadze podatnikow ... jedynie za nasze pieniadze to mozna bylo by ich powyzynac tepic to nie kurwa pomagac cpac złodziejom czy innym elementom ... bez prawie sobie hodowac...
AT (niezweryfikowany)

No super. Jestem bardzo mile zaskoczony :) <br> <br>&gt; - Mam księgarnię z podręcznikami - mówi pan <br>&gt; Tadeusz - więc przychodzą do mnie dzieci. <br>&gt; Przez ten punkt narażone są na spotkania z <br>&gt; narkomanami. <br> <br> Hehe. O zgrozo ! Ci narkomani to sie chyba od razu rzucaja na te dzieci wbijajac im strzykawki w czola ;] <br> A moznaby przeciez udawac, ze narkomanow nie ma. Tak by bylo ladniej. Wciaz byliby na dworcu, ale przynajmniej nie piliby herbaty w pomieszczeniu obok pana Tadeusza, tylko lezeli gdzie popadnie. <br> <br>AT
yhh (niezweryfikowany)

dobry pomysl - nastepny krok to zmiena ustawy o zapobieganiu :&gt;
skIp. (niezweryfikowany)

dobry pomysl - nastepny krok to zmiena ustawy o zapobieganiu :&gt;
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Juz od dawna planowalem zapalic MJ...pierwszy raz. Bez zadnych obaw czy

wahan, po prostu bylem zdecydowany aby w koncu to zrobic. Jednak prawdziwym

uzywkowiczom zawsze wiatr w oczy...po wysluchaniu wszelkich rad co do

pierwszego razu, postanowilem zapalic w samotnosci, jednak jeszcze nie

wiedzialem kiedy przejde ten chrzest. Wczesniej mialem wiele problemow z

zalatwieniem ziela, ale tak to juz jest, kiedy nie ma sie zbyt duzych

znajomosci...juz prawie dawalem za wygrana, gdy nagle przyjaciolka

  • Marihuana
  • Zolpidem

by Ensoryt

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Byłem przez około 4 miesiące w stanach depresyjnych spowodowanych brakiem celu i prokrastynacją po rozwiązaniu wcześniejszych pewnych problemów z życia prywatnego, do tego dochodziło uzależnienie od marihuany, które z perspektywy czasu bardzo mocno wzmacniało prokrastynacje. Moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili mi wolne mieszkanie na tydzień, już wcześniej miałem ogarnięte grzyby, które tylko czekały na swój moment. Bardzo się stresowałem (jak przed każdym tripem, z tym że dochodził tu aspekt, że nigdy nie brałem tak dużej dawki). Moje oczekiwania były bardzo jasne, lecz jednak starałem się ich nie przekłuwać w wymagania, dlatego że zawsze gdy miałem zbyt duże oczekiwania to nie mogłem doznać prawdziwego oświecenia. Chciałem przemyśleć swoje uzależnienie od marihuany, to co chce w przyszłości robić w życiu, prokrastynacje i kilka prywatnych spraw.

Był wieczór około godziny 18, pogryzłem gorzki pokarm bogów i po około godzinie się zaczęło. Wszystko zaczęło się powoli kręcić, lampy na suficie były bardzo wyraźnie roztrojone, jednak byłem finalnie zdziwiony, że wizualizacje były słabsze niż na moim najmocniejszym tripie (2.8g), później okazało się, że odbiło się to na myślach, bo w mojej głowie był taki meksyk jakbym zjadł co najmniej 8g.

  • Dekstrometorfan

Wiesh czym jest DXM? Hmm? No, pomysl sobie chwilkę... . Jush

wiesh czy jeshcze nie? Tak, mash rację, to dekstrometorfan.

Substancja znajdująca się w lekach przeciwkaszlowych. W jakich?

A np. Tussal Antitussicum. Takie bardzoardzo fajne pilsy. :-)))

Można ten lek kupić w aptece bez recepty (jedno op. 5 zełek).

Jeśli nie chcesz, to nie bierz, ale...ja chcę brać. I biorę.