Przedszkolne ćpanie

...jak się bawią rosyjskie dzieci w przedszkolu...

Anonim

Kategorie

Źródło

presscenter.ru

Odsłony

4762

W centralnym szpitalu rejonowym miasta Minusinsk (400 kilometrów na południe od Krasnojarska w Rosji) hospitalizowano trzech pięcioletnich chłopców i dziewczynkę, dowiezionych z przedszkola "Uśmiech".

Powyższą wiadomość otrzymał korespondent presscenter.ru od centrum epidemiologicznego rejonu Krasnojarska. Po przeprowadzeniu konieczych procedur medycznych chłopców przeniesiono do zwykłej sali, dziewczynka nadal znajduje się na sali reanimacyjnej.

Jak się dowiedzieliśmy, jeden z przedszkolaków poczęstował swoich rówieśników witaminkami. Wychowawcy wyczuli, że coś jest nie tak i zabrali chłopcu "witaminki", które okazały się być najsilniejszym znanym neuroleptykiem - haloperidolem. "Szczodry" przedszkolak zdążył nakarmić ponad siedem osób, ale zorientowano się w tym dopiero po kilku godzinach, kiedy czterech wychowanków zasłabło. W "przechwyconym" opakowaniu brakowało zaledwie dwóch pastylek, wychowawcy znalazłwszy je w ustach dzieci, wyciągneli je i to ich uspokoiło.

źródło: presscenter.ru tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Agata (niezweryfikowany)

Jednym zdaniem: rośnie nowe pokolenie chemików:-) Ale tak na serio- gdybym znalazła tych rodziców, to chyba bym pozabijała!!!!!!!
Armageddon (niezweryfikowany)

male dzieci sa szkolne w podziemnych laboratoriach do przemycania narkotyków do miejsc publcznych. uczone sa tez gadki typu "bla bala, patrz co mam, otwórz buzie, zamknij oczy " . jestem tak zbulwersowany ze juz sam nie wiem co zrobic. z checia dorwalbym takiego szczyla i zabralbym mu te jego "zabaweczki "
Agata (niezweryfikowany)

czyżby młodzi rosjanie nie śli w slady ojców i dziadów i wyznaczyli sobie nową drogę(tzn. za wódką)
5t3yk4fk4 (niezweryfikowany)

przedszkole "UŚMIECH " .. i wszystko jasne ... :))))))
triple og (niezweryfikowany)

male dzieci sa szkolne w podziemnych laboratoriach do przemycania narkotyków do miejsc publcznych. uczone sa tez gadki typu "bla bala, patrz co mam, otwórz buzie, zamknij oczy " . jestem tak zbulwersowany ze juz sam nie wiem co zrobic. z checia dorwalbym takiego szczyla i zabralbym mu te jego "zabaweczki "
QrA (niezweryfikowany)

hehe, młody diler nie ma co :P
.chudy. (niezweryfikowany)

czyżby młodzi rosjanie nie śli w slady ojców i dziadów i wyznaczyli sobie nową drogę(tzn. za wódką)
scr (niezweryfikowany)

dzieciaki odreagowują zło płynące z systemu. w USA rządzi broń (np. masakra w Littleton), u nas gaz paraliżujący (tydzień temu w jakimś gimnazjum na pomorzu był taki przypadek), w Rosji też sobie radzą... <br> <br>FUCK THE SYSTEM! <br>
dksgns (niezweryfikowany)

Eee. a ten lek to na co jest ?
dUG3R (niezweryfikowany)

rozdal tabsy siedmiu dzieciakom, czworo zaslablo, w opakowaniu brakowalo 2 sztuk, z ust dzieci wyjeto wszystkie brakujace tabletki. <br>ktos jeszcze widzi niescislosci? czy jestem paranoikiem? :P
Zajawki z NeuroGroove

Meskalina (San Pedro)

Dawka: 25 g skórki kaktusa San Pedro

Waga: 63 kg

Doświadczenie: Meskalina – Pierwszy raz.




Podróż odbyła się u mojej dziewczyny w mieszkaniu. Oprócz mnie i mojej dziewczyny obecna była nasza koleżanka. Dziewczyny spaliły się wcześniej i oglądały Zagubioną Autostradę. Ja przygotowywałem wywar w kuchni, a czasem również zerkałem na film.


  • Tramadol

Z narkotykami mam już do czynienia od dłuższego czasu – zioło, feta, tabsy...jednak zawsze korciło mnie, żeby spróbować czegoś mocniejszego – najlepiej z opiatów – jak morfina czy heroina. Kiedy tylko okazało się że kumpel ma butelkę morfiny pozostałą po nieżyjącej już babce nie zastanawiałam się dłużej. Tego dnia wybrałyśmy się wraz z koleżankami do niego koło godziny 12, ponieważ jego ojca nie było wtedy już w domu. Po drodze zaopatrzyłyśmy się w pięciomililitrowe strzykawki.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Szczera chęć przeżycia duchowego oczyszczenia, wkraczająca w nietknięty przez martwą, ludzką rękę fragment pradawnego lasu. Czyż mogło być lepiej? A miało to miejsce, pewnej zagubionej, jakby się wydawało, w granicach czasu i przestrzeni... jedynej świadomej, złotej, polskiej jesieni.

Zawsze, pierwszym problemem nazbyt przewrażliwionego autora, jest rozpoczęcie tekstu w taki sposób, by czytelnik już na samym początku nie drgnął w okrutnym spazmie przedwczesnej krytyki, wciskając gorączkowo przycisk cofania w przeglądarce jedną ręką, drugą zaś, sięgając po swe odłożone zawczasu, konopne pigułki, wytwarzane przez ostatnią hippisowską komunę, gdzieś hen daleko, za nieprzebytymi otchłaniami czasu...

  • Dekstrometorfan

Substancja: DXM (Acodin) drugi raz (zajrzyj do TR z pierwszego razu)

Dotychczasowe doświadczenia: to było dawno i nieprawda ;)

Efekty: podobały mi się aż za bardzo, a potem odwrotnie ;)

Czy to doświadczenie zmieniło cię, i w jaki sposób: Mnie chyba niespecjalnie, ale za to już nie mam ochoty na DXM