Myślałem, że umieram!

by Sarin

Anonim

Kategorie

Odsłony

4358
Nazwa substancji: marihuana
Poziom doświadczenia: lekko doświadczony
Dawka: 0,5grama na 3 osoby

Ten trip nie był przewidziany. Nic nie zapowiadało że ten dłuuugi wieczór spędze w ten sposób. Siedziałem sobie w domu, rodziców nie było, rozmawiałem jak zwykle przez gg. Obmyślaliśmy z qmplem co zrobimy w wakacje. Kiedy słuchałem muzy, zrelaksowany - a tu dzwonek! Wychodze a tu qmpel PM razem z S. Coż zaczęli nawijać bezsensu, ćwiczyć ciężarkiem na klatce schodowej itd. W końcu wpadłem na pomysł żeby sobie conieco zaplić. CI się zgodzili, ściepa, telefon mamy. Poszliśmy do pobliskiego lasu "Sherwood" (taki malutki las opodal). Nabiliśmy, przypaliliśmy - nic. Z jednym qmplam się rozstaliśmy i w 3 poszliśmy w strone torów kolejowych. Już po 10 min wszyscy zaczęli się głupio śmiać z byle czego. Śmailiśmy się bez powodu. Ja idąc narzekałem ze mam sucho w gardle się przez 500 metrów trzymałem się za wysunięty język ;) Mieliśmy iść na Ośrodek wychowawczy dla dziewcząt ;) bo PM chciał zobaczyć chętne do sexu dziewczyny. Hhee w końcu zmieniliśmy kierunek w strone alejki rowerowej. W idących idących naprzeciwka ludziach widziałem jeże (tzn myślałem ze to jeże). Śmialiśmy się a ludzie patrzyli jak na idiotów. Szedłem i cały czas wymachiwałem rękami bo czułem "fale" :-).

Pieprzyłem głupio nie na temat, koleś PM przedrzeżniał staruszka kalekiego, który przewrócił się na rowerze. Jak doszliśmy do końca qmpel ubzdurał sobie, ze niby go ścigają w tym miejscu, więc zawróciliśmy. Doszliśmy do połowy po czym ubzdurałem sobie że tam jakiś kolega niby z mojej klasy idzie i ja się go boje. Kolejny odwrót...tym razem lekko w lewo w strone miasta. Idąc qmpel narzekał ze go tam wszyscy ścigają i jak zobaczył kolesia w skórze to zaczął się za mnie jak debil chować żeby takowy go nie zobaczył ;-). Zrobiliśmy kółeczko cały czas się śmiejąc podążaliśmy w strone lasku opodal i doszliśmy do wniosku przydałoby się coś zapalić. Spaliliśmy 2 lufy i przygode czas zacząć: idziemy do lasu. Była godzina ok 18 (nie wiem dokładnie).Całkiem jasno na dworze Qmpel sobie zażartował ze niby jest policjantem i podszedł do mnie wyjmując dokumenty i podał się za policjanta. Zaczął coś mówić o narkotykach itd. W tym momencie wydawało mi się że jest to prawda!!! Bałem się okropnie! Zacząłem trzepać głową i wmawiałem sobie że to nieprawda, że przecież to moi qmple! Poskutkowało! Pewny siebie kroczyłem dalej. W końcu doszliśmy do lasu obok którego stało czarne BMW. Kiedy szliśmy przez las jebało mnie totalnie. W ryju miałem tak sucho, ze się w pale nie mieści, zacząłem mieć wrażenie jak jestem w grze. Moje ruch były autentycznie spowolnione!!! Było to tak REALNE ze myślałem ze to "epizod" gry na motywach matrixa!!! Cały czas szukałem drogi, wrogów, wtedy wiedziałem ze jestem w grze! Skręciliśmy w taką uliczke i pochłonął na LAS! Nikt nie wiedział gdzie jest. Wszyscy się bali bo pierwszy raz w życiu byliśmy tam! Myśleliśmy że się pogubiliśmy. Jednemu qmplowi zresztą mi też pojebało się gdzie jest..tzn myślał ze jest w jednym a był w innym. Mówił żeby np. tędy nie iść bo tam są zaraz jego okna a był kilometr od domu :-). Przeszliśmy końcu przez jakąś ulice gdzie po raz 2 zobaczyłem czarne BMW które przejechało obok. Potem kolejny (wszystkie realne oczywiście).

Weszliśmy znów w jakiś las. Po 5 min drogi w miejscy gdzie nigdy w życiu nie byłem, miałem znów motywy z jakby gry. Chciałem iść w lewo widząc tam kopce z trawy i myśląc ze będzie to epizod z Blair Witch Projekt. Szukałem wszędzie wiewiórek. Szedłem tam dziwnie - tak jakbym latał - nie da się tego opisać. W końcu końcu doszliśmy na taką polane gdzie stał facet podobny do cygana. Coś tam gadał do kogoś. Poszliśmy w przeciwnym kierunku wychodząc w pobliżu tego samego BMW co widziałem wcześniej. Koło tego auta stał rudy facet też podobny do cygana, rozmawiający przez komórke. W tym momencie złapałem takiego schiza że Śmierć!!! Myślałem ze oni przyjechali kogoś zabili, a my jesteśmy świadkami i ze zaraz nas zabiją. Nie wiedzieliśmy gdze iść. Każdemu się zaczął język plątać i zaczęliśmy się "kręcić" w miejscu. Koleś przy BMW patrząc pomyślał chyba ze oni są pojebani totalnie. Wybraliśmy droge w las tylko ze nie w kierunku tego 1. cygana. Szedłem przyśpieszonym krokiem obawiając się o życie! :-D . W końcu ten cygan z BMW zaczął ryczeć do cygana nr 1 "DAWAJ!, DAWAJ" W tym momencie było pozamiatane! Wiedziałem że zgine!!!! Myślałem ze koleś wyjdzie zza krzaków i mnie zastrzali. Nie martwiłem się o qmpli! Chodziło mi o to by przeżyć!!! Wydawało mi się ze ktoś mi strzela w klatke! Przejebane uczucie! Potem czułem, ze umieram. Czułem kulke w klatce piersiowej. Myślałem co moja mama powie jak zobaczy moje zwłoki. Biegłem ale czułem ze trace oddech bo właśnie przedziurawiła mnie kulka.

Doszliśmy po 2 min do rozgałęzienia! Stanęliśmy nie wiedząc gdzie iść. Ja wybrałem szybką drogę. Zacząłem biec najszybciej jak potrafie w prawo pod góre widząc ze tam jest słońce. Qmple zostali w tyle. Wszystko mi latało przed oczamy jak biegłem. Wyleciałem na jakimś zadupiu gdzie byłem 1 raz w zyciu. Widząc na horyzoncie ludzi biegłem ile sił w nogach! Kiedy wydawało mi się ze jestem bezpieczny usiadłem i poczekałem na nich. Dość długo czekałem. Oni przyszli śmiejąc się jak pojebani! Ja im wszystko powiedziałem że myślałem ze zginiemy itd. Poszliśmy w strone cywilizacji której nigdy wcześniej nie widziałem. Jeden qmpel zaczął znów pierdolić ze jest ścigany w tym miejscu. Podjechało jakieś auto i gwałtownie zahamowało. Myślałem ze chcą nas zabić! Zacząłem znów uciekać ;-) jak zobaczyłem czarną BMW jadącą z tego lasu!!! Potem mam luke w pamięci, do czasu jak znalazłem się w jakimś barze i qmple zamawiali jedzenie. Myślałem że jestem w kinie patrząc na świecące menu na ścianie :-D. Zjedliśmy i poszliśmy dalej wypalić ostatnią lufe.

Po wypalenie skierowaliśmy się w strone cywilizacji ;-). CAŁY czas się napierdalając do rozpuku. Jeden dostał fazy i nie wiedział gdzie jest. Temu drugiemu wydawało się ze z kimś idzie po lewej stronie (nikogo tam nie było). Gadał coś do niewidzialnej osoby :-))) Doszliśmy na osiedle i staliśmy tam w centrum NAPIERDALAJĄC SIĘ W NIEBOGŁOSY. Tego co 1. raz bakał ostrzegaliśmy ze nie może iść do domu, bo starzy zadzwonią po pały jak się skapną. Powiedziałem mu ze po bakaniu ślepniesz na godzine. Koleś złapał zime :-DDD. Cośtam czasem powiedział od niechcenia. Kolejny przystanek to łąwki przy moim bloku gdzie musielibyśmy być ostrożni ;-). Pod blokiem hihawa jak CHUJ!! Siedzieliśmy już w ciszy nie wiedząc co się dzieje wokół :-D. Każdy był głodny więc postanowiliśmy iść do domu. Jestem już w domu i czując wszystkie komórki ciała i słuchając utworu Warp Brothers. No teraz oczekuje końca kapy. Jednym słowem powiem, ze był to zajebisty trip ze względu na to ze towarzyszył nam cały czas śmiech. Nigdy w życiu tak się nie brechtałem jak przez te 5 godzin!!! Nie pamiętam wszystkiego bo mam luki czasem, ale ogólnie było przejabane! :-D Oby wiecej takich jazd :-D.

Napisałem to i właśnie czuje ze mi kapa przeszła ale pisząc to co chwile wpadałem w śmiech i dzieki bogu starzy nie kapli się ze byłem zbakany ;-).

Komentarze

KaJot (niezweryfikowany)

Ostro. Mocna rozjebka. Tez taka kiedys mialem - moze to ziolo w jakims gownie maczane bylo ?

dwuq (niezweryfikowany)

dwa razy w życiu takie coś paliłem.Gdyby palenie było takie zawsze, to by przebilo wszystkie dragi i leki razem wzięte...

gift (niezweryfikowany)

to gdyby wPolsce trawa byla legalna mielibysmy ja w duzo lepszej jakosci. Sam bym sobie wychodowal jakies cudo.

dea (niezweryfikowany)

Nie lubie takich jazd.Jak nie masz z zaufanego stalego zrodla pojarki to nigdy nie wiadomo na jakie gowno(namaczane) mozesz natrafic!

Michaś (niezweryfikowany)

A moze to poprostu bylo zajebiste naturalne ziolo takie jak np. White Widow,AK-47itd.Mozesz powiedziec jak wygladalo to ziolo?

Rozbawiony :D (niezweryfikowany)

lepiej przestan palic hahahahaha :D

Armageddon (niezweryfikowany)

nic - tylko pogratulować, dobrej fazki i dobrego zioła :)

Ananas (niezweryfikowany)

Hey zajebisty trip ostatnio mialem tez cos podobnego faza na miescie w 4 osoby jejq cos wspanialego a pozatym to ziele musialo byc w czyms maczane. Ja tez ostatnio trafilem takiego siekacza ze po 4 buhah bylem tak skurwiony ze poezja.
Pozdro.
Ps.
Tripujcie w lesie cos niesamowitego!!!

buddaman (niezweryfikowany)

oooooo kuuuuurwaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!
buhehehehehehehe. ostra faza, najsmieszniejszy jest ten motyw z cyganami-mordercami i czarnym BMW ;) hahahahahaha
pozdro

che (niezweryfikowany)

uwazaj stary
fajnie bylo, ale powiedzenie komus kto 1 raz pali ze sie slepnie na 1h to kurestfo - szczal w pysk za to, bo wiem jak mozna komus wkrecic zla jazde, dupku

korin (niezweryfikowany)

no coz widac ze zaczynacie dopiero palic bo tak sie udupcyc na 4 polowka to nie jest normalne nawet przy zajebistym zielsku.
Pamietam jak pierwszy raz jaralem w chooj czasu temu mialem podobna jazde myslalem ze jestem w Grze w GTA i tez myslalem ze umarlem jednak ja nie wiedzialem ze umarlem tylko sie tak moglem domyslac hehe bylo grubo cieszcie sie poki mozecie ja tez bylem kiedys mlody teraz to jak bym wrocil tak najebany do domu to by mnie wyjebali z domu bo juz nie raz mnie dolapali ze jestem najebany sortem musze sobie terz od tego odpoczac bo juz mi nie sprawia takiej radosci a potem znowu zacznie sie jazda i o to chodzi hehe ;p

Joanna (niezweryfikowany)

no coz widac ze zaczynacie dopiero palic bo tak sie udupcyc na 4 polowka to nie jest normalne nawet przy zajebistym zielsku.
Pamietam jak pierwszy raz jaralem w chooj czasu temu mialem podobna jazde myslalem ze jestem w Grze w GTA i tez myslalem ze umarlem jednak ja nie wiedzialem ze umarlem tylko sie tak moglem domyslac hehe bylo grubo cieszcie sie poki mozecie ja tez bylem kiedys mlody teraz to jak bym wrocil tak najebany do domu to by mnie wyjebali z domu bo juz nie raz mnie dolapali ze jestem najebany sortem musze sobie terz od tego odpoczac bo juz mi nie sprawia takiej radosci a potem znowu zacznie sie jazda i o to chodzi hehe ;p

Sokrates (niezweryfikowany)

no coz widac ze zaczynacie dopiero palic bo tak sie udupcyc na 4 polowka to nie jest normalne nawet przy zajebistym zielsku.
Pamietam jak pierwszy raz jaralem w chooj czasu temu mialem podobna jazde myslalem ze jestem w Grze w GTA i tez myslalem ze umarlem jednak ja nie wiedzialem ze umarlem tylko sie tak moglem domyslac hehe bylo grubo cieszcie sie poki mozecie ja tez bylem kiedys mlody teraz to jak bym wrocil tak najebany do domu to by mnie wyjebali z domu bo juz nie raz mnie dolapali ze jestem najebany sortem musze sobie terz od tego odpoczac bo juz mi nie sprawia takiej radosci a potem znowu zacznie sie jazda i o to chodzi hehe ;p

Tomek (niezweryfikowany)

no coz widac ze zaczynacie dopiero palic bo tak sie udupcyc na 4 polowka to nie jest normalne nawet przy zajebistym zielsku.
Pamietam jak pierwszy raz jaralem w chooj czasu temu mialem podobna jazde myslalem ze jestem w Grze w GTA i tez myslalem ze umarlem jednak ja nie wiedzialem ze umarlem tylko sie tak moglem domyslac hehe bylo grubo cieszcie sie poki mozecie ja tez bylem kiedys mlody teraz to jak bym wrocil tak najebany do domu to by mnie wyjebali z domu bo juz nie raz mnie dolapali ze jestem najebany sortem musze sobie terz od tego odpoczac bo juz mi nie sprawia takiej radosci a potem znowu zacznie sie jazda i o to chodzi hehe ;p

bill goldberg (niezweryfikowany)

no coz widac ze zaczynacie dopiero palic bo tak sie udupcyc na 4 polowka to nie jest normalne nawet przy zajebistym zielsku.
Pamietam jak pierwszy raz jaralem w chooj czasu temu mialem podobna jazde myslalem ze jestem w Grze w GTA i tez myslalem ze umarlem jednak ja nie wiedzialem ze umarlem tylko sie tak moglem domyslac hehe bylo grubo cieszcie sie poki mozecie ja tez bylem kiedys mlody teraz to jak bym wrocil tak najebany do domu to by mnie wyjebali z domu bo juz nie raz mnie dolapali ze jestem najebany sortem musze sobie terz od tego odpoczac bo juz mi nie sprawia takiej radosci a potem znowu zacznie sie jazda i o to chodzi hehe ;p

niedowiary! (niezweryfikowany)

fest dawno takiej frajerzyny nie spotkałem! hahahahaha! szkoda ze ciebie lamusie nie widziałem wtedy na oczy!
i może przeżuc sie na heroine, może lepiej cie bedzie klepać Debilu!

Zajawki z NeuroGroove
  • 6-APB
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Przed kwasem trochę strachu (jak za pierwszym razem), przed 6-abp wielka chęć spróbowania. Ludzie bardzo w porządku, milutko, prawie cieplutko w domu ;)

Tamtej nocy braliśmy nie to, co wpisałam jako substancję wiodącą. Ale ona jest ważniejsza (choć to może wydawać się nieco dziwne).
Ogólnie tamta noc miała być kwasowym tripem, ale niestety mnie się nie udało. I nie, nie dlatego, że nie wzięłam… tylko to nie było to. Ale o tym zaraz.
               

Godzina 18, zarzucamy LSD. Ja z kolegą na pół – reszta po całym kartonie. Chłopaki mówią, że trzeba czekać na pierwsze akcje jakieś 40 minut, więc siedzimy i czekamy.
               

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.

23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)

Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20 

Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami. 

Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

własny dom, po kilku wartościowych lekturach, chęć poznania siebie, bez przypałów, 1 piwko, neutralne nastawienie jakby przytłumione

Spokojne popołudnie, zarezerwowane na mój "mały" seans ze znaczkiem pod językiem.. 

Zaznaczam, że LSD zawsze traktowałam zawsze z szacunkiem i niezmiernie cieszyłam się, że tym razem sama go wypróbuję i dziękuję mojemu dostawcy. Do tego ciągle poszukiwałam swojej drogi, byłam pełna rozsterek, niepogodzona z wewnętrznym JA, otoczeniem i tęskniąca za prawdą, ważne pytania wręczm mnie przygniatały. Nastawiłam się twórczo.

  • Heroina

marie claire nr 6/2002 - str 83-85 - kronika życia narkomanki





randomness