DXM - trzecie plateau

by Theopij

Anonim

Kategorie

Odsłony

4275

Eksperymentowalem juz z Acodinem wczesniej, ale tego dnia chcialem osiagnac 3 poziom,bo przeczytalem o tym fajny artykul,a starzy akurat wyjechali sobie na kilka dni.Zakupilem 2 paczki tablet, ktore dostalem dopiero w 3 aptece.Babka w okienku powiedziala "tylko prosze nastepnym razem miec recepte, dobrze?" Oczywiscie :) Obliczylem sobie ile trzeba zjesc aby osiagnac dosc mocny 3 poziom i zjadlem poltora opakowania, czyli 45tabletekx15mg, podkresle jeszcze, ze waze 60kg,wiec jak dla mnie to duzo. Jazda zaczela sie o wiele wczesniej niz zwykle, moglbym nawet powiedziec, ze od razu, bo polykalem prawie na pusty zoladek.Po 15 minutach pierwsze wyrazne efekty, a po ponad godzinie siedzienia przed telewizorem przestalem rozumiec o co chodzi w programie, ktory ogladam.Zauwazalem, tylko poszczegolne zdania,ktore mialy dla mnie o wiele wieksze znaczenie niz w rzeczywistosci.Faza zaczela gestniec, wzrok metnial, wszystko sie rozmywalo.Kilka razy czulem doklanie narastanie jazdy, w mojej glowie, tak jakby cos nagle uderzylo mi do mozgu, jakies cisnienie, raz bylo to tak intensywne, ze az wstalem,bo sie wystraszylem,dostalem kilka mocnych kopow :).Oczywiscie nie moglem chodzic - przejscie z pokoju do kuchni sprawialo bardzo duze problemy,trzymalem sie sciany,nogi mialem jak z waty.Zatrzymalem sie przed lustrem,wyobrazilem sobie, ze moim domu jes teraz impreza, stalem przed lustrem i udawalem, ze gadam z tymi wszystkimi ludzmi.Bylem zupelnie innym czlowiekiem, mowilem raz cicho, a raz glosno, niekiedy szeptalem, nie obchodzily mnie absolutnie zadne problemy zwiazane z realem, tylko tu i teraz.Zero zainteresowania swiatem zewnetrznym,mialem czasem minimalne przeblyski swiadomosci i przez ta sekunde wydawalo mi sie, ze to nie ja tylko jakis obcy czlowiek, zachowywalem sie zupelnie inaczej niz zwykle, mowilem innym glosem.Czulem sie tak jakbym wyszedl ze swojego ciala, stanal obok ,patrzyl i myslal - taki naprawde jestem,tak widza mnie inni,a ja widze siebie zupelnie inaczej,strasznie dziwne uczucie.Gdyby w tym momencie do domu weszli moi rodzice, za zadne skarby nie udalo by mi sie ukryc tego ze jestem kompletnie nacpany, z trawa udawalo sie to za kazdym razem, ale z tym - nigdy w zyciu, w ogole mnie to nie obchodzilo i prawdopodobnie zaczalbym gadac im jakies glupoty niczym sie nie przejmujac. Opanowala mnie euforia,ogromna euforia, bylem po prostu bardzo szczesliwy,chcialem, zeby ta chwila trwala wiecznie, zero problemow,o niczym nie myslisz.Wyobrazilem sobie jak dopamina uderza mi do glowy i stwierdzilem, ze moj mozg blokuje jej doplyw,dlatego trzeba sie go pozbyc.Wlazlem do kuchni, wzialem do reki dwa,brudne od krojenia noze lezace na blacie i schowalem je do szuflady,ze strachu,ze przyjdzie mi do glowy cos bardzo glupiego. Z trudem utrzymujac sie na nogach doszedlem do pokoju,idac nie wiedzialem czy ide w przod czy w tyl, robilem dwa kroki do przodu i jeden do tylu, ale podtrzymujac sie sciany w koncu udalo mi sie dotrzec.Puscilem sobie muzyke,ale byla jakas taka plaska i plytka,nie moglem sie na niej skoncentrowac,miala w sobie cos innego, ale nie byla tak badzo atrakcyjna jak po MJ. Wydaje mi sie, ze zmienila moj nastroj,bo kiedy puscilem cos pozytywnego i ogladalem moj pokoj, poczulem sie jak w bajce, wszysko mialo ogromne znaczenie, kazdy szczegolik umeblowania zachwycal mnie. Czulem, ze kazde pomieszczenie do ktorego wchodze jest male i moge je cale objac wzrokiem.Zgasilem swiatlo, lecz mimo to wydawalo mi sie, ze jest strasznie jasno i wszystko widzialem jak w dzien.

Faza przybierala na sile,wystraszylem sie i poszedlem sie zwazyc,zeby sprawdzic, czy przepadkiem moja dawka nie zostala zle obliczona, jednak nie.Schowalem wage z powrotem do szafy i wrocilem do pokoju.Nagle uslyszalem jakies piski i zgrzyty z sypialni.Wrocilem tam i nie moglem uwierzyc wlasnym oczom, w ulamku sekundy, drastycznie podnosl mi sie poziom adrenaliny, wmawialem sobie ze to tylko halucynacja, ale to nic nie pomagalo - szafa skrzypiac zaczela sie otwierac i cos z niej wychodzilo, coraz szerzej i szerzej.... wypadla z niej waga, ktora zle schowalem.Nawet nie mozna sobie wyobrazic jak mi ulzylo.Poszedlem przjezec sie w lustrze czy po mnie widac,myslalem ze jestem blady - przeciwnie, bylem caly czerwony, mialem wysoka goraczke, serce bilo mi dwa razy szybciej,targaly mna dreszcze, szczekalem zabami.Nagle poczulem sie jakbym majaczyl w goraczce,w sumie tak wygladala ta cala jazda,jak majaki podczas choroby.

Pozniej bylo o wiele gorzej, zaczely sie leki, kiedy zamknalem oczy widzialem obrazy wypadkow i brutalnych scen,nie moglem powstrzymac tych mysli.Kiedy ogladalem telewizje, kazde uderzenie w stol,czy ostre slowo oznaczalo dla mnie akt agresji i bardzo sie tego balem.Nie moglem spac, a jak juz przyszedl sen, to bardzo plytki,ale nie mialem koszmarow.Przez caly nastepny dzien czulem sie oslabiony, nie moglem w ogole jesc i bolal mnie zoladek,bylem w zlym humorze.Jest jeszcze cos - podczas jazdy w pewnym momecie uderzylem sie bardzo mocno o kant stolu.DXM to pochodna morfiny, dlatego bol jest tutaj bardzo ciekawym zjawiskiem.Uderzalem pozniej reka w sciane i szczypalem sie.Podczas Acodinowego tripa bol jest przez ciebie tylko rejestrowany,wiesz, ze cos cie boli ale wcale ci to nie przeszkadza i o wiele szybciej mija.To jest takie uczucie jak zwykly dotyk, czujesz to, ale nie jest to w zaden sposob nieprzyjemne.

Podsumowujac, byla to jedna z najgorszych wycieczek w moim zyciu i odebralo mi to chec na eksperymentowanie z lekami.

Teraz patrzac na to z perspektywy kliku tygodni - mam ochote znowu zarzucic 45 tablet,ale tym razem poloze sie spokojnie do lozka, zamkne oczy, puszcze muzyke z walkmana(to bardzo wazne, zeby sluchac muzy w sluchawkach!) i bede podrozowal, a nie bezsensownie blakal sie po domu.

Komentarze

NiUnIa (niezweryfikowany)

Czy to co piszesz jest prawdą?? Jeśli tak, to jesteś lekomanem czy może narkomanem.... Jak to okreslić? Miałam styczność z narkotykami w postaci pigułek ecstasy i amfetaminy, też miałam niezłe loty, ale to co Ty opisujesz jest okropne!!!!!!!!!

xxx (niezweryfikowany)

Heh jakis slaby psychicznie jestes :D ja czasem po dxm mialem CEVy polegajace na wizjach roznych, trudnych do okreslenia rzeczy ktore mozna by okreslic mianem GORE i to nie byle badziew ktory mozna zobaczyc choziazby na rotten.com fakt ze mam niezle poryty beret ale co tam :P bede sie martwil jak nie bede mogl mowic, a raczej nie bede sie martwil bo mozg bede mial wylaczony.

Anonim (niezweryfikowany)

fajny opis, działasz na wyobraźnie kolego, ładnie ładnie teraz już wszystko wiem

Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Podekscytowany dorwaniem kwasa słabo się przygotowałem, miałem tylko sok i pierdoły nieprzydatne w przeżywaniu tego doświadczenia. Otoczenie wspaniałe, cudowny las.

A więc zacznijmy od tego, że polowałem na kwasa od ponad roku i w końcu go dostałem w swoje łapska. Niestety nie oryginalny kwas, tylko LSD-P1, ale i tak byłem zadowolony. Kilka dni później udałem się do dużego, bukowego lasu. Było lato, 30 stopni w cieniu. Do plecaka zapakowałem 2 litry soku, chyba jabłkowo wiśniowego, jakieś żarcie i zeszyt do rysowania. Z domu wyruszyłem o godzinie dziesiątej, a las był zaraz obok, toteż po chwili marszu byłem już w ustronnym miejscu. Zarzuciłem kartonik na język i czekałem. Po ok.

  • Marihuana


300 mg DXM + 2 buchy MJ :D




16.02.05r.

  • Damiana
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Dzionek był przepiękny, humor też. Jedynie zmęczenie to minus.

Do czytania poniższego tekstu najlepiej puścić sobie tę składankę https://www.youtube.com/watch?v=eu_MZy84dUc - w dziwny sposób nadaje płynności i pozwala mi się utożsamiać z sobą z tamtej chwili, kiedy to piszę. Może i wam nada rotacji.

>>>Jak doszedłem do tego stanu<<<<

[Przejdź od razu do nagłówka "Uderza!", jeśli się śpieszysz ;)]

  • Marihuana

Wiosna

wiek - 22

doświadczenie: alkohol, zioło

Zaczęło się tak:

13:00

Dzień wcześniej wpadłem na pomysł, żeby kupić 1 g (na użytek własny - nie pale dużo - pale rzadko). Ustawiłem sie u kumpla - wytrawnego gracza. Wiadomo, 1 lufa z nim na sprawdzenie towaru. Mi pasuje, jemu chyba też. Biorę swoja 1/2 żura (1g) i lecę

do domu. Mam dzisiaj chęć na samotne palenie. Trzeba dodać że pokłóciłem sie akurat z laską - wcześniej melanżowałem (alkohol) jakieś 400km od miejsca zamieszkania...

randomness