Arnolda epizod z marychą

"Paliłem jointy i zaciągałem się" - wyznał Schwarzenegger, robiąc aluzję do słynnego już przyrzeczenia Billa Clintona.

Anonim

Kategorie

Źródło

Za: CBS News

Odsłony

4483
Arnold Schwarzenegger zachęcił reżysera "Pumping Iron", filmu dokumentalnego, który wprowadził go do Hollywood 25 lat temu, by ponownie go wyedytował, tym razem włącznie z nieznanymi wcześniej scenami palenia marihuany.

"Nie zgodziłbym się na skasowanie tego filmu lub jego zmianę ze względu na mój image" - powiedział Schwarzenegger. - "To nie byłoby w porządku wobec twórcy filmu".

Przyjęty krytycznie w 1977 roku film George'a Butlera pokazuje, jak Schwarzenegger przygotowuje się do obrony tytułu Mr. Olympia. Cyfrowo rozrzerzona wersja "Pumping Iron" (w wolnym tłumaczeniu "Napakowane żelazo") zawiera poprzednio niepublikowane sceny i wywiady z udziałem kulturystów i aktorów zainspirowanych zdrowym trybem życia kulturysty. Pokazuje również scenę, w której Schwarzenegger pali jointa z marihuaną. Kanał Cinemax pokazał go w piątek 15 listopada.

Mało znany dziś dokument był częścią kampanii popularyzującej body-building w Ameryce.

"Paliłem jointy i zaciągałem się" - wyznał Schwarzenegger, robiąc aluzję do słynnego już przyrzeczenia Billa Clintona. - "Granica tego to lata 70., wtedy to robiłem. Później nigdy już tego nie tknąłem. Chcę, żeby teraz każdy wiedział, że to było życie jakie prowadziłem. Kiedy dorastasz i dojrzewasz, takie rzeczy się zmieniają".

luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Litititi (niezweryfikowany)
Ale nigdy nie pokażą tej sceny jak Arni podnosi na swoim wacku sztangę 50 kg.
baska (niezweryfikowany)
narkotyki to....................zajebiste gówno <br>odebrały mi wszystko i wszystkich... <br>ludzie nie bierzcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Armageddon (niezweryfikowany)
narkotyki to....................zajebiste gówno <br>odebrały mi wszystko i wszystkich... <br>ludzie nie bierzcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tomoraminium (niezweryfikowany)
Sroka kociaku, ale trawka to nie narkotyk, jezeli jest on zalegalizowany w tylu krajach, tylu ludzi ja pali itd. to nie jest !! Jak dla mnie jest w wielu sytuacjach wybawieniem, uwalnie mnie, nie przejmuje sie niczym. Wlasnie jej dziekuje wyjscie z alkoholizmu, w wieku 16 lat bylem alkoholikiem. Za to jej dziekuje. Wiem ze nie jest tak szkodliwa dla zdrowia jak wszystkie inne uzywki i ldatego ja pale!! &lt;ganja&gt;...jestes cudowna !! Dziekooffa za wszystko, palcie wiecej :D
Alaska (niezweryfikowany)
Sroka kociaku, ale trawka to nie narkotyk, jezeli jest on zalegalizowany w tylu krajach, tylu ludzi ja pali itd. to nie jest !! Jak dla mnie jest w wielu sytuacjach wybawieniem, uwalnie mnie, nie przejmuje sie niczym. Wlasnie jej dziekuje wyjscie z alkoholizmu, w wieku 16 lat bylem alkoholikiem. Za to jej dziekuje. Wiem ze nie jest tak szkodliwa dla zdrowia jak wszystkie inne uzywki i ldatego ja pale!! &lt;ganja&gt;...jestes cudowna !! Dziekooffa za wszystko, palcie wiecej :D
drags (niezweryfikowany)
dragi sa spoko i rzadza drzewkiem!!!1
Tribal (niezweryfikowany)
Sroka kociaku, ale trawka to nie narkotyk, jezeli jest on zalegalizowany w tylu krajach, tylu ludzi ja pali itd. to nie jest !! Jak dla mnie jest w wielu sytuacjach wybawieniem, uwalnie mnie, nie przejmuje sie niczym. Wlasnie jej dziekuje wyjscie z alkoholizmu, w wieku 16 lat bylem alkoholikiem. Za to jej dziekuje. Wiem ze nie jest tak szkodliwa dla zdrowia jak wszystkie inne uzywki i ldatego ja pale!! &lt;ganja&gt;...jestes cudowna !! Dziekooffa za wszystko, palcie wiecej :D
jackass (niezweryfikowany)
Arni welkome home :-)
drags (niezweryfikowany)
dragi sa spoko i rzadza drzewkiem!!!1
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Tripraport

Lekki strach przed nieznanym, lekkie podekscytowanie, dobry nastrój. Miejscem doświadczenia był niewielki ciemny pokój z wyjściem na balkon.

Godzina zażycia : 22:00
 

  • Marihuana

Smażonko za granicą

Zielsko jaram od ładnych kliku lat a mam ich 19.I wydaje mi sie że jestem doświadczony w te klocki.Mam wiele ciekawych historii ale ta wydaje mi sie najbardziej "egzotyczna".Haszyszu ogólnie za często nie jaram bo strasznie ryje mi banie,przez tydzień po tym jestem strasznie apatyczny.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Bardzo zmieszany, zdenerwowany samą sytuacją. To był pierwszy raz, było to w bloku na balkonie w biały dzień. Ogólnie do mj byłem pozytywnie nastawiony, znajomi - najbliższi przyjaciele + moja dziewczyna.

Cześć. Chce tu opisać moją sytuacja po pierwszym razie, może Wam też się tak zdarzyło, może to normalne. Zaczęliśmy jakoś po południu, było jeszcze jasno na zewnątrz. Nie piliśmy nic przed, ani nic z tych rzeczy, paliliśmy na czysto. Atmosfera ogółem była ekscytująca, bo w sumie każdy pierwszy raz palił. Ja byłem zdenerwowany cała sytuacją, bo co tak w biały dzień palić koło sąsiadów? xD No ale mówię no co tam, zrobimy to w miarę skrycie. Zrobiłem całe oprzyrządowanie wiaderka i wynieśliśmy na balkon. Załadowaliśmy i każdy ściągnął po trochu z jednego wiadra.

  • Alkohol
  • Golden Teacher
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.

Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.

randomness