Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.
Aresztowania za marihuanę w USA – dane FBI pokazują skalę problemu
Mimo rosnącej liczby stanów, które legalizują marihuanę do celów medycznych lub rekreacyjnych, raport FBI pokazuje, że aresztowania za marihuanę w USA nadal są powszechne. Z opublikowanych danych wynika, że w 2024 roku zatrzymano ponad 200 tysięcy osób w związku z przestępstwami dotyczącymi konopi – głównie za samo posiadanie.
Marihuana nadal najczęstszym powodem zatrzymań za narkotyki
Według najnowszego raportu FBI, w 2024 roku odnotowano około 188 tysięcy aresztowań za posiadanie marihuany oraz ponad 16 tysięcy za jej sprzedaż lub uprawę. Choć liczby te nieznacznie spadły w porównaniu z 2023 rokiem, marihuana wciąż pozostaje substancją, za którą Amerykanie są najczęściej zatrzymywani w ramach tzw. wojny z narkotykami.
Z danych wynika, że aż 27% wszystkich aresztowań za posiadanie narkotyków w USA dotyczyło marihuany. To więcej niż w przypadku jakiejkolwiek innej substancji kontrolowanej. Dla wielu ekspertów jest to dowód, że mimo zmian w prawie stanowionym przez poszczególne stany, na szczeblu federalnym marihuana nadal traktowana jest jako poważne przestępstwo.
Spadek liczby aresztowań – efekt legalizacji czy problem z raportowaniem?
FBI podkreśla, że raport obejmuje dane z 95,6% populacji kraju, jednak nie wszystkie lokalne i stanowe jednostki policyjne przekazują kompletne informacje. Oznacza to, że rzeczywista liczba zatrzymań może być wyższa. Część badaczy zwraca też uwagę na rozbieżności w raportach FBI. Różne części raportu podają różne liczby dla pozornie podobnych kategorii przestępstw.
Eksperci zauważają, że spadek liczby zatrzymań nie musi w pełni odzwierciedlać zmian w polityce narkotykowej. W wielu przypadkach dane mogą być zaniżone z powodu braków w raportowaniu lub różnic w interpretacji przepisów. W rezultacie trudno jednoznacznie stwierdzić, jaka część spadku liczby aresztowań faktycznie wynika z liberalizacji prawa, a jaka raczej z problemów metodologicznych.
Wojna z narkotykami wciąż trwa
Paul Armentano z organizacji NORML, zajmującej się reformą prawa konopnego, podkreśla, że mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA wciąż stanowią istotną część polityki karnej. „Chociaż łączna liczba aresztowań związanych z marihuaną spadła w ostatnich latach w całym kraju, jasne jest, że ściganie za przestępstwa związane z marihuaną nadal pozostaje głównym motorem działań w ramach wojny z narkotykami w Stanach Zjednoczonych” – komentuje.
Co dalej z federalną polityką konopną?
Kwestia reformy przepisów federalnych pozostaje nierozstrzygnięta. Pomimo rosnącej presji ze strony opinii publicznej i polityków, Agencja ds. Zwalczania Narkotyków (DEA) wciąż nie podjęła decyzji w sprawie przeklasyfikowania marihuany z Wykazu I do Wykazu III. Taka zmiana nie oznaczałaby pełnej legalizacji, ale mogłaby znacznie ograniczyć liczbę aresztowań oraz umożliwić badania naukowe nad konopiami.
Do czasu wprowadzenia reformy federalnej, dane FBI prawdopodobnie będą nadal pokazywać setki tysięcy zatrzymań rocznie. Dla zwolenników legalizacji to sygnał, że prawdziwa zmiana wciąż jest przed USA, a obecny system – choć powoli się liberalizuje – wciąż generuje niepotrzebne represje wobec użytkowników.
Podsumowanie
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA pozostają powszechnym zjawiskiem. Dane FBI potwierdzają, że konopie są nadal głównym powodem zatrzymań w kategorii przestępstw narkotykowych. Choć liczby maleją, problem niespójności w raportowaniu oraz różnic między prawem federalnym a stanowymi regulacjami wciąż utrudnia ocenę rzeczywistej skali zjawiska.