Aleksander Kwaśniewski zdradził, co go łączyło z Korą i narkotykami

Aleksander Kwaśniewski nie uczestniczy aktywnie w polityce, ale cały czas obserwuje, co się dzieje na polskiej i zagranicznej arenie politycznej. Dzięki dużemu doświadczeniu i poznaniu tego świata od podszewki często wysnuwa interesujące wnioski, a wiele Polaków chętnie ich słucha. Teraz wyznał zaskakującą prawdę!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express
Sara Osiecka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

96

Aleksander Kwaśniewski nie uczestniczy aktywnie w polityce, ale cały czas obserwuje, co się dzieje na polskiej i zagranicznej arenie politycznej. Dzięki dużemu doświadczeniu i poznaniu tego świata od podszewki często wysnuwa interesujące wnioski, a wiele Polaków chętnie ich słucha. Teraz wyznał zaskakującą prawdę!

Aleksander Kwaśniewski nie tylko chętnie udziela się w mediach, ale też występują gościnnie na live’ach swojej córki Oli Kwaśniewskiej, prowadzonych co jakiś czas na Instagramie. Odpowiada wtedy na wybrane pytania od internautów. Podczas ostatniej sesji padło pytanie, czy był prezydent poznał wokalistkę Maanamu, Korę.

- Nie tylko poznałem, my udzieliliśmy kiedyś wspólnie wywiadu, chyba dla „Newsweeka”, o dostępności narkotyków. Znaliśmy się z Korą. Nie powiedziałbym, że to była jakaś zażyłość, ale znaliśmy się. Bardzo ją lubiłem i ceniłem – wyznał Aleksander Kwaśniewski. Przy okazji wyraził swoje stanowisko w sprawie legalizacji marihuany w Polsce. - Zacząć od depenalizacji czyli żeby za posiadanie nie wsadzać ludzi do więzienia, bo niestety zazwyczaj więzienia na całym świecie nie wypuszczają lepszego obywatela, tylko jest jeszcze gorzej – oznajmił były prezydent.

To właśnie ten temat połączył Aleksandra Kwaśniewskiego i Korę: oboje chcieli, by prawo się zmieniło, choć mieli nieco inne spojrzenie na tę sprawę. - Z Korą znaleźliśmy wspólny język w tej sprawie. Ja nigdy nie używałem, ona miała do marihuany stosunek aktywny i czasami nawet nabożny, o czym głośno mówiła – mówił. Ojciec Oli Kwaśniewskiej rzadko porusza ten temat więc jego sympatycy mogą być zaskoczeni jego spojrzeniem na kwestię marihuany.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Własny pokój, spokój i cisza...

Jest godzina 12:30. Wstałem i wpadło mi do głowy, że zarzucę dziś mieszankę kody i DXM. Wczoraj próbowałem ale za małe dawki wziąłem więc powtarzam to wszystko pisząc ten TR. Napisałem nawet pokażnego TR ale komp postanowił się zaktualizować i wszystko poszło w dupę... Więc dziś od nowa to samo. Może nawet lepiej, ze tak się stało bo mam bardziej poukładane w głowie co i jak. Dziś przede wszstkim robię co jakś czas kopię w pliku TXT tego co napisałem.

No to jedziemy...

Godzina 13:00.

Wziąłem 300 mg Kody + 300 mg DXM na pusty żołądek. Zapiłem zimną Colą.

  • Bad trip
  • LSD-25

Set: stan psychiczny - stabilność psychiczna/emocjonalna raczej poniżej przeciętnej, nastrój - neutralny, myśli i oczekiwania - żadnych, kwas jak kwas, biorę fazę taką jaka jest. Setting: miejsce - mieszkanie przyjaciela, w którym czuję się na maxa komfortowo ludzie - grono najbliższych przyjaciół, z którymi przerobiłem dziesiątki kwasów i masę innych substancji eksperymentalnie.

Witam,

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że piszę ten badtrip raport głównie dla moich przyjaciół, bo nie podzieliłem się z z nimi jeszcze wrażeniami po tym tripie i chcę być z nimi otwarty, a w formie pisanej mogę zawrzeć o wiele więcej szczegółów niż w przypadku opowiedzenia im tego na poczekaniu.

  • Dekstrometorfan


1. Wtorek. Zazylam dekstrometorfan (tabletki Acodin)



2. Doswiadczenie: MJ, Amfa (bardzo czesto), rozne pilsy, dekstrometorfan- 1 raz



3. 15 tabletek Acodinu, doustnie:)


4. "set & setting": wraz z kolezanka mialysmy ochote na narkotyki, jednak chcialysmy sprobowac czegos nowego, wiec kupilysmy acodin :) zjadlysmy go u niej w domu.


  • 25D-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Lecimy na żywioł

   Dzień zacząłem jak każdy inny, nieświadom jeszcze tego co dziś mnie czeka poszedłem na pocztę odebrać długo wyczekiwaną paczkę. W domu sprawdziłem zawartość, moim oczom ukazały się dwa małe niepozorne kartoniki. Napisałem więc do mojej koleżanki (K) z którą miałem odbyć podróż. Wiadomość zwrotna "dziś wieczór". Przez pół dnia kręciłem się po domu nie mogąc doczekać się tej przygody, mając na uwadzę poprzednie doświadczenia z bliźniakami tej Nbomki z każdą chwilą coraz bardziej się nakręcałem.