Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?
Widząc samochód stojący na poboczu, policjanci postanowili sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że on i pasażer ważyli narkotyki w bagażniku volkswagena. 19-latek, do którego zdaniem śledczych należała marihuana, usłyszał zarzut. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Widząc samochód stojący na poboczu, policjanci postanowili sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że on i pasażer ważyli narkotyki w bagażniku volkswagena. 19-latek, do którego zdaniem śledczych należała marihuana, usłyszał zarzut. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Sytuacja miała miejsce w świąteczny poniedziałek 1 listopada. Łomżyńscy dzielnicowi na drodze gruntowej w Starej Łomży zauważyli volkswagena i stojącego obok mężczyznę. Mundurowi zainteresowali się jego losem i chcieli sprawdzić czy nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że w nieoświetlonym miejscu stał jeszcze jeden mężczyzna.
- W trakcie rozmowy z nimi policjanci wyczuli zapach marihuany. Na ziemi obok 19-latków policjanci zauważyli dwie foliowe torebki z zawartością suszu - informuje podkomisarz Justyna Janowska z łomżyńskiej komendy miejskiej.
Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do znaleziska. Na miejsce interwencji przyjechał przewodnik z psem. Noksa doprowadziła policjantów do wyrzuconej około 5 metrów wagi elektronicznej. Ponadto na bagażniku volkswagena mundurowi ujawnili pozostałości suszu.
Kierowca i jego pasażer zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Jak podaje podkom. Janowska, w mieszkaniu jednego z nich policjanci znaleźli również niewielką ilość suszu. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja to marihuana o łącznej wadze ponad 30 gramów.
Następnego dnia policjanci ustalili, do którego z mężczyzn należały środki odurzające. Podejrzany mieszkaniec Łomży usłyszał już zarzut posiadania narkotyków, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Średni nastrój, lekkie poczucie samotności, szybkie tętno, brak odprężenia. Rodzice w domu, ale godzina zbyt późna by podejrzewać, że wstaną. Pierwsze samotne palenie, niepewność i ciekawość.
Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?
Lekki strach przed nieznanym, lekkie podekscytowanie, dobry nastrój. Miejscem doświadczenia był niewielki ciemny pokój z wyjściem na balkon.
Godzina zażycia : 22:00
Doświadczenie:
Natura- Galka Muszkatołowa (wielokrotnie), MJ (regularnie), haszysz
Chemia-Amfetamina, pixy, Kodeina, Tramadol, Dopalacze(Prawie wszystkie ziola)
Wiek: 18 lat (70kg)
Dobijający trzeci dzień odstawki. Raport zacząłem pisać w momencie przyjęcia pierwszej tabletki.
Czy ja dobrze myślę? Czy mi się coś miesza? Czy ja rzeczywiście chciałbym zostać malarzem? A może to tylko kolejny wymysł? Kolejne marzenie? Które powstało pod wpływem działania kodeiny trzy dni wcześniej i przy odstawieniu wydawało się jedyną sensowną opcją na życie? Tak. To już trzeci dzień bez kodeiny, nigdy nie miałem tak dotkliwych fizycznych objawów odstawienia, nieźle jak na kodeinowca z 7 letnim stażem. Hmm... Każdego taki stan dopada? Widać racja. 7 lat stażu nigdy nie byłem w ciągu, dla jednych to bajka, dla innych powód do wkurwienia.