Poseł Beata Maciejewska: na marihuanę patrzymy już zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu

Niedawno ruszyły konsultacje w sprawie projektów ustaw dotyczących dekryminalizacji marihuany rekreacyjnej na własny użytek. Część regulacji dotyczy też konopi siewnych. Z Beatą Maciejewską, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany, spidersweb.pl rozmawia o tym, jakie szanse są na przyjęcie tych przepisów w tej kadencji Sejmu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Spider's Web. Michał Tabaka

Odsłony

88

Zgodnie z zapowiedzią z końca ubiegłego roku Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany skierował do konsultacji projekty ustaw w sprawie m.in. zwiększenia do 0,3 proc. dopuszczalnego stężenia zawartości THC w konopiach siewnych oraz dekryminalizacji marihuany rekreacyjnej na własny użytek dla osób pełnoletnich. Dopuszczalna miałaby być uprawa do czterech krzaków i posiadanie do 5 gramów suszu.

Dyskusje w ramach rozpoczętych konsultacji z ekspertami i organizacjami społecznymi mają potrwać do 12 lutego. Pakiet ustaw ma być złożony w Sejmie 20 kwietnia. O szansach na jego przegłosowanie rozmawiamy z Beatą Maciejewską, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany.

Pani Poseł, na ile ocenia Pani szanse tych proponowanych regulacji w dzisiejszym Sejmie?

Beata Maciejewska: Od początku idziemy naprawdę racjonalną ścieżką. Proponowane przez nas przepisy dotyczą marihuany rekreacyjnej, ale też marihuany medycznej, z dostępem do której ciągle jest problem w Polsce. Przykładem jest chociażby sytuacja 19-latka z niepełnosprawnością ze Słupską, któremu przepisano medyczną marihuanę, ale jego ojciec nigdzie nie mógł jej dostać. Żeby pomóc swojemu dziecko cierpiącemu na porażenie mózgowe, zaczął ją sam hodować. I taka argumentacja przekonała śledczych, którzy odstąpili od ukarania mężczyzny. Tak więc w Polsce naprawdę zaczynamy inaczej patrzeć na te sprawy. A przecież jeszcze pięć lat temu Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie zwolniło dyscyplinarnie dra Marka Bachańskiego, który leczył marihuaną dzieci chore na padaczkę lekooporną. Jakie są szanse w Sejmie? Dzisiaj mamy w nim prawicową większość, ale nic nie jest z góry przesądzone.

Pani zdaniem na Wiejskiej inaczej już patrzy się na marihuanę?

Beata Maciejewska: Jak najbardziej. Nie zapomnę jednej debaty w publicznej TVP, po którymś posiedzeniu naszego zespołu parlamentarnego. Najczęściej tam jest jatka, wiadomo. Ale to była wtedy dla mnie pierwsza i jak do tej pory niestety jedyna dyskusja merytoryczna. Wtedy poseł z Porozumienia Gowina przyznał, że sam się leczył marihuaną medyczną. Nawet poseł Sachajko, zwykle wypowiadający się lekceważąco o marihuanie rekreacyjnej, przyznaje, że jest przeciwnikiem karania ludzi za jointa. Atmosfera wokół marihuany jest więc całkiem inna w Polsce niż miało to miejsce jeszcze parę lat temu.

Jak Pani myśli dlaczego?

Beata Maciejewska: Wpływa na to wiele czynników. Przecież już z badania opinii publicznej zleconego w ubiegłym roku przez Stowarzyszenie Wolne Konopie wynika, że 64 proc. jest za dekryminalizacją. Sondaż CBOS z listopada 2020 r. pokazał dokładnie to samo. Ludzie po prostu zaczynają rozumieć, że zapalenie jointa to nie jest obraz narkomana ze strzykawką pod mostem. Zaczęli też o tym mówić na głos różni ludzie. Ja także o tym mówię, jestem posłanką i mam ochotę niekiedy wieczorem zapalić sobie jointa. Co w tym złego?

A mimo to gwarancji o przyszłość tych projektów ustaw w Sejmie nie może Pani dać żadnych…

Beata Maciejewska: Zgadza się, nie mogę niczego zagwarantować. Nie jestem w sejmowej większości. Inaczej rozmowa byłaby zupełnie inna. To jest trochę tak jak bieg przez płotki. Marszałek Sejmu zawsze może to zamrozić, coś przesunąć, coś zmienić. Co możemy robić? Odpowiedź jest tylko jedna: swoje. Nie ma żadnej wątpliwości, że obecnie mamy pod tym względem bardzo archaiczne prawo. Ale nie ma moim zdaniem innej drogi jak tylko i wyłącznie merytoryczna dyskusja na ten temat.

A co z argumentem ekonomicznym? Nie pada nawet w kuluarowych rozmowach?

Beata Maciejewska: Ja nie podejmuję tego tematu. Nie wchodzę w całkowitą legalizację. Uważam, że w ten sposób najłatwiej przysłowiowo wylać dziecko z kąpielą. To nie jest teraz czas na takie argumenty, nie ten etap. Na razie chcę wsadzić buta w drzwi. Innej ścieżki moim zdaniem nie ma.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Tripraport

Byłem zmęczony i sztucznie się stymulowałem amfetaminą od 24h. Nastrój ogólnie pzytywny, wręcz nieadekwatnie do sytuacji. Warszawa złote tarasy. Chęć przerzycia łagodnego stanu psychodelicznego który pozwoliłby mi na wyciągnięcie wniosków z aktualnej sytuacji.

Otóż po pewnej nieciekawej sytuacji z sąsiadami nie miałem gdzie się udać przez parę dni. Jako że był maj roku pańskiego 2014, a noce nie aż tak zimne spędziłem ten czas w plenerze. Gdy już nie starczało mi naturalnych sił, by kontynuować są wojaż, raczyliśmy się z dziewczyną amfetaminą. Następnego dnia w godzinach popołudniowych wpadliśmy na pomysł, by odwiedzić nam już dobrze znaną i niezmiernie przyjazną (przynajmniej dla mnie) krainę psychodelii. Do dilera nie był daleko dwie stacje metrem.

  • Dekstrometorfan
  • Oksybutynina

Set & Setting: maj roku 2010, dobry humor, ciekawość przed nieznanym, wolny dom kumpla.

Dawkowanie: we trójke każdy po 35mg oksybutyniny (7 tabsów Ditropanu) oraz 20 acodin'u (później).

Wiek i doświadczenie: 17 lat, alkohol etylowy, dekstrometorfan, thc, benzydamina, dimenhydrynat, mirystycyna, mieszanki ziół (dopy).

Opis trip’u:

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, wręcz fascynacja acodinem

Jest godzina 14:40. Dokładnie cztery godziny i czterdzieści minut temu do mojego układu pokarmowego dostał się dekstrometorfan. Faza ma już bardzo małe nasilenie, toteż postanowiłem napisać trip report. Drodzy czytelnicy, nie podzielić się z wami tym, co niecałe 3 godziny temu zawładnęło moim umysłem, byłoby grzechem! A więc po kolei:

WSTĘP

  • Szałwia Wieszcza

Nazwa substancji: salvia divinorum (szałwia wieszcza) SUSZ

Poziom doświadczenia: lady salvia (drugi raz – wczesniej ekstrakt 5x), lady marijuana – nie jestem w stanie policzyć ile razy, kostka – dużo razy aczkolwiek mniej niż stuff, grzyby psylocybinowe (2 razy), amfetamina (kilka razy), smoke mix relax (zakupilem to wraz z SD jest to mieszanka następujących roślin: passion flower, california poppy, lobelia, damiana, heimia salicifolia)