Ministerstwo Rozwoju w odpowiedzi na interpelację utrzymuje zakaz sprzedaży alkoholu przez internet

Ministrowie: rozwoju i zdrowia, stanowczo zaprzeczają, jakoby istniałaby możliwość zniesienia zakazu sprzedaży alkoholu przez internet. Posłowie Konfederacji – Jakub Kulesza, Michał Urbaniak, Janusz Korwin-Mikke i Konrad Berkowicz – złożyli w tej sprawie interpelację.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Pawel Mering

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.Pozdrawiamy!

Odsłony

92

Ministrowie: rozwoju i zdrowia, stanowczo zaprzeczają, jakoby istniałaby możliwość zniesienia zakazu sprzedaży alkoholu przez internet. Posłowie Konfederacji – Jakub Kulesza, Michał Urbaniak, Janusz Korwin-Mikke i Konrad Berkowicz – złożyli w tej sprawie interpelację.

Zakaz sprzedaży alkoholu przez internet

Posłowie Konfederacji złożyli jakiś czas temu interpelację (nr 1268) w sprawie „PRL-owskiego zakazu sprzedaży alkoholu przez internet”. Trochę to określenie na wyrost, bo w momencie uchwalania ustawy „antyalkoholowej” internet jako taki w ogóle nie istniał, a w samym momencie upadku PRL-u dopiero powstawał pierwszy w historii serwer (i pierwsza strona internetowa).

Rozumiem jednak, że jest to pewien zabieg retoryczny, by pokazać, jak to zamordystyczna władza cechuje się m.in. tym, że odbiera obywatelowi dostęp do alkoholu. I tak chyba posłowie uznali, bo w interpelacji wskazano, że:

w naszym kraju regulacje dotyczące sprzedaży alkoholu wywodzą się z okresu stanu wojennego, z czasów skrajnej pogardy dla wolności obywatelskich, gdy o Internecie nikt w Polsce jeszcze nie słyszał […]

Pierwsze zdanie jest bzdurą, bowiem prewencja alkoholowa sięga początków II Rzeczypospolitej, co – w oparciu o funkcjonujące wówczas przepisy – wyjaśniłem w innym wpisie. Oczywiście, obecnie funkcjonująca ustawa powstała w stanie wojennym i nie da się ukryć, że miała na celu wywołanie pewnych dolegliwości. Warto jednak zauważyć, że praktycznie polityki alkoholowej wcześniej w PRL-u po prostu nie było, więc jak się jakakolwiek pojawiła, to została przez społeczeństwo uznana za dolegliwość.

Argumentacja poniekąd rozsądna

Argumentacja, która posłużyli się posłowie Konfederacji, w części jest niewątpliwie godna podzielenia. Ustawa antyalkoholowa jest nieadekwatna, jednakże sens ograniczeń jest jak najbardziej słuszny. Posłowie wskazali m.in. na fakt, że

W praktyce każda osoba z problemem alkoholowym nie ma najmniejszego problemu z zakupem wysokoprocentowych trunków w osiedlowym sklepiku znajdującym się w niewielkiej odległości od jej miejsca zamieszkania.

Z powodu zakazu cierpią także przedsiębiorcy, regionalne browary, czy wytwórnie innych napojów alkoholowych. Cierpią też koneserzy, na przykład piw rzemieślniczych, którzy nie są w stanie zdobyć produktów, które czasem dostępne są jedynie w konkretnym regionie.

Niedorzeczne prawo?

W interpelacji wystosowano pytania adresowane do ministrów: zdrowia i rozwoju. Ministra zdrowia zapytano o to:

  • Czy ministerstwo jest w stanie wykazać wymierne korzyści wynikające z obowiązującego całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu przez Internet?

Minister rozwoju otrzymał dwa pytania:

  • Czy Ministerstwo Rozwoju dostrzega potrzebę dostosowywania polskiego prawa do zmieniającej się technologii i warunków rynkowych?
  • Czy Ministerstwo Rozwoju dostrzega negatywne skutki dla polskich przedsiębiorców, które przynosi całkowity zakaz sprzedaży alkoholu przez Internet?

Oba ministerstwa udzieliły wyczerpujących odpowiedzi w związku z poruszonymi problemami.

Odpowiedzi ministerstw

Odpowiedzi wystosowane przez ministerstwo zdrowia, jak i ministerstwo rozwoju, mają bardzo podobną – i spójną – formę. Odpowiadający wskazują, że możliwość alkoholu przez internet to de facto rozszerzenie dostępności, co jest bezpośrednim czynnikiem zwiększającym spożycie – w związku z czym takie udogodnienie jest niemożliwe i z pewnością przepisy w tym zakresie zmieniane nie będą.

Niestety – przynajmniej według mnie – zarówno posłowie, którzy wystosowali interpelację, a także ministerstwa, udzielające jednoznacznych odpowiedzi, rozpatrują problem w sposób, który nie prowadzi do niczego.

Dostępność alkoholu, co jest faktem, stanowi ogromny problem. Nie prowadzi się żadnych działań, mających na celu wprowadzenie rozsądnej reglamentacji, bądź kontroli, co bezpośrednio przyczyniłoby się do zmniejszenia sukcesywnie rosnącego spożycia.

Sama możliwość zakupu alkoholu przez internet powinna się pojawić, ale w sposób rozsądnie skonstruowany – na przykład na zasadzie „mała dostępność w sklepach – możliwość sprzedaży przez internet”. Bezwiedne otwarcie kolejnego kanału dostępu do narkotyku (którym alkohol przecież technicznie jest) jest tak samo nierozsądne, jak utrzymywanie pełnych półek w sklepach monopolowych i stacjach benzynowych, nie oferując możliwości sprzedaży wysyłkowej – na przykład – browarom rzemieślniczym.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Postanowilem podzielic sie z wami swoimi wrazeniami i opisze co stalo sie 3 tygodnie temu. Let's Begin :)





nazwa substancji: amfetamina, extazy


poziom uzytkownika: raczej doswiadczony: wiele wiele razy amfetamina, duzo grassu, kilka razy extazy.


metoda uzycia: amfetamina standardowo do noska :) pigsy do brzushka :)


czy dane doświadczenie zmieniło Cię w jakiś sposob: raczej nie.

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Przed zażyciem mocno upojony alkoholem i zupełnie nie nastawiony na taki przebieg sytuacji , jednakże otwarty na nowe doznanie, po wcześniejszym przeanalizowaniu szczegółów technicznych substancji.

Chciałbym się podzielić z wami moim doświadczeniem z Mefedronem które pierwszy raz sprawiło że byłem w stanie jakiego wcześniej nie mógł bym sobie wyobrazić - dodam, że to był mój pierwszy kontakt z Euforyczną substancją.

  • DiPT
  • Klonazepam
  • Tripraport

Byłem zafascynowany tą substancją i wcześniej zażywałem ją już 3-krotnie w dawkach 15 mg, 20 mg i 30 mg. Postanowiłem w końcu zażyć wysoką dawke, która pozwoli poznać mi pełen potencjał tej substancji. Przy poprzednich razach psychodela nie występowała i byłem pewien, że przy 90 mg również nie wystąpi, więc nie byłem przygotowany na to, co stało się później. Ale humor miałem w porządku więc oceniłbym S&S jako "ok".

T - moment zażycia substancji - Wsypałem sobie 91.5 mg DiPT do ust. Potrzymałem pod językiem przez 30 sekund, ale zdecydowałem to ostatecznie połknąć i popić wodą.

T + 0h 15m - Zaczynam czuć pierwsze efekty, lekkie rozkojarzenie i zawroty głowy.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Tripraport

Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.

Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)

 

Start: około 21:00

 

Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.