Polski marynarz wśród zatrzymanych w związku z przemytem 100 kg kokainy

Polski marynarz jest jednym z 24 członków załogi statku Duncan Island, którzy zostali zatrzymani 15 lutego przez duńską policję w porcie w Kalundborg na wyspie Zelandia w związku z przemytem 100 kilogramów kokainy

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

portalmorski.pl
zys/ kgod/

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

162

Polski marynarz jest jednym z 24 członków załogi statku Duncan Island, którzy zostali zatrzymani 15 lutego przez duńską policję w porcie w Kalundborg na wyspie Zelandia w związku z przemytem 100 kilogramów kokainy.

Jak przekazało PAP biuro prasowe kopenhaskiej policji, 16 lutego sąd rejonowy w Kopenhadze zdecydował o aresztowaniu 24 członków załogi statku Duncan Island w wieku 25-60 lat. Wśród nich jest: 13 Filipińczyków, pięciu Rosjan, trzech Łotyszy, dwóch Ekwadorczyków oraz po jednym obywatelu Indii, Ukrainy oraz Polski.

W związku ze sprawą w miejscowości Spodsbjerg na duńskiej wyspie Langeland zatrzymano także trzech innych mężczyzn: Rosjanina oraz dwóch Łotyszy, którzy według ustaleń policji mieli odebrać za pomocą łodzi wyrzucaną ze statku kokainę, a następnie towar przeładować do samochodu. Decyzją sądu zostali oni także aresztowani. Jak podała duńska policja narkotyki miały zostać przewiezione do Kopenhagi, a następnie trafić do innych nieznanych śledczym miejsc w Skandynawii. Sprawdzane są możliwe miejsca dostaw.

To była poważna operacja policyjna, którą przeprowadziliśmy we współpracy z kolegami z innych krajów. Według nas mamy do czynienia z profesjonalnymi przemytnikami, którzy zostali aresztowani, a jednocześnie udało się zapobiec przedostaniu się na rynek duński dużej ilości narkotyków - stwierdził Dannie Rise z kopenhaskiej policji.

Pływający pod banderą Bahamów statek Duncan Island jest kontenerowcem. Jednostka należąca do armatora Ecuadorian Line, płynęła z Ekwadoru do Sankt Petersburga w Rosji. Wcześniej statek zawinął do szwedzkiego portu Helsingborg.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Na poczatek oczywiscie wielkie joł dla wszystkich ziomkow :D heheheh ... troche jest mi glupio pisac o jaraniu ... wkoncu jestem dziewczyna no ale luz, nie jestem pierwsza ani nie ostatnia ;p

A wiec, jak zwykle co wekeend chodzimy z dziewczynami do klubu standart ... :-) Przychodze do kumpeli, i patrze a u niej siedzi druga kumpela i sie cieszy.Pytam co jest, a ta nie odzywajac sie wyciaga z torebki worek trawy.Zaczelam sie smiac i mowie: " BAKANKO!! " hehehe. Wyszlysmy z domu i zeszlysmy do piwnicy.Zjaralysmy wora i wyruszylysmy w strone baru.Wtedy sie zaczela jazda ....

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie znajomej kumpla, później trip do lasu nad staw i powrót do tego samego mieszkania, na końcu moje własne mieszkanie. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, dobra ekipa, otwartość na ludzi, chęć przeżycia nowych doznań.

... czyli o tym jak poznałem gładki wszechświat muzyki latając na świetlnych wielorybach :D

Na początku trzeba dodać, iż tak na prawdę to przeżycie było moim pierwszym doświadczeniem z grzybkami. Za pierwszym razem mój mózg chyba nie był na to przygotowany, a dawka wynosiła około 20 suszonych łysiczek, przez co efektów nie było praktycznie wcale. Od tego czasu miałem styczność z paroma psychodelikami, które zadziałały, jednak żaden z nich nie dał tego co opisywany teraz trip...

Ale przejdźmy do rzeczy :)

  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Piątkowy wieczór, pusty dom i wielka ciekawość nowych doświadczeń.

Po dość długiej przerwie od eksperymentowania (ponad 3 miesiące) wywołanej nieprzyjemnymi doświadczeniami na benzydaminie i faktem iż ulubione dotychczas DXM zostało zbadane przeze mnie na wszystkie sposoby, że przestało na mnie robić jakiekolwiek wrażenie, postanowiłam spróbować czegoś innego.

  • 4-HO-MIPT
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Słoneczne popołudnie, najlepszy skład - czwórka przyjaciół (Ja, M, G oraz J), chęć przeżycia najlepszej podróży jakiej dotychczas mieliśmy okazje doświadczyć, stanu który kończy i rozpoczyna nowy etap naszego życia. Miejsce – początek pod lasem, później powrót do centrum naszej miejscowości i ogromna ilość przygód jakie podczas tripu nas spotkały.

Popołudnie: W tym momencie miała zacząć sie nasza podróż, niestety z pewnych wzgledów musielismy poczekać do około godziny 17 na pełną ekipe bez której podróz ta nie miała by sensu, ale o tym później. W między czasie zrobilismy małe zakupy, chipsy, sok, baterie do głosniczków. Rozeszliśmy sie do domów przygotowac sie mentalnie gdyz dzieliły nas minuty od podrózy. Wraz z Jahem przyszlismy do mnie, wybraliśmy odpowiednia muzykę (Shpongle, Total Eclipse, Cell, Bluetech, Asura, Zero Cult) może coś pominałem ale to szczegół, oczywiscie najlepiej wyselekcjonowane tracki.

randomness