Skoro gry są jak narkotyki, to dajmy ludziom psychodeliki - współzałożyciel Devolver Digital

Na konferencji Reboot Develop współzałożyciel Devolver Digital - Mike Wilson - porównał deweloperów do dealerów narkotyków, a ich produkcje do środków uzależniających. Prosił także o przemyślane serwowanie treści, które poszerzą horyzonty graczy, a nie tylko zabiorą ich czas oraz pieniądze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

gry-online.pl
Froozyy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

298

Na konferencji Reboot Develop współzałożyciel Devolver Digital - Mike Wilson - porównał deweloperów do dealerów narkotyków, a ich produkcje do środków uzależniających. Prosił także o przemyślane serwowanie treści, które poszerzą horyzonty graczy, a nie tylko zabiorą ich czas oraz pieniądze.

W maju tego roku uzależnienie od gier komputerowych zostało wpisane do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób przez Światową Organizację Zdrowia. Sam temat nadmiernego grania przewija się dość często w telewizji czy też internecie. Zdania ekspertów oraz samych graczy (których przecież dotyczy ten temat) są dość podzielone. Dzisiaj przyjrzymy się ciekawej wypowiedzi współzałożyciela Devolver Digital – Mike’a Wilsona.

Na konferencji Reboot Develop, odwołując się do artykułu zamieszczonego w serwisie New York Times, porównał on twórców gier do dealerów narkotyków, a ich produkcje do środków uzależniających. Warto zaznaczyć, że Wilson jest deweloperem, który pracuje w branży od wielu lat (wcześniej m.in. w id Software, a obecnie w Devolver Digital) i sam należy do organizacji non-profit zwalczającej uzależnienie od gier – Take This. Twierdzi, że wraz z upływem lat zrozumiał, jak wiele problemów mentalnych oraz emocjonalnych może wynikać nie tylko z samego grania, ale również z tworzenia gier.

W swojej wypowiedzi przede wszystkim zaznaczył, że nie zna rozwiązania problemu z nadmiernym graniem, oraz poprosił deweloperów, aby ci byli bardziej świadomi tego, co oferują graczom, i starali się dostarczyć czegoś, co pomoże im się choć trochę rozwinąć, nawet jeśli ma być to uzależniające.

"Nie mówię, że mam odpowiedź. Proszę Was tylko o wysłuchanie mojej historii i zastanowienie się nad tym, czym żywimy ludzi. Bądźcie po prostu trochę bardziej intencjonalni. Czy uważacie, że są to narkotyki, czy też nie – a przy okazji, nie jestem przeciwko narkotykom – ale jeśli mamy być dealerami, zaproponujmy ludziom psychodeliki. Zaoferujmy im coś, co pomoże im się rozwijać. Nie proponujmy im kokainy czy metamfetaminy."

I chociaż jego porównanie gier do środków odurzających może wydawać się dość dziwne, to po chwilowym zastanowieniu (i przeczytaniu definicji psychodelików) można wyciągnąć z niego sensowny wniosek. Wilson chce, aby twórcy dostarczali produkcji, które poniekąd zmuszą graczy do innego spojrzenia na pewne tematy, poszerzenia horyzontów czy też doświadczenia czegoś nieznanego (a zarazem rozwijającego), a nie tylko bezmyślnie zabiorą ich czas i pieniądze. Sam wskazał również, że nawet współtworzone przez niego Hotline Miami zawierało bardzo jasny przekaz o kwestionowaniu bezmyślnej rzezi w grach wideo.

"Czy wspólnie zbierzemy się do kupy i będziemy świadomi tego, czym karmić naszych przyjaciół, siebie, ogół społeczeństwa, młodych ludzi w ich najbardziej bezbronnym stanie? Więc kto to zrobi? Czy zostawimy to szefom kasyn? Czy pozostawimy to ludziom, którzy mówią o pozyskiwaniu użytkowników i monetyzacji? Czy będziemy próbować konkurować w tej grze?"

Obecnie (szczególnie wśród młodych użytkowników) królują produkcje sieciowe nastawione na przyciągnięcie graczy na jak najdłużej przed ekran i wyciągnięcie z ich portfela jak największej sumy pieniędzy. Oczywiście można by godzinami szukać winowajców takiego stanu rzeczy, ale to nie czas i miejsce na to. Ważne jest jednak, aby uświadomić sobie, że gry wideo mają dwie strony medalu – z jednej dostarczają rozrywki oraz poszerzają nasze horyzonty, a z drugiej potrafią dosłownie zniszczyć czyjeś życie. To w naszych rękach jest to, jaką „dawkę” przyjmiemy od twórców. Możemy mieć jedynie nadzieję, że koniec końców ta wybrana przez nas nie okaże się naszą zgubą.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Przed wjebaniem tabletek nie jadłem nic, nic nie piłem. Wziąłem je po jakiejś godzinie po obudzeniu, zapiłem je Blackiem, a gdy zaczęły wchodzić to se zjadłem dwie półbafgietki, żeby nie zasłabnąć z głodu.

Witam wszystkich czytelników, w tym raporcie podzielę się z wami moimi pierwszymi i zajebistymi wrażeniami po upizganiu się kodeiną.

  • Heroina
  • Retrospekcja

Jestem lekarzem psychiatrą. Od wielu lat jestem uzależniony od morfiny i heroiny. Ten wstęp nie jest literacką prowokacją. To prawda.

  • Efedryna

Calkiem niedawno moj kumpel z gadu gadu opowiedzial mi o ciekawych efektach po przedawkowaniu, tussipectu, a ze tydzien

temu nasz klasa jechala na wycioeczke w gory,

postanowilem ze tam wyprobuje ów specyfik. Dzis proboje juz brac tussi trzeci raz, opisze wiec dzisiejszy trip bo

wczesniejsze - na wycieczce jak to na wycieczce byly bardzo urozmaicone dzialaniem alkoholu a ja chcialbym sie skupic

na samym tussipekcie.

randomness