Izrael będzie eksportował medyczną marihuanę

Izraelskie rząd zgodził się na eksport medycznej marihuany, Gabinet podjął taką decyzję po niemal dwóch miesiącach od przegłosowania stosownej ustawy w Knesecie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

73

Izraelskie rząd zgodził się na eksport medycznej marihuany, Gabinet podjął taką decyzję po niemal dwóch miesiącach od przegłosowania stosownej ustawy w Knesecie.

Izrael jest pionierem w badaniach nad medyczną marihuaną oraz różnymi związkami w niej zawartymi, w tym THC. Jest też pionierem w w badaniach klinicznych na ludziach.

Na początku tego roku rząd izraelski ogłosił, że zainwestuje 2,13 mln dolarów w 13 projektów badawczych dotyczących medycznej marihuany. Na początku 2019 roku izraelskie Ministerstwo Rolnictwa oficjalnie sklasyfikowało uprawę marihuany w celach medycznych jako kolejny segment "sektora rolnego", torując drogę producentom marihuany do otrzymywania pomocy rządowej, dotacji, szkoleń oraz nieopodatkowanych kwot wodnych tak, jak każdy inny uprawniony rolnik.

Izrael stanie się trzecim krajem na świecie, po Holandii i Kanadzie, w którym oficjalnie dozwolony będzie eksport tego narkotyku.

Eksport rozpocznie się w połowie 2019 roku, a izraelskie ministerstwo finansów liczy, że nowa gałąź przemysłu da roczne wpływy do budżetu w wysokości równowartości 239 mln euro.

W Izraelu medyczną marihuanę od wielu lat wykorzystuje się w terapiach wielu chorób, m.in. epilepsji, chorobie Parkinsona, czy w chorobie Leśniowskiego-Crohna, a także w terapiach przeciwbólowych.

Według wyliczeń amerykańskiej firmy BDS Analytics światowy rynek legalnej marihuany wart był w 2018 roku ponad 10 mld dolarów. W 2022 roku ma być wart nawet 28 mld dolarów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Tripraport

Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.

To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.

  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum - suszone liscie


Doswiadczenie: mj, hasz, dxm, pseudoefedryna, aviomarin, etanol


Sprzet: mosiezna fajka wodna (mala)

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

30 grudnia, 21:20

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

randomness