Godzina 10:00.

Czyli o możliwych konsekwencjach niebałego obchodzenia się z przesyłkami przez kurierów...
Tabletki ecstasy i marihuana wysypały się przypadkowo z przesyłki, która uległa uszkodzeniu, gdy pracownicy firmy kurierskiej pod Tarnowem sortowali pocztę.
Dostawa była od Polaka mieszkającego w Holandii do 21- letniej Kingi G. z powiatu proszowickiego.
Okazało się, że kobieta przynajmniej przez rok – do grudnia 2018 roku – zamawiała narkotyki u niego przez Internet. Potem rozprowadzała je w Małopolsce.
– Osoba mieszkająca w Holandii oferowała narkotyki z załączeniem zdjęć i ceny. Przesyłka została nadana prze firmę kurierską. W trakcie sortowania uszkodzeniu uległa koperta, z której wysypały się dwie mniejsze z narkotykami – tłumaczy Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Kindze G. grozi do 12 lat więzienia. Teraz jest w 3 miesięcznym areszc
Negatywne myśli na temat niezdanego egzaminu, szukaniu nowej szkoły i braku przyjaciół. Samotność i przygnębienie. Myślenie o następnym odcinku kolejnej sieczki. Miejsce: Nowy świat, Warszawa. Godzina 10-11 rano. Brak śniadania. Ważę 56 kg.
Godzina 10:00.
Peganum harmala (Esphand; Haoma; Ruta stepowa)
ver.1.0.0
![]() |
Kto: Osobnik męski gatunku homo-sapiens, 180cm w górę, 74kg wszerz, 20 na karku. Ładne parę lat ćpania za sobą i chęć spróbowania całej chemii i natury tegoż świata. ;)
Co: 30mg 2C-E + mix syntetyków w zielsku o smaku palonego kota zwany „Taifun”.
S&S: Spokojny dzień, dużo słońca i ciepło, topniejący wszędzie śnieg. Nastrój „nie mogę się doczekać aż to zjem! :D”. Lekka poranna zamułka po zbytnim upaleniu się ostatniej nocy.
Letnie popołudnie, wolny, wakacyjny dzień, świetny nastrój i bliscy mi ludzie. Spore podniecenie, optymizm i radość na myśl o upragnionym tripie. Nasze cztery ściany, znajome osiedle i miasto, wszystko w stu procentach pozytywnie.
Podobno ciężko teraz znaleźć podobiznę Hofmanna na rowerku, ale po kilku miesiącach prób spontanicznie wyszło w końcu na nasze. Nasi nowi znajomi akurat wyszli z inicjatywą po tym, jak wspomniałem o naszych próbach znalezienia czegoś ciekawego daleko poza szarą strefą, no i tak oto staliśmy się posiadaczami dwóch listków - dokładnie z tego słynnego blottera.