Z góry uprzedzam, że jest to mój pierwszy Trip Raport, więc postaram się opisać wszystko jak najlepiej i wszystko, co pamiętam. Byli ze mną mój ziomek jak brat M i jeszcze dwóch kumpli T i W.
Pies niemieckich turystów, niewyszkolony do poszukiwania narkotyków, odnalazł na włoskiej wyspie Elba pół kilograma ukrytej w lesie kokainy.
Pies niemieckich turystów, niewyszkolony do poszukiwania narkotyków, odnalazł na włoskiej wyspie Elba pół kilograma ukrytej w lesie kokainy. Czworonóg odkopał narkotyki, a jego właściciele zawiadomili karabinierów o znalezisku.
Do zdarzenia, opisanego w czwartek przez Ansę, doszło w rejonie miejscowości Capoliveri na wyspie w regionie Toskania. Na wycieczkę do lasu wybrało się tam dwoje niemieckich turystów z psem. W czasie tego spaceru ich czworonóg zaczął nagle kopać w ziemi. Robił to tak długo, aż dokopał się do dwóch paczek.
Turyści zainteresowani odkryciem zawiadomili karabinierów, którzy w pakunkach znaleźli pół kilograma kokainy. Według funkcjonariuszy ukryte w lesie narkotyki były przygotowane do rozprowadzenia wśród handlarzy.
Dzięki niezawodnemu węchowi psa wszczęto śledztwo w sprawie handlu narkotykami na Elbie.
Mieszkanie kumpla, chwilowo klatka bloku oraz las /park
Z góry uprzedzam, że jest to mój pierwszy Trip Raport, więc postaram się opisać wszystko jak najlepiej i wszystko, co pamiętam. Byli ze mną mój ziomek jak brat M i jeszcze dwóch kumpli T i W.
Wolna chata, jak zwykle optymistyczne nastawienie. Znałem już mniej więcej gałkę i wiedziałem, czego oczekiwać, a więc się nie bałem.
7:30- Łykam tabletkę Thermo Speed. Codziennie od tygodnia brałem 1-2 sztuki. Zjadam małą kanapkę.
8:20- Skonsumowałem jako prawdziwe śniadanie 70 gram gotowanej kaszy gryczanej. Nie chciało mi się kombinować.
raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)
na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie
"W..... stawiaj portal do M."
po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)
wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)
jechalem metrem do kolegi (do M.)
kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu
"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"
Pozytywnie nastawiona, zmęczona po nocy. Wolne mieszkanie, 3 szalone przyjaciółki (J, M, T).
Trochę o tym skąd wziął się pomysł na zażycie tej substancji:
Jako nastolatka lubiłam eksperymentować ze wszytskim - alkohol, tytoń i leki. Lubiłam przedawkowywać leki, szukałam w internecie coraz ciekawszych efektów, aż natrafiłam na Antidol. Poczytałam dużo o kodeinie, a akurat miała przyjechać moja najlepsza przyjaciółka T. Świetna okazja jako że, obie szalone to postanowiłyśmy spróbować.
I tu przechodzimy do zakupu preparatu: