Włochy: Pies turystów odnalazł w lesie ukrytą kokainę

Pies niemieckich turystów, niewyszkolony do poszukiwania narkotyków, odnalazł na włoskiej wyspie Elba pół kilograma ukrytej w lesie kokainy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Interia/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła

Odsłony

187

Pies niemieckich turystów, niewyszkolony do poszukiwania narkotyków, odnalazł na włoskiej wyspie Elba pół kilograma ukrytej w lesie kokainy. Czworonóg odkopał narkotyki, a jego właściciele zawiadomili karabinierów o znalezisku.

Do zdarzenia, opisanego w czwartek przez Ansę, doszło w rejonie miejscowości Capoliveri na wyspie w regionie Toskania. Na wycieczkę do lasu wybrało się tam dwoje niemieckich turystów z psem. W czasie tego spaceru ich czworonóg zaczął nagle kopać w ziemi. Robił to tak długo, aż dokopał się do dwóch paczek.

Turyści zainteresowani odkryciem zawiadomili karabinierów, którzy w pakunkach znaleźli pół kilograma kokainy. Według funkcjonariuszy ukryte w lesie narkotyki były przygotowane do rozprowadzenia wśród handlarzy.

Dzięki niezawodnemu węchowi psa wszczęto śledztwo w sprawie handlu narkotykami na Elbie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, byłam bardzo ciekawa jak na mnie zadziała pseudoefedryna. Wszystko brałam sama w swoim pokoju.

Wszystko zaczęło się od tego, że byłam chora i miałam zapalenie zatok. Pełno lekarstw w domu, już sama się gubiłam co kiedy mam brać a czego nie brać. Wcześniej miałam doczynienia z Thiocodinem, więc to był jedyny lek, którego znałam skład. Z tego powodu, że interesuję się takimi rzeczami, z nudów zaczęłam czytać składy wszystkich leków. Do ręki mi wpadł Cirrus. Psudoefedrynę w lekach kojarzyłam tak naprawdę tylko z Sudafedu, którego nawet nie brałam, ale znałam mniej więcej działanie. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Jak najbardziej pozytywne nastawienie, własny pokój

Jako że to jest mój pierwszy trip raport proszę o wyrozumiałość :)

T -1

Ciekawość zwyciężyła :).Jako że pogoda nie dopisywała a akurat miałem wolna chatę, postanowiłem zakosztować tych jakże magicznych grzybów we własnym
domu, pokoju.Ostatnie przygotowania ustawienie playlisty w winampie,
ewentualnie jakiś film, ogólnie nie wiedziałem czego mam się spodziewać.

T 0

  • Mieszanki "ziołowe"

S&S:Garaż znajomego,zimno jak cholera.Zimowy wieczór,dobry nastrój po mentalnym "odrodzeniu",nastawiony raczej na chillout.

Dawka:0,5G.Mieszanki "Smart Shiva".

Wiek:18 lat.

Doświadczenie:Mj,kodeina,DXM,rozmaite mieszanki,hasz,reszty nie pamiętam,raczej średnie.

randomness