14.11.2008
Timing: było to w okolicach marca 2008.
Zlikwidowane 2 plantacje konopi indyjskich, na których rosło niemal 2 tys. krzewów oraz zabezpieczone 21 kg marihuany to efekt śledztwa prowadzonego przez policjantów CBŚP i Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Zlikwidowane 2 plantacje konopi indyjskich, na których rosło niemal 2 tys. krzewów oraz zabezpieczone 21 kg marihuany to efekt śledztwa prowadzonego przez policjantów CBŚP i Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. W akcji, podczas której zatrzymano trzy osoby, wzięli także udział policjanci z KWP w Białymstoku oraz funkcjonariusze podlaskiej KAS.
Policjanci z Zarządu w Białymstoku Centralnego Biura Śledczego Policji od wielu miesięcy zbierali informacje na temat osób, które mogły zajmować się uprawą konopi indyjskich. W efekcie ustalili, że na terenie prywatnej posesji oraz w lesie nieopodal Białegostoku znajdują się plantacje.
Policjanci CBŚP, którzy przygotowali działania przeprowadzili je w wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku oraz Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku. Mundurowi przeszukali kilka miejsc na terenie województwa podlaskiego zatrzymując trzy osoby, w wieku od 28 do 35 lat. W działaniach również wykorzystano psa służbowego do wykrywania środków odurzających podlaskiej KAS.
Na jednej z posesji funkcjonariusze znaleźli piwnicę, która była wyposażona w profesjonalny, kompletny sprzęt i środki do uprawy konopi indyjskich oraz ponad 100 krzewów konopi indyjskich w różnej fazie wzrostu. Na terenie tej posesji zabezpieczono również ponad 17 kilogramów suszu roślinnego konopi indyjskich czyli gotowej marihuany.
Kolejnym miejscem, gdzie uprawiano konopie była leśna działka położona również na terenie województwa podlaskiego. Tam policjanci zabezpieczyli 1840 sztuk krzewów konopi indyjskich. Dodatkowo na strychu domu użytkowanego przez jednego z zatrzymanych funkcjonariusze zabezpieczyli niemal 4 kilogramy marihuany.
Wszystkim zatrzymanym w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku przedstawiono zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, m.in. uprawy konopi czy posiadania środków odurzających.
Warto podkreślić, że ze zlikwidowanych przez funkcjonariuszy plantacji można by było uzyskać nie mniej niż 184 kg marihuany.
Setting: dosyć nietypowy – pusty pokój "jedynka" w hotelu w Lyonie, dookoła tylko łóżko, TV, łazienka. Set: pozytywny, chęć nagrodzenia się po dwóch tygodniach intensywnej pracy, chociaż w momencie łuskania tabletek z blistra odruchy wymiotne i wahanie.
14.11.2008
Timing: było to w okolicach marca 2008.
oczekiwania - nic wiecej jak chillout w dobrym towarzystwie
Dobra, to na starcie osoby, które mi dzisiaj towarzyszyły :D:
14;30
Koniec lekcji, zawijam w chate autobusem z S'em, kminimy co by dzisiaj podziałać wykorzystując okazje ze S zostaje dzisiaj na noc u ciotki w tej samej miejscowości co ja. Kontaktujemy się z ziomkiem K i jako, że tego osobnika nie trzeba namawiać do tematu to postanawiamy ogarnac kwit i kupic lokalne palto, w tym wypic jakis %.
15:00
Kiedyś modliłam się, by go wziąć, a teraz modlę się, by tego nie zrobić..
POCZĄTEK
To było jakoś w styczniu 2017 roku. Pamiętam absurdalnie małe ścieżki brane w długich odstępach czasu i niewyobrażalną moc... Siła do pracy, chęć rozmowy z ludźmi, sensowne wypowiedzi i brak zwały rano. Cud miód! Jakoś po pół roku sorty trafiały mi się coraz gorsze. Tylko łeb bolał i spać się nie dało. Za to zejście to była kilkugodzinna walka z myślami samobójczymi... Na jakiś czas odstawiłam ten specyfik i testowałam inne, ale on się na mnie czaił i czekał aż mu ulegnę.
ŚLEPA FASCYNACJA
Nastawienie było takie by poznać siebie. Moją intencja były pytania : Kim jesteś ? oraz Po co tu jesteś ?
Umówiłem się z kumplem, że przyjdę do niego na cały dzień ( niedziela ). Wcześniej oczywiście zrobiłem zakupy byśmy mieli coś do jedzenia na obiad oraz jakieś picie. Jest godzina 9 rano, wstępnie umówiliśmy się, że od razu po przyjściu zarzucamy kwasa i czekamy na efekty. Jednak zleciało nam trochę czasu i ostatecznie zażyliśmy go ok 9:40. Według K. miał on wyraźny gorzki smak, z tego co wyczytaliśmy wcześniej to gorzkość świadczy o tym, że nie jest on czysty, natomiast ja smaku w ogóle nie poczułem. Może dlatego, że wcześniej wypiłem kubek kawy.