Ayahuasca - moda na legalny trip w Kalifornii

frodo

Kategorie

Odsłony

5100
Płacisz 200 dolarów i masz legalny odjazd. W Kalifornii modzie na amazońską roślinę o nazwie Ayahuasca uległy już gwiazdy Hollywood. Ma smak przypominający zgniły las, stare skarpetki albo nawet ściek. Trudno ją przełknąć, powoduje czasem wymioty, ale liczy się to, że eliksir z liści amazońskiej rośliny Ayahuasca powoduje odmienne stany świadomości i przenosi w światy, w których rządzą mistyczne stwory. Całkiem legalnie. Specjalne sesje przyciągają w Stanach Zjednoczonych coraz więcej chętnych. Odbywają się przy blasku świec w domach, studiach jogi czy nawet pod chmurką. Ponieważ różne rzeczy mogą się zdarzyć, zażywanie rośliny odbywa się pod okiem wtajemniczonego szamana. Ich liczba ostatnio wzrosła. Nic dziwnego, każda osoba za kontakt z innym światem płaci 200 dolarów. Eliksir ma też bardziej wymierne działanie. Zwolennicy twierdzą, że nawet po jednej sesji można zwalczyć depresję, czy też nałogi. Inni pozbyli się na jedną noc ograniczeń ego i, jak twierdzą, nigdy nie widzieli swego życia w tak czysty i piękny sposób. Gwiazdy też chętnie poddają się działaniu Ayahuaski. Dla Stinga sesja z rośliną była dość ciężkim doświadczeniem. Tori Amos z kolei miała seks z demonami. Do kontaktu z eliksirem przyznał się też Oliver Stone. Ayahuasca pochodzi z Peru. Zażywanie jej jest tam dość powszechnym wśród Indian rytuałem. Do niedawna sporo młodych ludzi ze Stanów Zjednoczonych wybierało się po nią w Andy. Teraz psychodeliczni guru wraz ze swoją rośliną dotarli do Kalifornii.

Komentarze

madphattao (niezweryfikowany)
Sesje z ayahuaska sa bardzo popularne, jak z reszta caly ruch alternatywny (np tantra). Kolega byl na takiej pod Bristolem, z live shamanic music. Nie powiedziel, zeby go bardzo poklepalo i wydaje mi sie, ze jednak stosuja dosc rozcienczony, by sie ludzie nie poodklejali za bardzo od rzeczywistosci, bo potem radz sobie z nacpana banda bez przygotowania, praktyk medytacyjnych czy jakiegos glebszego wgladu. Nie slyszalem, by selekcjonowali ludzi do sesji (jak na przyklad selekcjonuje sie czasem ludzi chcacych wziasc udzial w warsztatach, gdzie pracuje sie na glebokich emocjach). Na pewno jest to ciekawe doswiadczenie spoleczne (grupa!) ale jesli ktos szuka intensywnych przezyc, to nie wiem, czy nie lepiej kupic susz, przygotowac i samemu odleciec w jakas goraca, czerwcowa noc gdzies na pustkowiu.
madphattao (niezweryfikowany)
z ktorymi laczy cie prawdziwa, glebsza znajomosci i wsrod ktorych czujesz sie bezpiecznie. Raz zrobilismy taki eksperyment z salvia divinorum, ktora uwazana jest za bardzo "indywidualistyczny" srodek. Jakkolwiek powoduje bardzo intymne doswiadczenia, to jednak w pozytywny sposob takie wydazenie wplywa na relacje w calej grupie. Nie jest to wielka milosc na E, ale cos nieopisywalnego, glebokie przekonanie o wszechogarniajacej jednosci miedzy wszystkim - cos, co przezywasz jako doswiadczenie, ktore znales od zawsze a teraz nagle przyponiales sobie o nim. SD jest dla mnie najsilniejszym srodkiem zmieniajacym swiadomosc, bo ja zmienia, pozostawiajac cie jednoczesnie ultraostrej swiadomosci. Hmm... Trudno to wyrazic slowami...
mad-fred (niezweryfikowany)
Siemka,mieszkam niedaleko Bristolu i chetnie bym sie wybral na Ayahuasce? masz jakies dokladniejsze namiary moze? pozdro
wariat sam zjadł (niezweryfikowany)
ayahuaska to nie roślina głupcy.....
Anonim (niezweryfikowany)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bromo-DragonFLY

wiek: 23 lata

waga: 89 kg

S&S: pusta chata, jakieś resztki jedzenia w lodówce, zapas wody, generalnie wszystko co potrzebne do przeżycia.

  • Alprazolam
  • Fluoksetyna
  • Użycie medyczne

Leczenie psychiatryczne.

W wyniku ciągłego stresu związanego przede wszystkim z chorą ambicją i całym procesem edukacji, a także w wyniku przykrych doświadczeń z dzieciństwa (przez które popadłem w depresję), w pewnym momencie życia zdecydowałem się na terapię. Nie byłem pewien czy od razu chcę udać się do psychiatry. Na początek wybrałem psychologa. Niestety - albo miałem pecha przy wyborze albo po prostu to nie jest dla mnie. Od jednego z psychologów usłyszałem, że mogę być opętany....Dlatego właśnie zrezygnowałem z tego hmmm...'leczenia'. Udałem się do psychiatry.

  • LSD-25

1 kwadrat czarodzieja godzina 18:02




mily kwasik, wchodzi gladziutko, po godzinie poltorej dal o sobie przypomniec

w drugiej godzinie skupilem sie na wizualach, w czym wydatnie pomaga

siatka wojskowa rzucona na sciane i sufit odpowiednio podswietlona

maximum przypadlo w 2 do 3 godzinie po wrzuceniu



testy wydajnosciowe:




  • Gałka muszkatołowa


# nazwa substancji - gałka muszkatołowa Kamis, cała

# poziom doświadczenia użytkownika - pierwszy raz

# dawka, metoda zażycia - 24 cale gałki na 4 os. w sumie po 6 na głowę

# "set & setting" - środek wakacji, słoneczny dzionek, namiot na działce w górach - "żyć nie umierać"







No wiec zacznijmy od początku:




randomness