Konopie indyjskie w doniczkach, w prymitywnym foliowym tunelu

Łódzcy policjanci zlikwidowali nielegalna plantację, która mieściła się przy ul. Byszewskiej. Konopie hodowano w 78 doniczkach sprytnie ukrytych w prowizorycznym foliowym tunelu wkopanym w grunt.

Łódzcy policjanci zlikwidowali nielegalna plantację marihuany, która mieściła się przy ul. Byszewskiej. Konopie hodowano w 78 doniczkach sprytnie ukrytych w prowizorycznym foliowym tunelu wkopanym w grunt.

Kryminalni z VI komisariatu policji już od dawna podejrzewali, że na obrzeżach Łodzi może odbywać się nielegalna uprawa konopi. Zbierając i analizując informacje z pracy operacyjnej wytypowali miejsce, w którym ten proceder mógł kwitnąć. W środę, 3 maja, o godz. 11 wkroczyli na teren podejrzanej posesji przy ul. Byszewskiej. Na miejscu odnaleźli prymitywny tunel foliowy ukryty przed wzrokiem postronnych w wykopanym dole w ziemi. Wewnątrz znajdowało się 78 donic z krzakami konopi w różnych fazach wzrostu.

Właścicieli tego "kwitnącego" interesu nie trzeba było szukać. Dwaj 42-latkowie właśnie palili po "skręcie", kiedy zaskoczyli ich funkcjonariusze. Policjanci przeszukali później także ich mieszkania, gdzie znaleźli jeszcze 10 sadzonek konopi oraz 238 gramów marihuany.

Według ostrożnych szacunków czarnorynkowa wartość zabezpieczonej plantacji to około 65 tys. złotych. Zatrzymani mężczyźni, nie byli wcześniej notowani, usłyszą zarzut posiadania znacznej ilości marihuany oraz uprawy narkotyków, za co grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Oceń treść:

Average: 3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Ruta stepowa

Las, mieszkanie, supermarket.

04.12.2007

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)

Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :) 

po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.

  • Kodeina
  • Metylon

Set & Setting:

* ciepły i przytulny pokój,

* święty spokój i dużo czasu wolnego,

* spora nuda i raczej brak zmartwień

Substancje:

* około 250 mg MDMC w postaci pudru, przyjęte doustnie w soku,

* dwie tabaki od Polscha - Gawith Apricot i Ozona Cherry,

* ekstrakt z 32 tabletek Antka,

* nieopalona lufa po małej paczce Pineapple Expressa (0,25 g)

  • Grzyby halucynogenne


Okolo 20-30 grzybkow (trudno ocenic bo bylo najpierw

zmrozone a potem rozmrozone i nie wysuszone co dalo

nieprzeliczalna papke kto wie moze to bylo 40?)



1/4 kwasika (slynna zupka)






Wybralam sie do Krakowa na muzyczne co nie co

czyli podziwiac Jelinka za sterami, tanczacego

z plytami ( a chlopak potrafi!).





Nie podam czasu bo orientacje stracilam juz rano

randomness