Odstawiła kawę na tydzień. Tego się nie spodziewała

Jedno jest pewne – łatwo się od niej uzależnić. Przekonała się o tym dziennikarka portalu Popsugar, która postanowiła sprawdzić, czy wpadła w kofeinowy nałóg i odstawiła kawę na tydzień. Spodziewała się zmian, ale jedna szczególnie ją zaskoczyła.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt.pl

Odsłony

769

Opinie na temat kawy są sprzeczne. Z jednej strony wypłukuje magnez i źle wpływa na żołądek, z drugiej pobudza mózg i poprawia nastrój. Jedno jest pewne – łatwo się od niej uzależnić. Przekonała się o tym dziennikarka portalu Popsugar, która postanowiła sprawdzić, czy wpadła w kofeinowy nałóg i odstawiła kawę na tydzień. Spodziewała się zmian, ale jedna szczególnie ją zaskoczyła.

Jenny Sugar zdecydowała, że zamieni kawę na zieloną herbatę, by sprawdzić, czy nie uzależniła się od kofeiny. Mała filiżanka kawy zawiera jej 65 miligramów, a zielonej herbaty 20 mg. Jak wyjaśnia, zna wielu ludzi, którzy rano muszą wypić dwie lub więcej „małych czarnych”, w przeciwnym razie będą marudni, wyczerpani i doświadczą bólu głowy. Dziennikarka spożywała jednak dużo mniejsze ilości, zwykle tylko 1 filiżankę dziennie.

Dlatego też odstawienie kawy nie wydawało się dla niej wielkim problemem. Nie brakowało jej rytuału popijania czegoś ciepłego, ponieważ mogła trzymać w dłoniach kubek gorącej herbaty. Problemem nie był także smak, bo zielona Chai była wystarczająco wyrazista, by godnie zastąpić kawę.

Zwykle przez cały tydzień Jenny czuła się podekscytowana, czujna i podniecona. Po odstawieniu kawy zauważyła zmiany. Jak podkreśla, najbardziej zaszokowało ją to, że przez pierwsze trzy dni doświadczyła dziwnego, tępego bólu głowy, który trwał cały ranek. Później wszystko wróciło do normy. - Byłam zaskoczona (i zaniepokojona!), że rezygnacja z tak małej ilości kofeiny spowodowała objawy odstawienia. To mnie przeraziło! - zaznacza.

Kolejna korzyść, którą zauważyła dziennikarka, dotyczyła jej brzucha. Ponieważ zwykle piła kawę na pusty żołądek, zdarzały się podrażnienia. Po zielonej herbacie jej brzuch przez cały tydzień miał się dobrze.

Jednak największa zmiana, jaką przeżyła, to... lepszy i twardszy sen! Gdy kobieta piła kawę, nie spała najlepiej. Po tygodniu jej niepicia, zaczęła wysypiać się o wiele bardziej!

Jenny ocenia, że choć pewnie nie porzuci kawy na zawsze, ten eksperyment zainspirował ją do tego, by pić jej trochę mniej, zamiennie z herbatą.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana
  • Tripraport

dom + muzyka


Tytułem wstępu - kolejne "najprawdziwsze LSD", które okazało się być bromoważką. Nie wiem już co o tym myśleć - wiele osób na forum zarzekało się, że Śiwa to LSD. Możliwe, że ktoś faktycznie miał LSD na tym kartoniku, ale to co ja miałem na pewno nim nie było.

Dodam, że jeżeli Śiwa jest uznawana przez niektórych za mocny karton, to niestety jej moc jest znikoma w porównaniu z kwasem.

Krótko czas działania:
T+20 min – nienaturalne polepszenie humoru, gadatliwość
T+1 h – mrowienie ciała, dreszcze

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

klubówka muzyki elektronicznej z najlepszymi przyjaciółmi, oni alkohol, ja swoje ;)

 

Na początku autorka chciałaby przestrzec – jeżeli nigdy nie brałeś opiatów, to  nie zaczynaj. Ten raport nie jest zachętą! To, że ja nauczyłam się sportowo brać opiaty nie znaczy, że ty też będziesz umiał. W najgorszym wypadku doszczętnie zniszczysz sobie życie, jak ja kiedyś...

 

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Samotny trip, ciemny pokój, psychodeliczna muzyka, nastawienie lekko nerwowe.

W końcu przełamałem się by spróbować lsd samotnie w domu. Do tej pory próbowałem go jedynie w towarzystwie innych osób.

  • Amfetamina
  • Katastrofa
  • pFPP

Set w momencie dorzucania pFPP - zdenerwowanie, złość, nienawiść, desperacja. Setting - moja własna łazienka, 8 rano po 10 godzinach pracy.

To, co chciałabym tutaj opisać jest ostrzeżeniem dla lekkomyślnych osób uważających, że narkotyki to świetna, luźna zabawa. Tak będziecie myśleć do pierwszego swojego wypadku. Potem zmądrzejecie... albo i nie.

 

Zacznę od krótkiego "prologu".