Policjant adoptował dziecko narkomanki. Wiedział, że jest ostatnią deską ratunku

Funkcjonariusz podczas interwencji w sprawie włamania do sklepu dostrzegł dwójkę narkomanów. Po usłyszeniu ich historii funkcjonariusz Ryan Holets z Albuquerque w Nowym Meksyku postanowił zaadoptować dziecko uzależnionej pary.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Wiadomości
Klaudia Stabach

Odsłony

175

Funkcjonariusz podczas interwencji w sprawie włamania do sklepu dostrzegł dwójkę narkomanów. Policjant zauważył, że kobieta w ciąży trzyma strzykawkę i przygotowuje się do zaaplikowana sobie działki narkotyku. Po usłyszeniu ich historii funkcjonariusz Ryan Holets z Albuquerque w Nowym Meksyku postanowił zaadoptować dziecko uzależnionej pary.

Kobieta była w zaawansowanej ciąży, ale pomimo tego chciała wstrzyknąć w siebie narkotyk. W rozmowie z policjantem przyznała, że razem z partnerem są uzależnieni od metamfetaminy i heroiny, a ponadto nie mają domu i od dłuższego czasu mieszkają w namiocie niedaleko autostrady.

Historia wstrząsnęła policjantem, który postanowił im pomóc. "Ta sytuacja kompletnie mnie załamała. Zrobiło mi się strasznie żal tego dziecka, które nosiła pod sercem. Wiedziałem, że jeśli mu nie pomogę to ono umrze" - powiedział w rozmowie z CNN. Funkcjonariusz już wtedy poczuł, że chce zaadoptować dziecko. Po służbie wrócił do domu i opowiedział żonie cała sytuację. Małżeństwo posiadające czwórkę własnych dzieci wspólnie postanowiło zaadoptować jeszcze nienarodzone dziecko narkomanów. "Wiedział, jaka będzie moja decyzja. Znał moje serce i wiedział, że w pełni go poprę" - powiedziała Rebecca, żona Holetsa, w rozmowie z CNN.

Trzy tygodnie później narkomanka urodziła dziecko, któremu dała na imię Hope, czyli Nadzieja. Dziewczynka przyszła na świat uzależniona od opiatów, co w przyszłości może doprowadzić u niej do wielu dolegliwości, np. problemów przewodu żołądkowo-jelitowego i nadpobudliwości.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Metkatynon
  • Miks

Dobry humor, podekscytowanie nowym miksem, bardzo ładny wieczór, chociaż zimny.

0:20 Leki kupione wczoraj, zabieram się do połknięcia tabletek z thiocodinu, popijam syropem. Gdy kodeina się ładowała, zrobiłam szybką synteze na metkata w 15min.

 0:50 Wszystko ladnie przefiltrowane, pije miksturę o cierpkim, gorzkim smaku, zapijam wodą. Trochę zbiera mnie na wymioty, ale wytrzymuję. 5 min od wypicia koda zaczyna działać, lekkie swedzenie na głowie. Przeglądam hyperreala czekając na lepsze działanie. Po 15min czuć już lekką euforię.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Przeżycie mistyczne

Chęć przeżycia czegoś nowego, przyjazd przyjaciółki z nad morza, podekscytowanie, lekki strach. Otoczenie: Grupka bliskich przyjaciół dom, osiedle Wakacje, przyjechała do mnie przyjaciółka z nad morza z którą planowałem pierwszy raz spróbować lsd jak też mdma. Nadszedł oczekiwany przez nas wieczór.

Historia ta jest z przed paru miesięcy postanowiłem ją opisać gdyż było to bardzo niezwykłe przeżycie dla mnie jak też jestem teraz osobą bardziej doświadczoną.

Myślę że naprawdę warto jest przeczytać trip raport będzię on przestrogą jak też opisaniem czegoś naprawdę mistycznego.

 

Witam chciałbym opisać tutaj przebieg swojego 1 niezwykłego tripa który był nieplanowany aż tak, jak też jest to mój pierwszy trip raport.

  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Siedzę w mieszkaniu mojej umierającej, otępiałej prababci. I tak ok 5-6 dni w tygodniu. Mam strasznego doła psychicznego.

 

21.40 – pierwsze łyki wody z 200 mg tramadolu. Jestem strasznie podekscytowana, i czekam na pierwsze efekty. Za parę minut wezmę kolejne łyki. Smak wody z kroplami jest niezbyt przyjemny, ale zaraz zagryzę go domowymi pierogami z kapustą i grzybami

21.55 – 2/3 wypite, odczekam jeszcze parę minut przed następną dawką, aby zapobiec ewentualnym mdłościom.

22.01 – Nie jestem pewna czy to to, ale jakoś mi tak lżej..

  • 25I-NBOMe
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Impreza z ostrą muzyką hardcorowo, breakcorowo, speedcorowo, terrorcorową :)

   Tak sobie pomyślałam, że warto by było uzupełnić neurogroove o moje doświadczenia :) Publikowałam tutaj trip raporty z początków mojej psychoaktywnej kariery, które były średnio udane. Nie jest łatwo teraz opisać te długie lata licznych doświadczeń. 

    Niedawno wpadłam na pomysł, żeby wkleić tutaj fragment mojej (nieskończonej jeszcze) książki, w której opisałam najpiękniejszego tripa w moim życiu. Wycięłam zbyt osobiste momenty a zostawiłam te, które dotyczą samego tripa. Miłej lektury :)