Metadon a walka z AIDS

Dziś w Polsce z kuracji metadonowej korzysta zaledwie 700 narkomanów. Lepiej było dziesięć lat temu, gdy leczyliśmy ponad tysiąc uzależnionych - mówi "Gazecie" Kasia Malinowska-Sempruch Sławomir Zagórski: Wielu ludzi twierdzi, że jeśli państwo zapewnia dostęp do świeżych igieł i strzykawek, to tym samym pomaga narkomanowi, żeby trwał w nałogu.

frodo

Kategorie

Odsłony

2276
Dziś w Polsce z kuracji metadonowej korzysta zaledwie 700 narkomanów. Lepiej było dziesięć lat temu, gdy leczyliśmy ponad tysiąc uzależnionych - mówi "Gazecie" Kasia Malinowska-Sempruch Sławomir Zagórski: Wielu ludzi twierdzi, że jeśli państwo zapewnia dostęp do świeżych igieł i strzykawek, to tym samym pomaga narkomanowi, żeby trwał w nałogu. Kasia Malinowska-Sempruch*: - Absolutnie się z tym nie zgadzam. Podobnie moglibyśmy powiedzieć o prezerwatywach, że jeśli je promujemy, to jednocześnie przyzwalamy na pozamałżeński seks. Tymczasem nie znam nikogo, kto zacząłby ćpać, bo dostał igłę i strzykawkę, ani też nikogo, kto otrzymawszy prezerwatywę, tylko z tego powodu zrobił skok w bok. W przypadku narkomanów, ponieważ często nie możemy spowodować, by przestali brać, postarajmy się przynajmniej, by robili to bezpieczniej. Na tym właśnie polega program Fundacji Sorosa "Harm Reduction" (po polsku - redukcja szkód). Gdzie i kiedy zaczęto go stosować? - W Wlk. Brytanii za czasów Margaret Thatcher. Ówczesny konserwatywny rząd zdecydował, że należy dać narkomanom igły i strzykawki. Nie wzbudziło to zresztą specjalnych emocji. Uznano, że to jedna z broni przeciw HIV. Wkrótce postąpiono tak w Australii, a następnie w Hiszpanii, Niemczech, Holandii i we Francji. A w Stanach? - USA podeszły do sprawy czysto ideologicznie. Jedynym rozwiązaniem problemu narkomanii jest całkowita abstynencja. Koniec, kropka. Rząd zdecydował, że pieniądze federalne nie mogą być przeznaczane na wymianę igieł i strzykawek. Który rząd? - To obowiązuje od początku epidemii AIDS. Mieliśmy nadzieję, że zmiana nastąpi za prezydentury Clintona. W tym czasie za rządowe pieniądze przeprowadzono w Stanach badania, które udowodniły, że czyste igły i strzykawki dla narkomanów to mniej zakażeń HIV i mniej zgonów na AIDS. Jednak republikanie naciskali tak mocno, że prezydent postanowił nie angażować się w sprawy narkomanów. Podczas sierpniowej konferencji na temat AIDS w Toronto Clinton przyznał publicznie, że żałuje tamtej decyzji. - No cóż, lepiej byłoby, gdyby się wtedy nie ugiął i dziś tego nie żałował. Brak funduszy federalnych na igły i strzykawki nie oznacza chyba, że amerykańskim narkomanom nikt nie pomaga? - Skądże znowu. Rząd pieniędzy nie daje, ale np. stan i samo miasto Nowy Jork finansują wiele punktów wymiany igieł. Ale jeśli Stany pomagają jakimś krajom w zwalczaniu epidemii, amerykańskie pieniądze nie mogą iść na igły i strzykawki. Dotyczy to wszystkich beneficjentów, w tym np. Wietnamu, gdzie ponad połowa zakażonych to narkomani. Przykład Wietnamu jest chyba odosobniony? Dziś HIV przenosi się głównie przez seks, a nie brudne igły. - To nieprawda. Narkomani nadal w wielu krajach stanowią znaczny odsetek zakażonych. Malezja - 75 proc., Iran - 62 proc., Wietnam - 52 proc., Chiny - 44 proc. Do tego dochodzą: Tajlandia, Rosja, Ukraina, no i Polska. Przecież Tajlandia ma ogromne sukcesy w prewencji AIDS. - Głównie wśród prostytutek. Na prostytucji opiera się tajska turystyka, dlatego władze zrobiły wszystko, żeby poradzić sobie z zakażeniami w tym sektorze. O narkomanach natomiast nie pomyślał nikt. Efekt? Znaczny wzrost infekcji. Epidemia wśród narkomanów ma zupełnie inną dynamikę niż ta związana z seksem. Wytłumaczę to w niezbyt elegancki sposób. Jeśli byłabym osobą zakażoną i sprzedawałabym usługi seksualne, to nawet gdybym stawała na głowie, nie udałoby mi się zakazić 15 mężczyzn w ciągu jednego dnia. Natomiast jeśli byłabym uzależniona i w 15 osób wstrzyknęlibyśmy sobie narkotyk tą samą strzykawką, to wszyscy będziemy mieć wirusa jak w banku. Leczenie osób uzależnionych metadonem [syntetyczny narkotyk] budzi chyba mniejsze kontrowersje niż dawanie czystych strzykawek? - To zależy gdzie. Wiele krajów, w tym USA, wspiera takie terapie. Ale są i takie - np. Polska - gdzie teoretycznie przyzwolenie jest, natomiast zakres pomocy znikomy. Dziś w Polsce z kuracji metadonowej korzysta zaledwie 700 osób. Lepiej było dziesięć lat temu, gdy leczyliśmy ponad tysiąc uzależnionych. Ile osób mogłoby skorzystać u nas z metadonu? - Połowa z ok. 40 tys. uzależnionych od heroiny. 700 osób objętych terapią to zaledwie 2 proc. potrzebujących. W Europie gorzej jest tylko w Bułgarii, gdzie metadon dostaje co setny narkoman. Dla porównania - we Francji i w Hiszpanii z terapii korzysta połowa uzależnionych, tj. ok. 70 tys. Rezultat? We Francji nie ma już prawie nowych zakażeń wśród narkomanów. Ostatnio na metadon stawiają Chiny. W ciągu roku otworzono tam 120 klinik metadonowych, a ma być ich ok. tysiąca. Dlaczego Polska nie chce takiej terapii? - Bo Polska stawia przede wszystkim na abstynencję. Tymczasem dawanie komuś syntetycznego metadonu to przyznanie się, że ktoś ćpa i ćpać nie przestał. A że on przy okazji dzięki metadonowi normalnie żyje, nie zakaża siebie i innych HIV, to już się nie liczy. U nas wszyscy uważają, że narkoman nie powinien być narkomanem. A może sprawa zatyka się na pieniądzach? - Nie sądzę. Choć rzeczywiście programy metadonowe są w Polsce drogie. Chorzy muszą bowiem przychodzić dzień w dzień, żeby odbierać lek. Muszą też sikać raz w tygodniu, żeby udowodnić, że nie dobierają narkotyków. Mają obowiązkową opiekę psychologa i psychiatry. A to wszystko kosztuje. Tymczasem np. w Chorwacji dowolny lekarz może wypisać receptę na metadon, potem idzie się do apteki i tyle. I pewnie metadon za chwilę ląduje na czarnym rynku? - Ląduje, ale raczej nie w Chorwacji, lecz w krajach takich jak Gruzja, gdzie żaden lekarz nie da osobie uzależnionej legalnego narkotyku. W Polsce metadon też jest na czarnym rynku właśnie dlatego, że dostęp do niego jest tak ograniczony. Zgodzisz się jednak, że samo leczenie metadonem nie jest tanie. - Jest zdecydowanie tańsze niż ośrodki, w których mieszka się po osiem miesięcy. Jaki jest stosunek do leczenia metadonem u naszych wschodnich sąsiadów, którzy mają spore kłopoty z AIDS? - Na Ukrainie ruszyło niedawno 11 programów leczenia narkomanów buprenorfiną [drugi obok metadonu syntetyczny narkotyk stosowany w terapii]. Finansuje je Globalny Fundusz ds. Walki z AIDS. Założenie: 7 tys. osób na buprenorfinie do czerwca 2007 r. Czy z metadonu można całkowicie wyjść? Czy to może być droga do abstynencji? - Naturalnie. Znam bardzo wiele osób, dla których metadon był drogą do abstynencji, ale znam też wielu ludzi, którzy od lat funkcjonują na metadonie. I jakie to ma znaczenie? Żadne. Znam również ludzi, którzy od lat funkcjonują dzięki insulinie albo lekom na HIV. Człowiek nie ma jednak większego wpływu na to, czy zachoruje na cukrzycę. A jeśli ćpa, to - przynajmniej początkowo - na własne życzenie. - Dla mnie narkomania to choroba. Taka sama jak alkoholizm czy każda inna. Zwróć uwagę, o ile łatwiej zdobyć się nam na pobłażliwość wobec alkoholika niż osoby uzależnionej od heroiny. Kompletnie tego nie rozumiem. Z wielu ust słyszałem, że ten polski nacisk na abstynencję jest jednak skuteczny. A pobłażliwość, do której namawiasz, obraca się przeciw narkomanom. - W czasach, kiedy nie było AIDS, można było snuć dyskusje filozoficzne, co lepsze. Natomiast w tej chwili na tego typu radykalne myślenie nie możemy sobie pozwolić. Bo dziś konsekwencją takiego radykalizmu jest to, że ludzie nadal zakażają się HIV i umierają. *Kasia Malinowska-Sempruch - rocznik 1966. W 1984 r. wyjechała do USA, by kilka lat później, po ukończeniu studiów na temat zdrowia publicznego na University of Pennsylvania, powrócić jako wysoki urzędnik UNDP do Polski. Spędziła wiele miesięcy w Warszawie, organizując walkę z AIDS. Od siedmiu lat pełni funkcję dyrektora International Harm Reduction Program w finansowanym przez George'a Sorosa The Open Society Institute. Wydała m.in. "War on Drugs, HIV/AIDS and Human Rights". Sławomir Zagórski

Komentarze

slu
Witam, Pani Sempruch ma zle informacje, program nie zostal obciety z 1000 do 700 miejsc, dzieki interwencji Krajowego Biura ds. Przeciwdzialnia Narkomani nadal mamy 1000 miejsc, co jest istotnie kropla w morzu potrzeb i zasadniczo liczba tych miejsc oraz wysokosc progow pozostaje niezmienna od poczatku lat 90-tych gdy wprowadzono programy metadonowe to stanowi 1-3 % potrzeb, dla porownania w Hiszpanii ktora rownoczesnie z Polska wprowadzila programy metadonowe - ich dostepnosc wynosi ponad 90%
Anonim (niezweryfikowany)
W Hiszpani chyba jest o wiele mniej uzaleznionych od heroiny niz w Pl.. co jednak nie zmienia faktu ze w Pl sytuacja z dostepem do metadonu jest beznadziejna
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Kodeina

Nazwa substancji: Kodeina w postaci leku Thiocodin

Poziom doświadczenia : mj, dxm, pcp, amfetamina, metaamfetamina( ICE ),

LSD-25, pridinol, zolpidem, diazepam, xtc(mdma, mda etc.), grzybki, pejotl

(mescalina), hasz, clonazepam, absynt, efedryna, pseudoefedryna,

benzydamina, eter i kodeina

Dawka: 450 mg ( 3 opakowania w odstępie ok 5 min)

Set & Settings : pozytywne nastawienie, w moim pokoiku podczas gdy rodzice

są w domu

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • Dekstrometorfan

WAGA: 68 kg

DOŚWIADCZENIE: DXM, Marihuana, Alkohol

DATA PRZYJĘCIA: 31.06.2009

SET & SETTINGS

Impreza u mnie w mieszkaniu, 6 osób razem ze mną. Start około godziny 19. Planowałem wziąć tego dnia 10 tabletek max, kolega proponował mi żebym wziął je wszystkie naraz, ale zbyt się balem żeby to zrobić, ale w końcu łącznie wziąłem 22 z przerwami

ZAŻYTE SUBSTANCJE: 22 tabletki Acodinu (330mg DXM)