Ksiądz wciągał kokainę. Szokujący (?) film

Ksiądz Stephen Crossan został sfilmowany podczas zażywania narkotyków. 37-letni duchowny mieszka na terenie kościoła św Patryka, w irlandzkiej miejscowości Banbridge. To właśnie tam zaprosił swoich znajomych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt24.pl
hs

Odsłony

2006

Ksiądz Stephen Crossan został przyłapany na zażywaniu kokainy w domu parafialnym. Jak pisze "The Sun" duchowny przez dwa dni imprezował z paczką znajomych. Na koniec zaprosił ich na parafię, gdzie razem zażywali narkotyki. Szokujący film zbulwersował internautów i wiernych z kościoła św. Patryka.

Ksiądz Stephen Crossan został sfilmowany podczas zażywania narkotyków. 37-letni duchowny mieszka na terenie kościoła św Patryka, w irlandzkiej miejscowości Banbridge. To właśnie tam zaprosił swoich znajomych. Wcześniej imprezował z nimi na mieście – pił whisky i piwo.

Ksiądz Crossan okłamał znajomych mówiąc, że jest pracownikiem socjalnym – nie jest jasne jak długo się wcześniej się znali. Kiedy weszli do domu parafialnego, w którym mieszkał, ich oczom ukazał się zbiór nazistowskich pamiątek – esesmańska czapka, żelazny orzeł ze swastyką oraz flagi. W pewnym momencie ksiądz Stephen pozdrowił zebranych hitlerowskim okrzykiem.

Po chwili goście uzmysłowili sobie, że ich towarzysz jest księdzem. Część z nich została wyproszona z parafii. Z duchownym został tylko jeden kolega. To on zarejestrował moment wciągnięcia przez 37-latka kokainy. Nie wiadomo czy zrobił to celowo ani czy to on jest osobą, która przekazał film "The Sun".

Jak pisze tabloid – ich źródło było zbulwersowane zachowaniem duchownego – Nie powinien brać narkotyków. Powinien być uczciwym członkiem społeczeństwa – powiedział informator. Sam Crossan nie widzi nic złego w tym, że wciągał kokainę – Nie jestem uzależniony, to był tylko ten jeden raz – tłumaczył się ksiądz. Bagatelizuje również nazistowskie pamiątki, które zgromadził na parafii – Nie jestem nazistą, zbieram je ze względów historycznych. Dodał również, ze od jakiegoś czasu przebywa na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji. Wcześniej służył jako kapelan wojskowy.

Oceń treść:

Average: 8 (5 votes)

Komentarze

nigga (niezweryfikowany)

i niby gdzie ten fiml jest???
pokolenie Ł.K.

Był, znikł (właściciel kanału usunął go z YT) a teraz znowu jest ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Dom, długo wyczekiwany trip. Przygotowane farbki, kocyki, muza, zajebioszka.

Tęskniłem. 

Chciałbym czuć to już zawsze.

Własnie skończyłem jeden z najmocniejszych tripów w życiu.

Ale od początku.

 

Jakiś czas temu pisałem, że czas na trip, muszą być grzyby itp. ale zdecydowałem się na trufle. Jako, że daaaaaaaaaaawno nie tripowałem to zakupiłem najsłabsze - mexican, ledwie dwa i pół na pięć w skali mocy. A tutaj psikus był niemały, bo zmiotły mnie jak ŻADNE wcześniej.

  • Leonotis leonurus (wild dagga)

Może to nie będzie typowy trip raport, ale chciałbym podzielić się tutaj moimi doświadczeniami z różnymi roślinami, które to (zauważyłem) staja sie powoli coraz bardziej popularne za sprawą internetowych (i nie tylko) sklepików.




Dream Herb (Calea Zacatechichi).


  • Metylon

# Set & Setting - polana, słoneczna pogoda, bardzo pozytywne nastawienie i humor

# Możliwie dokładne dawkowanie - 2 razy po 500mg metylonu oralnie. Waga: 75kg, wzrost: 174cm

# Wiek i doświadczenie - 18 lat. Metylon pierwszy raz. Poza tym: mefedron, MDPV, marihuana, kofeina

Chciałbym krótko opisać moją pierwszą przygodę z metylonem.

Piękny, słoneczny dzień, siadam na polance i zawijam pierwszą bombkę. Z grama metylonu odmierzam pół i zawijam w husteczkę.

9:20 - pierwsza bombka 500mg oralnie.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Klonazepam
  • N2O (gaz rozweselający)

Humor dobry, gotowy na pierwsze od 7 miesięcy doświadczenie z psychodelikami, jednak trochę zmęczony podróżą i głodny. | Impreza typu psytrance w Gdańsku.

Po kilku miesiącach uprawiania sajkoszamanizmu, postanowiłem dać sobie spokój. Zauważyłem, że to nie jedyna dobra ścieżka w życiu oraz, że pod pretekstem niszczenia swojego ego, budowałem je coraz to większe. Mimo to, po siedmiu miesiącach od ostatnich grzybów, postanowiłem spróbować DOCa - substancji, która obrosła w legendy.

T+0