Pyton-albinos pilnował kokainy

Podczas operacji przeciwko handlarzom narkotyków w Rzymie policjanci natknęli się na rzadki okaz pytona-albinosa.

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

1954

Podczas operacji przeciwko handlarzom narkotyków w Rzymie policjanci natknęli się na rzadki okaz pytona-albinosa. Przestępcy wykorzystywali węża do pilnowania kokainy oraz do zastraszania klientów, którzy winni im byli pieniądze. Gdy policjanci wkroczyli do lokalu, w którym porcjowano właśnie kokainę, zaatakował ich trzymetrowy pyton. Funkcjonariusze musieli wezwać na pomoc strażników leśnych.

- Kiedy tam weszliśmy, zaraz przy drzwiach czekał na nas ten gad, całkiem jak pies wartowniczy. Ku naszemu zaskoczeniu znaleźliśmy pod tym wężem 200 g bardzo czystej kokainy, której zazdrośnie pilnował. Na podstawie śledztwa możemy powiedzieć, że wąż był wytresowany do pilnowania narkotyków - powiedział porucznik Luca Delormino.

Policjanci ustalili, że wąż był głodzony od siedmiu dni, aby był bardziej agresywny. Szybko złagodniał jednak po otrzymaniu sporej porcji kurczaka. Pyton-albinos pochodzi z Gwinei i jest podobno bardzo cenny. Nowy dom znalazł w rzymskim zoo. Podczas środowej operacji policja zatrzymała 12 osób i skonfiskowała ok. pięciu kilogramów kokainy.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Set: pozytywne nastawienie, ekscytacja i ciekawość nadchodzących doświadczeń. Setting: pokój akademika, znani od lat dobrzy towarzysze i przyjaciele.

Słowem wstępu, poniższy wpis, jest dwoma Trip Raportami. Pierwszy napisałem ja, autor tego bloga, drugi TR został spisany przez jednego z moich towarzyszy – Marka (imię zmyślone na potrzeby raportu). Razem zredagowaliśmy poniższy tekst, ponieważ dotyczy on jednego, wspólnego spotkania wraz z naszymi przyjaciółmi. Od razu wytłumaczę, skąd taka dokładność w opisywaniu doświadczeń w tekście mojego przyjaciela. Marek nagrywał całe nasze spotkanie na dyktafon, swój tekst pisał przesłuchując nagranie.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

podekscytowanie pierwszą przygodą z ecstasy, lekki niepokój okoliczności: impreza

Długo czekałam na tę okazję. Kupiłam dwie tabletki mdma/ecstasy (za nie wiem czy nie dosyć wygórowaną cenę 50zł/szt) już dwa tygodnie przed planowaną imprezą i nie mogłam się doczekać. Czterech moich znajomych kupowało je razem ze mną i zdążyli je wypróbować jako pierwsi — po ich opowiadaniach byłam jeszcze bardziej nakręcona, nie mogłam się doczekać "przytulania słupów, biegania wesoło w nocy po mieście, tańczenia do 6 rano". W przyjemny sobotni, majowy wieczór spotkałam się z kolegą w centrum żeby iść razem na wspomnianą wcześniej imprezę.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Pozytywny ale trochę zagubiony, oczekiwałem smoków. To było na początku sesji, niedługo przed trudnym egzaminem. Łączny czas doświadczenia to około 10 godzin.

Nie jestem ekspertem od dragów. Do tej pory moje jedyne narkotyczne przeżycia wynikały z marysi, alkoholu lub zbyt dużej ilości zielonej herbaty. Ostatnio jednak żarłocznie poszukuję nowych przeżyć, dlatego nie mogłem odmówić gdy mój dobry kolega, doświadczony kwasiarz, zaproponował coś mocniejszego. Kupiłem od razu dwa kartony i poprosiłem o tripmasterkę. Teraz wystarczyło poczekać do wtorku.

  • 4-HO-DET
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Fizycznie byłem trochę zmęczony przed doświadczeniem ale mimo wszystko miałem na niego ochotę i pozytywne nastawienie.

Oglądając film dokumentalny o kulturze zażywania psychodelików dowiedziałem się, że Stanislav Grof podczas prowadzenia terapii z użyciem "magicznych substancji" zawiązywał oczy opaską pacjentom aby Ci mogli się zmierzyć ze swoją psychiką. Od kiedy tylko usłyszałem o tej metodzie zapragnąłem wypróbować ją na sobie. W końcu nadarzyła się okazja.

Zażyłem substancję i po 10 minutach przewiązałem sobie oczy szalikiem. Założyłem na uszy słuchawki i włączyłem jakiś losowy psyamb, który znalazłem na moim dysku.