Jestem w domu, po dość męczącym dniu, postanowiłem spróbować czegoś nowego. Pierwszy raz biorę coś z apteki.
22:02 — 105mg kodeiny.
22:35 — 45mg kodeiny.
Tabletki „Thiocodin” 1 sztuka — 15mg. (łącznie 10 sztuk).
Wydział ochrony kraju poinformował w piątek, że przejął 59 kilogramów kokainy z frachtowca, który rzekomo został porwany na Haiti w czasie kulminacji kryzysu rządowego.
W czwartek celnicy i oficerowie straży granicznej przeszukały 200 stopowy frachtowiec Margo, z panamską banderą, który dokował na Miami River. Oficerowie znaleźli paczki kokainy ukryte w wodoszczelnej grodzi pod pokładem łodzi. Załoga statku, 6 filipińczyków i jeden panamczyk, zostali przesłuchani i wydaleni do swoich krajów. Nie zatrzymano żadnej osoby, ale urząd celny i emigracyjny rozpoczęły śledztwo zaś straż graniczna przejęła statek.
Pod koniec lutego, łódź Margot została zatrzymana 10 mil od granicy. Na pokładzie znajdowało się siedemnastu nielegalnych Haitańczyków bez pozwolenia na broń i czterech zwykłych pasażerów. Frachtowiec został odholowany do południowej Florydy, zbiegło się to w czasie kryzysu rządowego na Haiti. Załoga statku poinformowała, że zostali porwani, urzędnicy w Stanach, stwierdzili, że do porwania nie doszło oraz że nie było wystarczających dowodów na wydanie nakazu aresztowania jakiejkolwiek osoby znajdującej się na pokładzie. Wszyscy Haitańczycy zostali repatriowani na Haiti.
Jednakże w piątek nie skojarzono obu wydarzeń, w których uczestniczyła Margot. Zachary Mann rzecznik Ochrony Państwa rzekł iż było to „interesujące” że domniemany porwany statek, stał w porcie wyładowany kokainą i dodał „to jest możliwe tylko w Miami, nieprawdaż?”.
Sam w pokoju, oczekiwałem stanu podobnego do upojenia alkoholowego. Nic mnie nie rozpraszało, było miło, spokojnie, muzyczka.
Jestem w domu, po dość męczącym dniu, postanowiłem spróbować czegoś nowego. Pierwszy raz biorę coś z apteki.
22:02 — 105mg kodeiny.
22:35 — 45mg kodeiny.
Tabletki „Thiocodin” 1 sztuka — 15mg. (łącznie 10 sztuk).
Rzecz działa się na imprezie urodzinowej kolegi, także nastawienie bardzo dobre. Liczyłem na jakiś grubszy lot ale się przeliczyłem :)
Czuję się jakbym zapominał słów w języku polskim. A jeśli w polskim to pewnie w jakimkolwiek innym tymbardziej. Trochę jakbym wracał, cofał się w rozwoju do dzieciństwa. Niewinnego przekręcania, pacholęcego słowotwórstwa. Kurwa mać, nie było mi do śmiechu. Czułem się jakbym z minuty na minutę coraz bardziej głupiał. Myśli rozjeżdżają się we wszystkie strony, przekraczam wcześniej nie zdobyte przeszkody, choć chyba tego nie chcę. Starczy. Już bardziej czuję niż myślę. A czuję że jest grubo bo nawet nie umiem podnieść dobrze głowy.
Pozytywne nastawienie dosyć ekscytujące ze względu na pierwsze podejście do tej substancji. Siedziałem w pokoju z siostrą.
Godzina 20:30 wrzucam kartonik 2.8 mg na górne dziąsło i zapuszczam świat wedlug kiepskich. Przychodzi siostra i ogląda ze mną. Nic się nie dzieje, nie moge sie doczekać, włączam kolejny odcinek i sie zczeło wejście.
T+0:30 Nie wiem czemu zaczełem czuć przerażenie, wszystko zaczeło wydawac się strasznę. Mówie do siostry że nie może mnie zostawić, ona na to ze posiedzi ze mną jeszcze jakiś czas. Zaczela patrzeć sie dziwnie i mówi do mnie że jedna źrenica jest malutka a druga wielka. Ale się tym zbytnio nie przejełem.
Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów
No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.