Zaskakujący pomysł na przemyt narkotyków

Przemytnicy narkotyków wpadli na oryginalny pomysł przerzucenia narkotyków przez granicę USA. I to dosłownie przerzuceniu, bowiem użyli do tego celu specjalnej katapulty.

Konkormir

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

3009
Przemytnicy narkotyków wpadli na oryginalny pomysł przerzucenia narkotyków przez granicę USA. I to dosłownie przerzuceniu, bowiem użyli do tego celu specjalnej katapulty - donosi telegraph.co.uk. Ponad trzymetrowej wysokości katapulta mogła za jednym zamachem przerzucić ponad 2 kilogramy marihuany. Ustawiona 20 metrów od granicy została jednak zauważona przez obsługujących system elektronicznego nadzoru amerykańskich żołnierzy. Informację o tym przekazano policji meksykańskiej, ta jednak przybyła zbyt późno by ująć pomysłowych przemytników. Udało jej się jednak skonfiskować ponad 35 kilogramów gotowych do przerzutu narkotyków i samą katapultę - podaje telegraph.co.uk.

Oceń treść:

Average: 7.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Narkoza

Hej!





Przeczytałem właśnie trip-report pt. Szpitalna anestezja. Ja też kilka razy byłem usypiany i faktycznie miałem niezłe banie.... tylko nigdy nie myślałem o tym jako o przeżyciach

dragowych... może dlatego, że było to narzucone z góry a nie zaplanowane przeze mnie... nie pamiętam jakie środki dostawałem, nie zwracałem na to uwagi, ale to mógł być fentanyl.

  • Haloperidol


Niedawno, przy okazji przeprowadzki wpadło w moje ręce kilka opakowań Haloperidolu - konkretnego i mocnego psychotropu, ktory występował m.in. w filmach "12 małp" oraz "K-PAX". Pomijając oddziaływanie charakterystyczne dla tej grupy leków, zajebiście leczy czkawkę Very Happy


  • 3-MeO-PCP
  • Dekstrometorfan
  • Metoksetamina
  • PCP (Fencyklidyna)
  • Uzależnienie

Zaraz, zaraz... jeśli nie doświadczyłeś m-hole'a lub k-hole'a nie do końca możesz pojąć, o co w tym wszystkim biega. Hmm, choć dla laików nie mogę wystosować nawet opisu, który by w pełni to oddał. Moim zdaniem ograniczenia lingwistyczne to jest najlepsza bariera przed wyjaśnieniem, o co w tym wszystkim biega.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Latanie po lesie w ciepły, choć grudniowy dzień z dwoma ziomkami. Byłem przygotowany na jedzenie 25I-NBOME, a że miałem miłe wspomnienia z 25B-NBOME, to byłem bardzo pozytywnie nastawiony.

Na ten dzień czekałem bardzo długo. Od mojej ostatniej psychodelicznej podróży minęło grubo ponad pół roku, więc zdążyłem zatęsknić za kolorami, fraktalami, wyginaniem wszystkiego wokół i abstrakcyjnym myśleniem. Niebawem pojawiła się okazja - mój kumpel P. miał przywieźć kilka kartonów z odległych krain i zaproponował wrzucenie tego razem. Do zabawy zwerbowaliśmy M., który po moich licznych opowieściach również poczuł chęć przeżycia kwasowej przygody, a także drugiego ziomka, który z pewnych przyczyn nie mógł się zjawić, więc ostatecznie fazowaliśmy we trzech.