Zaniżanie podatków i narkotyki w olsztyńskiej dyskotece

Nie tylko o oszustwa podatkowe, ale także o posiadanie narkotyków podejrzany jest właściciel olsztyńskiego klubu nocnego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

UKS Olsztyn

Odsłony

478

Nie tylko o oszustwa podatkowe, ale także o posiadanie narkotyków podejrzany jest właściciel olsztyńskiego klubu nocnego. Wskazuje na to zabezpieczona w trakcie przeszukania przeprowadzonego przez Urząd Kontroli Skarbowej w Olsztynie dokumentacja księgowa, faktury, zapiski dotyczące prowadzonej działalności, a także kilkadziesiąt gramów amfetaminy.

Z rozpoznania Wywiadu Skarbowego Urzędu Kontroli Skarbowej w Olsztynie wynikało, że właściciel jednego z olsztyńskich lokali, pomimo dobrze prosperującej działalności nie wykazywał w deklaracjach podatkowych żadnych przychodów. Ustalono, że sprzedaż nie była ewidencjonowana za pośrednictwem kasy rejestrującej, a informację o rzeczywistym utargu pracownicy klubu wpisywali do zeszytów.

Podjęte w ramach wszczętego postępowania przygotowawczego działania potwierdziły wcześniejsze ustalenia. W trakcie przeszukania przeprowadzonego jednocześnie w mieszkaniu właściciela klubu i w jego lokalu zabezpieczono faktury, wydruki z terminali do kart płatniczych, rejestry sprzedaży i zakupów, wyciągi bankowe oraz zapiski, które jednoznacznie wskazywały na skalę prowadzonej działalności gospodarczej. Przy okazji zabezpieczono kilkadziesiąt gram amfetaminy, w związku z czym właściciel klubu został zatrzymany przez policję.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że biznesmen na przestrzeni 5 miesięcy nie wykazał sprzedaży na kwotę ponad 200 tysięcy złotych, tj. nie odprowadził do budżetu państwa ponad 50 tysięcy należnych podatków.

Faktyczną skalę uszczupleń podatkowych określą dalsze czynności prowadzone przez Urząd Kontroli Skarbowej w Olsztynie.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Sam w całym domu. Żadnych współlokatorów, tylko ja i gałka muszkatołowa. Po lekkim biegu do sklepu, dobrze nastawiony, ze świetnym humorem po dwóch piwach.

Siedząc w nocy przy piwie, w jednym momencie stwierdziłem, że mam ochotę na coś więcej. Przez myśl przeszło mi benzo i kodeina, ale było to po północy więc niestety apteki pozamykane. Siedze i głowię się, co by tu można zażyć i przyszła mi do głowy gałka muszkatołowa. Pamiętam, że kawałek ode mnie jest sklep 24/7 więc ubrałem buty i przebiegłem się tam. 

 

Wparowałem do sklepu, lecz niestety była już tylko w postaci przyprawy, starta gałka. Nie rozwodząc się za wiele, kupiłem trzy paczki po 15g 

  • Sceletium Tortuosum

Gwoli ścisłości i powodowany "naukowym zacięciem" postanowiłem powrócic do tematu Sceletium T, tym bardziej ,że dzięki bardziej doświadczonym kolegom ( wtym miejscu bardzo dziękuję za cenne wskazówki komentatorom tekstu poprzedniego)otrzymałem ku dalszym eksperymentom nieocenione wskazówki.

Otóż dwa zarzycia , których dokonałem po napisaniu poprzedniego raportu rózniły się diametralnie od tamże opisanych ... i to na korzyść kanny , z która wypada mi sie przeprosić.

  • Marihuana
  • Retrospekcja

Zazwyczaj w samotności

Czytając raport Lili pod tytułem "THC: Uwięzienie we własnym umyśle" postanowiłam podzielić się swoją historią. Miał to być krótki komentarz do jej raportu, jednak poniosło mnie i uznałam, że zasługuje to na osobny raport.

Zanim jednak przejdę do meritum zacznę przydługawym, refleksyjno-depresyjnym wstępem, żeby nakreślić mniej więcej obraz swojej osoby i swojego doświadczenia z marihuaną.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Bardzo zły stan psychiczny spowodowany wielomiesięcznym stresem w firmie.

Moja waga to 92 kg, wzrost: 176 cm.

Mieszanka: głównie DXM, Cloranxen (aby uspokoić lęki), po kilku dniach doszedł THC.

Czas: tu mam problem z określeniem czasu z powodu bardzo mocnego haju więc starałem się opisać czas ogólnie.

A więc po kolei...