nazwa substancji: 5Meo-DMT
poziom doświadczenia: pierwszy raz
dawka, metoda zażycia: około 2 mg, palenie w fajcie
set & setting: pozytywnie nastawienie, 3 osoby w przyjemnie oświetlonym pokoju

67-letnia mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego zawiadomiła policję o znalezieniu podejrzanych substancji w pokoju i ubraniach swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zabezpieczyli narkotyki i przedstawili mężczyźnie zarzuty.
Kobieta odnalazła w rzeczach syna foliowe torebki zawierające susz roślinny koloru zielonego oraz biały proszek. Powiadomiła o tym wysokomazowieckich policjantów, którzy przybyli na miejsce i zabezpieczyli podejrzane substancje. Przeprowadzone badania potwierdziły przypuszczenia. Biała substancja okazała się amfetaminą o wadze przekraczającej 5 gramów, natomiast susz roślinny to marihuana ważąca ponad 3 gramy. Łączna waga zabezpieczonych narkotyków wyniosła blisko 9 gramów.
39-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy i usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowych oraz środków odurzających. Sprawa nie zakończyła się jednak na tym jednym zatrzymaniu.
W toku dalszych czynności policjanci ustalili i zabezpieczyli kolejne narkotyki, tym razem w pojeździe należącym do innego mężczyzny. 29-latek również trafił w ręce stróżów prawa i został obciążony zarzutem posiadania substancji psychotropowej w postaci amfetaminy.
Zgodnie z kodeksem karnym, za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Dalszym losem obu zatrzymanych mężczyzn zajmie się teraz sąd, który rozstrzygnie o ich odpowiedzialności karnej.
nazwa substancji: 5Meo-DMT
poziom doświadczenia: pierwszy raz
dawka, metoda zażycia: około 2 mg, palenie w fajcie
set & setting: pozytywnie nastawienie, 3 osoby w przyjemnie oświetlonym pokoju
Mieszkanie znajomego. Specyfik zjedzony o 21.00, koniec wszelkich doznań po ok. 10 godzinach.
Moją przygodę z 2C-E rozpoczęłam od przyjęcia dawki 20mg – ok. 2/3 połknęłam, 1/3 zaaplikowałam donosowo po upływie jakichś 20 minut od zjedzenia „bomby”. Już kilkanaście minut po wciągnięciu kreseczki poczułam pierwsze efekty. Żałuję, że nie zaaplikowałam sobie więcej tą drogą, bo wiem że w moim przypadku zjadanie narkotyku daje kiepskie efekty, lecz kolega nastraszył mnie, że proszek straszliwie żre w nos. Okazało się, że moje obawy były mocno przesadzone – specyfik rzeczywiście nie był najprzyjemniejszym, co wciągałam, ale nie plasował się też w czołówce najgorszych.
Dzięki temu tripowi pierwszy raz udało mi się znaleźć klucz to psychodelicznych marihuanowych wrót. Gdzieś tutaj na forum czytałem "bez przesady żeby rozkminiać po marihuanie", właśnie z takim nastawieniem NIGDY nie uda ci się zobaczyć czym tak naprawde jest marihuana. Nie bez powodu nie da się jej przedawkować. To znak że jak chce się ją poczuć w pełni to potrzeba więcej wypalić, chociaż w moim przypadku już nie koniecznie, bo rozumiem na czym polega jej moc ;). Możecie mówić że to strata towaru... bla bla bla. Dla was może to i strata, każdy lubi to co lubi.
Moje pierwsze Avio.
Stopien zaawansowania: niski(mj sporadycznie, 1x Tussipeckt w przyszłosci
gałka muszkatałowa i benzydamina)
Substancja: Aviomarin
Metoda zażycia(nie po śmierci): doustnie 20x50mg
Set & setting: Dom, mieszkanie w bloku siostra tuż obok ojciec ma zaraz
wrócic z roboty, oczekuje haloonow
Efekty: Fajne Haloony, oszołomienie, poważne problemy z mową i rownowaga