Wyroki dla dealerów narkotyków

Sześć lat więzienia to najsurowsza kara w procesie 12 dealerów narkotykowych z Olsztyna

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

2553
Sześć lat więzienia to najsurowsza kara, którą wymierzył olsztyński Sąd Okręgowy w procesie 12 dealerów narkotykowych z Olsztyna.

Proces udało się szybko zakończyć, ponieważ jeden z oskarżonych Rafał D. przyznał się do winy i wyjawił sądowi nazwiska dwóch wspólników. Mężczyźni we trójkę jeździli do Holandii, skąd sprowadzali środki odurzające i z zyskiem sprzedawali je drobnym, olsztyńskim dealerom.

Rafała D. skazano na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Jego wspólnicy spędzą za kratkami po 6 lat i jest to najwyższa kara w tym procesie. Siedmiu kolejnych oskarżonych otrzymało kilkuletnie wyroki więzienia, a dwóm warunkowo zawieszono wykonanie kary.

Wyrok nie jest prawomocny.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Opium
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywny nastrój, nastawienie na bardzo przyjemne przeżycie. Miejsce: jednoosobowy pokój na stancji.

Po co piszę ten trip raport? W celu uzupełnienia bazy naurogroove o opis działania opioidów, których jest mało na tej stronie. Sam kiedyś szukałem tutaj takich opisów i nie znalazłem tego za wiele. Nigdy tego nie piszę w moich trip raportach, ale przy tym rodzaju narkotyków muszę o tym wspomnieć: Ten trip raport nie ma na celu nikogo zachęcać do brania opioidów, pełni on funkcję czysto informacyjną o działaniu tych substancji i nie biorę  odpowiedzialności za ewentualne szkody przez nie wyrządzone u osób zachęconych do wzięcia opium moim opisem.

  • Kodeina

Subst: fosforan kodeiny w ilości 200 mg (na 100kg masy)



  • S&s ; ciekawość w warunkach zmiennych ,

  • Dośw: z opiatami ? makowiec overdose;P





  • Dekstrometorfan

Dzikie, rozkopane pole nad rzeczką, gdzieniegdzie wielkie, betonowe studnie nazywane mariobrosami, wszechogarniający sceptycyzm z nutką wewnętrznego podjarania, sam na sam z kumpelą.

20:15 zjadłyśmy po 15 tabletek. Po upływie pół godziny zaczęła mnie swędzieć głowa, nogi miękły. Wrażenie wchłaniania się w ziemię. Lekko przerażona wdrapałam się na 1.5 metrową studzienkę. Zajebiście kołysało. Przeszyła mnie fala gorąca, zrzuciłam szalik, kurtkę i sweter. Słońce paliło mi skórę. Wypłynęłam w rejs. Ja na pokładzie statku, wraz ze mną całkiem spora załoga (miałam wrażenie, że otacza mnie grupa bardzo bliskich mi osób, chociaż w rzeczywistości byłam sam na sam z A.). Od tego kołysania zaczęło mnie mdlić. Choroba morska?

  • Grzyby halucynogenne

W sumie nie jest to sam wlasciwy trip-report, ale raczej krótkie, fikcyjne opowiadanko, które można potraktować jako trip-report. "Szpulka" powstała z właściwych doświadczeń psychodelicznych i długich przemyśleń jakie wywarły one na subtelny umysł. Pisane na trzeźwo, ale tak, by uchwycić jak najwięcej tych najwłaściwszych doznań.

randomness