Pierwszy raz DMT, bardzo dziwny i stresujący trip.
W sobotę wieczorem (około 10 - 11) wciągnąłem donosowo mniej więcej 100mg DMT.
To co się potem stało było niesamowite i przerażające zarazem.
Urzędnicy z Rhode Island opublikowali zestawienie podsumowujące ilość marihuany sprzedanej w pierwszym tygodniu grudnia. Chodzi o legalną, rekreacyjną sprzedaż, która ruszyła z końcem roku. Według danych Department of Business Regulation między 1 a 7 grudnia sprzedano konopie indyjskie o wartości 1.6 miliona dolarów.
Urzędnicy z Rhode Island opublikowali zestawienie podsumowujące ilość marihuany sprzedanej w pierwszym tygodniu grudnia. Chodzi o legalną, rekreacyjną sprzedaż, która ruszyła z końcem roku. Według danych Department of Business Regulation między 1 a 7 grudnia sprzedano konopie indyjskie o wartości 1.6 miliona dolarów.
Sprzedaż rekreacyjna w Rhode Island wystartowała 1 grudnia w pięciu sklepach na terenie całego stanu. Każdy z punktów detalicznych ma licencję na sprzedaż zarówno konopi do celów medycznych, jak i rekreacyjnych.
Jak wynika z danych, pierwszy tydzień grudnia zakończył się sprzedażą na poziomie 1.6 miliona dolarów. Kwota stanowi połączenie sprzedaży marihuany medycznej i rekreacyjnej. Co zaskakujące, większość kwoty pochodziła z zakupów konopi medycznych. Liczby wskazują, że w stanie zakupiono w tym czasie marihuanę do użytku rekreacyjnego o wartości około 786,000 dolarów. Pozostałe 845,000 dolarów pochodzi od pacjentów.
Przyjechałem na ferie do mojego znajomego na drugim końcu Polski. Miałem wynajęty nieduży pokój, siedzieliśmy tam razem. Byłem nieco spięty i podekscytowany, może nawet nieco zestresowany tym co miało za chwilę nastąpić.
Pierwszy raz DMT, bardzo dziwny i stresujący trip.
W sobotę wieczorem (około 10 - 11) wciągnąłem donosowo mniej więcej 100mg DMT.
To co się potem stało było niesamowite i przerażające zarazem.
Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w
mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska
osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości
(40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie
czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień
wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to
raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie
Ciekawość dawki, pozytywne nastawienie, własny pokój.
Zacznijmy najpierw, od pewnego utworu:
https://www.youtube.com/watch?v=VZXJLQntCP0
Dodam na samym początku, że ten tekst oddaje max. 30-40% tego, co aktualnie się działo. Niestety, mimo iż lubie mówic i pisać, słowami nie da się wszystkiego opowiedzieć (niektórych zdarzeń też do końca nie pamiętam).
pozytywne nastawienie; impreza koleżanki, znajome otoczenie i ludzie, których znam bardzo dobrze; mało kameralnie i niekorzystna muzyka
Obawy przed imprezą miałam - ale dotyczące raczej tego, że wszyscy szybko posną po ziele. Źródło było zaufane, choć, gdy poprzednim razem jarałam z koleżankami towar od tej osoby, skończyłyśmy po jednym buszku z fifki, gdyż już nam dość mocno weszło.